Studio Katastrofa, grupa teatralna działająca w Miejskim Domu Kultury w Wołominie, wystawiła w ostatni piątek spektakl pt. ?Męska rzecz?. Sala widowiskowa została niemalże kompletnie zapełniona a wśród widowni przeważającą większość stanowiły osoby młode, licząc na dobrą zabawę.
?Męska rzecz? to bardzo dowcipna i dobrze zagrana sztuka, która intryguje do samego końca. Dójka współlokatorów, próbując pomóc koledze wikła się w przeróżne komiczne sytuacje, jednak na rozwiązanie zagadki będziemy musieli poczekać do ostatniej sceny. A czekać warto, ponieważ finał jest wielką niespodzianką…
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że oglądamy typowo męski punkt widzenia. Trzem mieszkającym razem przyjaciołom wydaje się, że nie potrzebują kobiet, które są zbyt wymagające i skore do szybkiego angażowania się. Mężczyznom wystarczają wspólne wieczory przy piwie i pokerze. Później jednak do głosu dochodzi płeć piękna, dla której panowie to wieczne dzieci, niepotrafiące o siebie zadbać. Wraz z kolejnymi wydarzeniami uświadamiamy sobie, że takie oddzielne życie, na dłuższą metę nie ma sensu.
Warto zaznaczyć, że ?Męska rzecz?, w całości została stworzona przez Studio Katastrofa. Zaczynając od tekstu, poprzez inscenizację i aktorstwo, za każdy aspekt przedstawienia odpowiadają młodzi twórcy. O rezultacie niech świadczą gromkie brawa, po zakończeniu spektaklu. Scenariusz stworzyła Klaudia Futyma i wyreżyserowała go razem z Norbertem Rędzia. Na deskach, poza wymienioną dwójką oglądaliśmy również: Krzysztofa Procajło, Pawła Litwinowicza, Igę Okuniewską, Annę Wiśniewską, oraz Paulinę Szewczak.
MDK Wołomin