?Bękarty wojny? trudno porównać z jakimkolwiek innym filmem. Quentin Tarantino z powodzeniem korzysta z tradycji kina wojennego i spagetti westernu, cytuje konkretne dzieła, jednak na ekranie oglądamy przemyślaną wizję z pieczęcią niezwykle oryginalnego autora. Znane nam schematy, konwencje, klisze, Tarantino przerabia po swojemu, wzbogaca o nowe znaczenia, unowocześnia je ? to jego wielki talent. Twórca ?Pulp Fiction? bez wątpienia ma swój styl ? bawi się kinem, i w tą zabawę, inteligentną grę, wciąga widza.
Tym razem Tarantino zabiera nas w szaloną podróż w czasy II wojny światowej. Fabuła filmu pod pewnymi względami może przypominać ?Parszywą dwunastkę? Aldricha bądź ?Wielką czerwoną jedynkę? Fullera. Tytułowe bękarty to banda żydowskich żołnierzy, którzy polują na nazistów. Jednak to tylko jeden z wątków ? poznajemy również losy dziewczyny, która pragnie się zemścić na oprawcy swojej rodziny. Nadarza się świetna okazja, premiera filmu ?Duma narodu? w małym paryskim kinie, gdzie mają zjawić się najważniejsi oficerowie nazistowscy z Hitlerem na czele.
Film Tarantino to nie komiksowa lekcja historii, lecz błyskotliwa, całkowicie zmyślona opowiastka, skrząca się czarnym humorem. Reżyser udanie zmienia nastroje w filmie, od nostalgii, przez patos, tragizm, po burleskę, absurd, groteskę. Tarantino bawi się widzem. Kompetentny odbiorca wyłapie z filmu mnóstwo nawiązań do kina gatunkowego.
Quentin opiera swój film przede wszystkim na znakomitych dialogach (i monologach), i trzeba przyznać, że tak zabawnych i świeżych tekstów trudno doszukać się w innym amerykańskim filmie. Słowo jest dla Tarantino równie ważne co zdjęcia (świetnie tworzą atmosferę), dramaturgia (napięcia jest sporo), muzyka (tradycyjnie znakomita) i aktorzy (rola życia Waltza i genialna kreacja Brada Pitta). ?Bękarty wojny? nie mają praktycznie żadnych wad. Ten film można oglądać do znudzenia i z pewnością fani Quentina będą go oglądać po kilkadziesiąt razy, podobnie jak swego czasu ?Pulp Fiction?. ?Bękarty? to świetna zabawa, inteligentna rozrywka, która trzyma widza w napięciu i bombarduje dowcipem.