Lasy toną w śmieciach

Oczekiwaliśmy wiosny z niecierpliwością, ale chyba głównie ze względu na koszty ogrzewania naszych domów… Zima – ta śnieżna, niekoniecznie mroźna – ma tę zaletę, że świat wygląda pięknie…

Słońce i łagodny wietrzyk zachęcają do pierwszych spacerów i rowerowych przejażdżek w poszukiwaniu wiosny, ale plon tych wycieczek wcale nie jest zachwycający. Topniejący śnieg odsłonił hałdy śmieci zwożone w leśne wykroty i na łączki przez „operatywnych” i „oszczędnych”. Zniewalające wonie roztaczają bajorka utworzone przez „spryciarzy” wylewających do lasu szambo – w zimie szybko zamarzały i pokrywały się świeżym śniegiem, ale teraz… Przed nami dowody zasobności naszych portfeli – gruz, resztki płyt gipsowych, pokruszona glazura z rozbiórki – branża budowlana nie próżnuje! W odremontowanym domu nie może zabraknąć nowych, stylowych mebli – stare, oczywiście, należy wywieźć do lasu, tam z pewnością skorzysta z nich jakiś borsuk czy jeż. Podobnie jak z lekka już niemodną, ale wciąż ciepłą garderobą – skoro zwierzęta należy dokarmiać, to może warto je też przyodziać? Ślady dokarmiania również znajdziemy na każdym kroku – głównie pożywnymi daniami z fast-foodów. Tylko po co zwierzakom pampersy? Zużyte, oczywiście. Co ciekawe – oni naprawdę chcą dobrze! Wywożą przecież do lasu zgrabione liście i trawę z kosiarek! Szkoda tylko, że zostawiają ją przy leśnych drogach w szczelnie zawiązanych foliowych workach… Upada mit, że na łąkach, polach i w lasach walają się śmieci i odpadki podrzucane wyłącznie przez „mieszczuchów”, którzy nie potrafią uszanować przyrody. Rasowy mieszczuch nie dotrze w knieje i bezdroża otuliny rezerwatu Grabicz czy lasy wokół Poświętnego… Wyrzuci śmieci przy drodze, nie wysiadając z auta. I tu pojawia się różnica – pobocza dróg na przykład w Wołominie bywają sprzątane! Może to kwestia budżetu gminy, może możliwości organizacyjne – widok granicy nawet tak „dla oka” uprzątniętego terenu i obszaru upstrzonego foliowymi torbami, oponami i połamanymi meblami ogrodowymi robi wrażenie. Złe.
Ale nie ma co odwracać kota ogonem – tony śmieci na poboczach, łąkach i w lasach to nie wina opieszałych służb, tylko mieszkańców. Zarówno tych, którzy je tam przywożą, jak i tych, którzy udają, że tego nie widzą. Może więc czas na „użycie sygnału dźwiękowego poza terenem zabudowanym”, czyli mówiąc krótko – otrąbienie łobuza? Przecież będzie to uzasadnione… Mandat nie grozi.
„Gratopunkt” przy wołomińskim MZO wiele wielkogabarytowych śmieci odbiera bezpłatnie – w tym meble, gruz, odpady zielone oraz sprzęt elektryczny i elektroniczny. Bądźmy cwani – skorzystajmy.

Tekst: Łukasz Rygało
Zdjęcia: Tadeusz Ślepowroński

Zobacz też:

https://www.zyciepw.pl/nasmiecili-i-podpalili

https://www.zyciepw.pl/droga-miase-kury-tez-smieci-nie-brakuje

https://www.zyciepw.pl/przy-drodze-klembow-dabrowka-tez-smieci-nie-brakuje

11 przemyśleń nt. „Lasy toną w śmieciach

  1. Z przerażeniem obserwuję co ludzie wyrzucają do lasu, najgorsze jest to że w większości robią to właśnie mieszkańcy, kulturalni, wykształceni można by rzec inteligencja a wyrzucają przedmioty które po segregacji odbierane są darmowo. Od niedawna obowiązuje zapis prawny że gospodarowanie śmieciami spoczywa na gminie. Może wprowadzenie podatku śmieciowego coś zmieni w tej materii. Osobiście już raz udało mi się przysłużyć jednemu mieszkańcowi Wołomina jak wywiózł śmieci do lasu i choć tłumaczył się straży miejskiej że to nie on to zobowiązał się oprzątnąć te śmieci a zdziwił mnie fakt że nie wiedząc nic o sprawie uprzątnął właściwe śmieci. I tak na marginesie zapisanie numerów samochodu który wywozi takie śmieci i przekazanie ich nawet anonimowo do służb porządkowych niewiele kosztuje.

