Adaptacji legendarnej książki Lewisa Carolla mieliśmy już kilka, w tym nieco surrealistyczną wersję Jana Svankmajera i klasyczną, bardzo grzeczną Walta Disneya. Gdy usłyszałem, że za realizację ?Alicji w Krainie Czarów? bierze się Tim Burton, wiedziałem, że ponownie może być surrealistycznie, ale już nie tak grzecznie, mimo że za produkcję wzięło się znowu studio disneyowskie. Autor ?Edwarda Nożycorękiego?, ?Batmana? i ?Gnijącej panny młodej? to bowiem specjalista od makabreski, światów dziwnych i dziwniejszych, uroczych fantasmagorii, mistrz czarnego humoru. Oczywiście tym razem musiał spuścić nieco z tonu, bo przecież na ?Alicję? miały przyjść do kina przede wszystkim dzieciaki.
Dla Burtona, człowieka o niezwykłej wyobraźni, świat z książki Carolla był świetnym pretekstem do scenograficznych, charakteryzatorskich i kostiumowych wariacji. Na ekranie oglądamy galerię osobliwych postaci ze świata czarów ? urocze, brzydkie i dziwaczne stwory, każda będąca swoistym majstersztykiem wizualnym. Burton zafundował nam niezwykłą podróż w świat fantazji, ale niestety na estetycznym pięknie zalety filmu się kończą. Obraz zapiera dech w piersiach (a przecież film mogliśmy w kinach oglądać w technologii 3D), ale gdzieś po drodze zagubiły się jakże ważne emocje.
Burton zapomniał, że opowiada się nie tylko obrazami, lecz także słowem i zdarzeniami, zapomniał gdzieś o tym, że historia powinna posiadać punkty zwrotne i odpowiednie tempo narracji. Wszystko, co widzimy na ekranie jest fantastyczne i urzekające, jednak pozbawione głębi, czego konsekwencją jest odbiór filmu jako wizualnego eksperymentu ? dzieło to geniusza i wizjonera, jednak (na szczęście tylko w tym przypadku) kiepskiego narratora.
?Alicji? nie potrafią uratować aktorzy ? Depp jest tradycyjnie postrzelony i nic więcej, Bonham-Carter szaleje na ekranie i w tych momentach akcja skrzy się humorem, Wasikowska jako tytułowa bohaterka jest zupełnie bezbarwna. O polskim dubbingu (poza świetną Kasią Figurą) nawet nie wspomnę. Film Burtona zapada w pamięć jako niezwykła przygoda dla naszych oczu, jednak jako historia zawodzi, gdyż pozbawiona jest emocji i ducha opowieści Carolla. Szkoda. No i na koniec największa wada filmu ? jak na mój gust nie jest to produkcja dla dzieciaków, może być w wielu miejscach niezrozumiała i zbyt udziwniona.
Alicja w Krainie Czarów USA 2010
Reż. Tim Burton
Obsada: Mia Wasikowska, Johnny Depp, Helena Bonham-Carter
Dystrybucja: CD Projekt, 108′