Szanowny Panie Redaktorze,
Piszę do Pana w imieniu członków i sympatyków Miejskiego Klubu Sportowego Wicher Kobyłka. Powodem jest artykuł autorstwa Jakuba Radomskiego na stronie internetowej Faktu i Przeglądu Sportowego pt. ?Grom Lipowo, Legion Warszawa i Wicher Kobyłka ? oni czekają na Polonię Warszawa?. W tekście, opisując nominalnych rywali Polonii, dziennikarz napisał ?Kolejnym rywalem będzie Wicher Kobyłka, który stadion ma dość nowoczesny, ale usiądzie na nim tylko 120 osób. Przychodzi głównie rodzina, znajomi, panowie spod budki z piwem?.
Klub istnieje od 1926 roku i na trwałe wpisał się w historię miasta. Mam świadomość, że zestawienie nazwy klubu Wicher i nazwy miasta Kobyłka brzmi dla wielu osób dość osobliwie. Jest to jednak nasza tradycja i historia, z którą związało się kilka pokoleń Kobyłczan. Red. Radomski nie rozmawiał z żadnym z członków Zarządu MKS Wicher, a jego ocena naszych kibiców jest krzywdząca dla mieszkańców Kobyłki i godzi w wizerunek klubu.
Wicher swoje mecze rozgrywa na stadionie miejskim, który ma dopuszczone dwa boiska, z nawierzchnią sztuczną i naturalną. Na obiekcie może zasiąść ok. 200 osób. Jest też wydzielony sektor gości. Na większości meczów w minionym sezonie, po powrocie do ligi okręgowej, było ok. 200 osób. Wśród widzów byli kibice z różnych środowisk. Zarówno samorządowcy, przedsiębiorcy, jak i całe rodziny z małymi dziećmi (na stadionie jest plac zabaw). Drużynie kibicują dzieci i młodzież ze szkółki piłkarskiej Wichru, która skupia ok. 100 zawodników oraz grupa fanów przygotowująca okazjonalne oprawy i doping wokalny. Podczas znakomitej większości spotkań pełnię funkcję spikera, by uatrakcyjnić oglądanie meczów i zwiększyć rozpoznawalność naszych piłkarzy wśród lokalnych kibiców oraz przyciągnąć do klubu nowych sponsorów. Ukazanie naszych kibiców w taki sposób, jak uczynił to red. Radomski utrudnia pozyskanie wsparcia finansowego od firm, które chcą się promować przy pomocy marketingu sportowego.
Będąc prezesem Wichru przykładam ogromną wagę do kreowania pozytywnego wizerunku klubu, relacji z mediami, wychowywania poprzez sport i zapewnienia bezpieczeństwa podczas meczów piłki nożnej. Współpracujemy w tej kwestii z Urzędem Miasta, MZPN i policją. Zależy mi na stałym zwiększaniu liczby widzów i identyfikacji mieszkańców Kobyłki ze swoim klubem. Odsetek kibiców w stosunku do liczby mieszkańców kształtuje się podobnie, jak w przypadku Polonii, pomimo że nie stać nas na zapewnienie klubowi występów w Ekstraklasie. Dlatego dziwi mnie protekcjonalne traktowanie klubu przez opiniotwórczą ogólnopolską prasę. W tym miejscu pragnę dodać, że klub ma jeszcze sekcje trójboju siłowego i kickboxingu, które odnoszą sukcesyna zawodach rangi mistrzowskiej w Polsce, Europie i na świecie.
Wraz z licznym gronem mieszkańców Kobyłki i kibiców Wichru oczekuję sprostowania nieprawdziwej oceny widzów na naszym stadionie i serdecznie zapraszam przedstawicieli Redakcji na nasze mecze w rundzie jesiennej sezonu 2013/2014.
Z poważaniem,
Artur Rola Prezes
MKS Wicher Kobyłka