  2. Tak duzo szumu robi się w sprawie spalania śmieci czy to na ogniskach czy w piecach. Ludzie to robili i jeszcze długo będą to czynili.
    Ja myślę że to palenie jest mniejszym złem , gdyż zalegajace tony śmieci w lasach przynoszą dużo większe straty ekologiczne.
    Moim zdaniem problem znacznie by się zmniejszył gdyby wprowadzono podatek śmieciowy i ustawiono by kontenery do których ludzie by wyrzucali to co jest im niepotrzebne. Ale tu zaraz urzednicy mówią … bo wymogi Unijne itd… , według mnie to jakaś paranoja i znów okazuje się że najprostsze rozwiązania są niemożliwe.
    Swoją drogą ci smutni panowie z UE w Brukseli siedzą i wymyślają wciąż to nowe nakazy i zakazy, nawet komuniści nie byli tak płodni w wymyślaniu takiego bezliku bzdurnych nakazów i zakazów.

  3. Absolutnie najlepszym wyjściem byłby podatek śmieciowy. Każdy bez wyjątku powinien płacić za wywóz śmieci.

    Poza tym może zwiększyć kary za wywóz śmieci do lasu? Może kary pieniężne liczone w tysiącach by nakłoniły do myślenia.

    Inną kwestią są zachowania obywatelskie czy też działalność straży miejskiej. To pierwsze praktycznie nie istnieje, a strażnicy różnie swoje kompetencje wykonują.

  4. Jeszcze nawiążę do spalania śmieci. O ile przy spalaniu niektórych materiałów nie tworzą się substancje toksyczne, tak przy spalaniu śmieci jest ich od groma. Często nie jest to jednorazowy wybryk, ale regularna czynność. Więc jest to zwykłe narażanie na utratę zdrowia lub życia.

  5. Martwisz się szkodliwością spalania śmieci?
    Martw się szkodliwością tego co jesz 365 dni w roku.Ceny gazu i węgla (akcyza)spowodują,że ludzie będą palić wszystkim co znajdą.

  6. Wojciech ma rację. Już teraz ten proceder można zaobserwować. Podatki śmieciowe niczego tak do końca nie zmienią. Trzeba ludzi wychowywać. Można o tym np. mówić na kazaniach w Kościele zamiast snuć spiskową teorię dziejów.

  7. Dlaczego uważasz, że podatek śmieciowy „niczego tak do końca nie zmieni”?

  8. Nie będziesz się martwił co jesz, jak Cie sąsiad potraktuje odpowiednią dawką toksyn…

  9. Mario, jak znam życie to wszelkie podatki są nie po to by coś załatwić ale egzekwuje się je po czym w tajemniczy sposób gdzieś się rozpływają . Przykład :podatek drogowy. Nie wierzę w siłę sprawczą naprawy czegokolwiek przy pomocy podatków. Cytując klasyka ” Ludwiku Dorn i Sabo nie idźcie tą drogą” koniec cytatu.

  10. Myślę, że opodatkowanie wszystkich mieszkańców umożliwi odbiór śmieci ze wszystkich posesji na terenie gminy. Zniknie więc powód do wywożenia śmieci do lasu…

  11. Śmieci do lasu wywożą ci których nie stać na opłacenie większej ilości pojemników odbieranych przez MPO, tak sobie to tłumaczę chociaż w to nie wierzę, każdego stać na 15 zł za dodatkowy pojemnik .
    Ale dlaczego ludzie palą w piecach plastiki itp. jak za darmo odbiera je MPO nie jestem w stanie zrozumieć.
    Ile w tych ludziach musi być nienawiści do sąsiadów.

Możliwość komentowania jest wyłączona.