Miesięczny proszę

Jolanta Michalik

Coraz więcej ludzi
korzysta z prywatnej komunikacji autobusowej. Wielu pasażerów
dopytuje się o bilety miesięczne, na które jak na razie nie ma
szansy. Przewoźnicy nie mogą się porozumieć.


Pociąg
przegrywa w konkurencji z prywatnymi liniami autobusowymi.
Pasażerowie wybierają bezpieczeństwo, wygodę i dostępność –
autobusy na trasie Wołomin – Warszawa kursują nawet z 10 –
minutową częstotliwością. Poza tym autobusem taniej. Bilet
jednorazowy kosztuje 3 zł (lub 3,50 w „Esce”), a więc w
obie strony 6 -7 zł. Średnio 25 przejazdów w miesiącu daje
kwotę 150 -175 zł. Jest tylko mały problem – brak biletów
miesięcznych. Dlaczego nie ma miesięcznych?

Stanisław Budek,
właściciel firmy „Przewozy autokarowe Radzymin” (linia Z,
Wołomin – Warszawa Metro Politechnika), powiedział, że biletów
nie ma i jeszcze długo nie będzie, bo trasę Wołomin – Warszawa
obsługuje kilku przewoźników. – Gdyby był jeden przewoźnik, to
co innego. A teraz nie ma na to zgody pozostałych.

To znaczy, że gdyby w
„Zetce” były miesięczne, to u kierowców innych
linii byłyby nieważne. Zresztą kierowcy konkurencyjnych firm
nienawidzą się chyba od zawsze. Nieraz widziałam, jak zajeżdżają
sobie drogę w pogoni za klientami.

Linię A
(Wołomin-Warszawa Metro Politechnika) obsługuje firma „Euro-Ankam”.
Autobusy A jeżdżą z 20 lub 40 – minutowym przesunięciem, więc taki
miesięczny musiałby być ważny jednakowo na wszystkie linie. –
Tam, gdzie są pieniądze, nie ma przyjaciół i koleżeństwa.
Dlatego wprowadzenie biletów miesięcznych przynajmniej na
razie jest niemożliwe – mówi Andrzej Kamiński, szef
„Euro-Ankamu”. Chętnie rozważy ten pomysł za jakiś czas.
– Może gdyby byli chętni. Musimy to przemyśleć z kolegami.

O tym, że nie da rady
dogadać się z innymi przewoźnikami, dowiedziałam się również w
spółce „R-A-J Bus” (linia S, Wołomin Sławek –
Szpital – Kobyłka Maciołki – Warszawa Centrum). Adam
Szafrański z R-A-J-u powiedział, że nikt nie chce dotować biletów
miesięcznych. – Nie można by było tego opanować. Na pewno
pojawiłyby się podróbki, a zabezpieczenia są zbyt kosztowne.
Druk z odpowiednimi zabezpieczeniami powinien dofinansować Urząd
Marszałkowski Miasta Warszawy (firma jest zarejestrowana w
Warszawie).

Spółka „Toro”
ma siedzibę w Warszawie (linia W, Wołomin – Warszawa Centrum).
Prezes Stanisław Wiśniewski wiele razy odbierał telefony od pasażerów
pytających o bilety miesięczne. – Na razie biletów nie
będzie. Próbujemy pertraktować z władzami. Będziemy
potrzebowali zgody na przykład władz powiatowych. Może się udać.
Zobaczymy.

Miejmy nadzieję, że
panowie w końcu dogadają się i już niedługo będzie można u każdego
kierowcy kupić bilet miesięczny ważny na wszystkich liniach.

Jedno przemyślenie nt. „Miesięczny proszę

  1. W firmie „Toro”-„W” są dostępne bilety miesięczne :-) Cena takiego biletu to 100 złotych.
    Jest to bardzo atrakcyjna cena biorąc pod uwagę to, że cena biletu jednorazowego wynosi 3,5zł.

Możliwość komentowania jest wyłączona.