Z Henrykiem Oleksiakiem, kandydatem do Sejmu RP z listy LiD, radnym I i II kadencji Rady Powiatu Wołomińskiego, prywatnym przedsiębiorcą rozmawiamy o nadchodzących wyborach.– Dlaczego zdecydował się Pan kandydować do Sejmu?
– Sejm został rozwiązany ponieważ zasiadający w nim parlamentarzyści nie potrafili się ze sobą porozumieć. Nie umieli ze sobą pracować. W związku z tym w polityce potrzeba jest nowych twarzy. Odpowiedziałem pozytywnie na propozycję podejmując to wyzwanie. Uważam, podobnie jak wiele osób w naszym powiecie, że potrzebujemy swojego reprezentanta w Parlamencie. Jest to szansa dla naszego powiatu, żeby weszli tam ludzie stąd. Bez względu na to czy będzie to Henryk Oleksiak czy ktoś inny. W najbliższych latach będą do wykorzystania olbrzymie pieniądze unijne. Można by je wykorzystać dla rozwoju tego powiatu. Szansa abyśmy je wykorzystali jest i to bardzo duża.
– Dlaczego z listy LiD?
– Człowiekiem lewicy bylem zawsze. Dla mnie lewicowość oznacza pomaganie innym, tym, którzy tej pomocy potrzebują. Nie mogę odpowiadać za tych liderów ugrupowań lewicowych, którzy zachowywali się niegodnie. W naszym powiecie nie zauważyłem takich nagannych zachowań w związku z tym nie mam powodu, aby się wstydzić za swoje poglądy. Nasz powiat ma wiele potrzeb i to w różnych dziedzinach. Ciągle niedoinwestowana jest oświata, sport, kultura oraz obszar przedsiębiorczości. Zawsze wspierałem, wspieram i będę wspierał małe i średnie przedsiębiorstwa. Staram się im udzielać wskazówek, bo drogę do prywatnego przedsiębiorcy przeszedłem sam, bez niczyjej pomocy i wiem jak wiele mnie to kosztowało wysiłku. Swoje doświadczenie chętnie przekazuję innym, tym, którzy tego potrzebują.
– Czego nauczył się Pan przez te ostatnie osiem lat pracy w samorządzie?
– Nauczyłem się przede wszystkim współpracy z każdym, kto chciał i potrafił współpracować. Nauczyłem się analizy potrzeb w kontekście całego powiatu a nie tylko mojej ulicy. Mimo, że nie byłem w koalicji rządzącej to zawsze wspierałem dobre rozwiązania, korzystne dla naszej społeczności. Głownie w zakresie strategii rozwoju gmin i powiatu. Szczególnie zaś w dziedzinie budownictwa mieszkaniowego, zwłaszcza indywidualnego.
– Jeśli wydarzy się tak, że zostanie Pan wybrany posłem naszego okręgu, to jaki model posła jest Panu najbliższy?
– Z posłów jakich znam szczególnie bliska jest mi postawa Pana Janusza Piechocińskiego. Jest to człowiek, którego działania odbieram szczególnie pozytywnie i w podobny sposób widziałbym swoje działanie w Parlamencie. Poseł powinien znać jak najlepiej potrzeby i bolączki swojego terenu i poszczególnych gmin. Myślę, ze ja znam te potrzeby, ale i nasze mocne strony.
– Poglądy Henryka Oleksiaka sa naszym Czytelnikom dobrze znane, przez ponad trzy lata prezentował je Pan na Łamach ?Życia? w swoich felietonach regularnie. A jakie jest hobby Henryka Oleksiaka?
– Po pracy dużo czytam, zwłaszcza prasę lokalną, ale nie tylko lokalną. Oglądam wiadomości na różnych programach. Żyję polityką i lubię wiedzieć na bieżąco co się dzieje i to jest chyba moje hobby.
Rozmawiała Teresa Urbanowska