Paweł Aksamit to początkujący aktor, który po raz kolejny pokazał się na deskach Miejskiego Ośrodka Kultury w Ząbkach. 27 listopada wystąpił ze swoją sztuką ?Robić monodram?. Drugą część wieczoru stanowiły występy młodzieży ze studia teatralnego MOK-u.
Paweł Aksamit to młody, 24-letni aktor, wychowanek Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie, filii Wrocław, wydziału aktorskiego. Jest także absolwentem Szkoły Kaskaderów Filmowych ?13? Marka Sołka we Wrocławiu. Ma już za sobą pierwsze role telewizyjne i filmowe. Wystąpił między innymi w serialach ?Tancerze? i ?Pierwsza miłość? oraz w filmach ?Wesele? (reż. K. Raduszyńska) i ?Nasze miasto? (reż. J. Jabrzyk).
Jest też laureatem wielu nagród. Właśnie za ?Robić monodram? otrzymał honorowe wyróżnienia na Festiwalu OSATJA w Zgorzelcu. Aktor odnajduje się w wielu różnych monodramach. Występuje też w ?Bożych wojownikach?, ?Tapi?, w spektaklu ?Nieruchomo ? czyli miłość jako znak równości? oraz w ?Kibolu?, z którym wystąpił niedawno w Ząbkach.
Monodram to poważne i trudne zadanie dla aktora. Pozostaje na scenie sam, musi dać z siebie wszystko, nie może popełnić żadnego błędu, ponieważ cały czas jest bacznie obserwowany przez publiczność. Słynny aktor Wiesław Komasa stwierdził niegdyś: ? Mam wrażenie, że obecne czasy nie sprzyjają intymności, tak potrzebnej w monodramie. Dziś media wszystko podają ?wprost?. My sami zaś żyjemy w pośpiechu i chaosie. Trudno w takich okolicznościach o intymne spotkanie, a takie proponuje monodram, o wzajemną otwartość. Przecież żyjemy tak, jakbyśmy uciekali sami od siebie.
Jednak Paweł Aksamit postanowił zmierzyć się z monodramem podczas ?Wieczoru jednego aktora?. ?Robić monodram? w reżyserii Joanny Półtoranos i na podstawie scenariusza Mariana Półtoranos pewną część ząbkowskiej publiczności wprowadził w stan zadumy, innych rozśmieszył. Na pewno młody aktor dał z siebie tyle, ile był w stanie.
Chyba trafnym rodzajem podsumowania sztuki będą ostatnie słowa Aksamita, które wypowiedział w swoim monodramie: ? I to ma być monodram? Tyle to ja bym zrobił, przepisał kawałki z książek, to zupełnie bez sensu…
Druga odsłona wieczoru należała do młodzieży ze studia teatralnego Miejskiego Ośrodka Kultury w Ząbkach. Było nastrojowo i romantycznie, a potem ludowo, przaśnie, weselej. Młodzi artyści wkładali całe serce, by dobrze wypaść przy prezentacji rozmaitych tekstów ludowych, w tym autorstwa rodzimych twórców z Powiatu Wołomińskiego.
Już teraz możemy oczekiwać na kolejny nastrojowy wieczór teatralny w ząbkowskim MOK-u. Jak się okazuje, amatorów teatru jest naprawdę wielu.
Sylwia Kowalska