Festiwalowa Orkiestra Filmowa na czele z Anną Lisiewicz dała wspaniały koncert muzyki filmowej. Gwiazdą wieczoru była znakomita sopranistka Dorota Całek.
W niedzielny wieczór w auli Zespołu Szkół nr 3 w Kobyłce odbyła się uroczysta Gala Karnawałowa, na której mogliśmy usłyszeć nieśmiertelne przeboje kinowe i kilka wspaniałych niespodzianek. Na scenie wystąpiła Festiwalowa Orkiestra Filmowa z Anną Szarek-Lisiewicz i Piotrem Matuszczykiem, znakomitym pianistą, na czele.
Koncert spotkał się z wielkim zainteresowaniem publiczności. Bilety zostały wyprzedane na kilka dni przed koncertem. Na ślicznie przygotowanej auli zasiadło prawie 300 słuchaczy. A było czym się delektować. Uszłyszeliśmy słynne motywy z nieśmiertelnych filmów, skomponowane przez najlepszych kompozytorów. W programie wieczoru znalazło się 25 utworów, między innymi: słynna piosenka ?Moon River? z uroczej komedii Blake’a Edwardsa ?Śniadanie u Tiffany’ego? z Audrey Hepburn; ?Yesterday? zespołu The Beatles, która pojawiła się w gangsterskim arcydziele Sergio Leone ?Dawno temu w Ameryce?; nieśmiertelny przebój ?Over the Rainbow? Judy Garland z ?Czarnoksiężnika z krainy Oz? Victora Fleminga; motyw z mafijnej sagi Francisa Forda Coppoli ?Ojciec chrzestny? w wykonaniu ulubionego kompozytora Felliniego Nino Roty; metafizyczny motyw z ?Misji? autorstwa Ennio Morricone; tango Astora Piazzoli, przy którym niewidomy bohater ?Zapachu kobiety? uwodzi piękną nieznajomą; motyw z oscarowej ?Listy Schindlera? Spielberga oczywiście w wykonaniu Johna Williamsa; piosenka, którą w ?Wesołej rozwódce? śpiewał najsłynniejszy duet musicalowy wszech czasów Fred Astaire i Ginger Rogers; ?As Time Goes By? z legendarnego musicalu Michela Curtiza ?Casablanca?; energetyczne „The Entertainer” z „Żądła” George’a Roya Hilla skomponowane przez Scotta Joplina i wiele innych przebojów.
Gwiazdą wieczoru była znakomita sopranistka Dorota Całek, która wspaniale zaśpiewała między innymi ?Przetańczyć całą noc? z legendarnego musicalu ?My Fair Lady?, polski przedwojenny hit z komedii ?Manewry miłosne? autorstwa Henryka Warsa czy przebój Edith Piaff.
Poza przebojami muzyki filmowej było również coś dla miłośników broadwayowskich musicali czy fanów Duke’a Ellingtona.
Organizatorzy koncertu zafundowali widzom potężną dawkę wspaniałej muzyki na najwyższym poziomie. Koncert trwał prawie dwie i pół godziny, za co należą się ukłony fantastycznym muzykom. 25 utworów (plus dwa bisy) to imponująca liczba jak na tego typu koncert.
W przerwie Anna Szarek-Lisiewicz, organizatorka koncertu, losowała ekspres do kawy, ufundowany przez sponsora koncertu firmę Lavazza. My, skromni widzowie i słuchacze czekamy na kolejne, równie znakomite koncerty.
Marcin Pieńkowski