W dniu (31 stycznia) dzisiejszym Rada Powiatu Wołomińskiego przyjęła rezygnację Rafała Pazio z funkcji wicestarosty powiatu. Przeciwko przyjęciu rezygnacji był Konrad Rytel, szef Wspólnoty Samorządowej, której członkiem jest również Rafał Pazio.
Projekt uchwały o rezygnacji Rafała Pazio przygotowany na dzisiejszą sesję Rady Powiatu zaskoczył wielu radnych. Został bowiem przygotowany w dniu dzisiejszym na wniosek zainteresowanego. Kto zastąpi Rafała Pazio na stanowisku wicestarosty? Chwilowo nie wiadomo. Logicznym wydaje się, że powinien to być reprezentant Wspólnoty Samorządowej. Żadnej kandydatury jednak w dniu dzisiejszym nie podano. Nieoficjalnie w rozmowach kuluarowych ponownie mówiło się o tym, że będzie to Konrad Rytel, który jednak nie chce wypowiadać się na ten temat.
Nazwisko Rytla wymieniane jest również jako kandydata WS na stanowisko wiceburmistrza Wołomina. Termin objęcia stanowiska ciągle odsuwany jest w czasie. Początkowo liczono, że będzie to po zaprzysiężeniu Ryszarda Madziara, później mówiło się o przełomie stycznia i lutego, teraz termin przesunął się na przełom lutego i marca. Oficjalnej informacji jednak nie ma w tej kwestii. Wśród kandydatów na stanowisko wiceburmistrza Wołomina ponownie wymienia się Karola Ciepielewskiego.
Teresa Urbanowska
Bardziej czytelnie nie można tego pisać.Rozsierdzona Wspólnota rychło w czas chce odbijać utracone przez własną głupotę stanowiska, dajcie w końcu Rytlowi tego wicestarostę a na jakiś czas atmosfera się uspokoi. I niech PiS będzie czujny Kopczyński coś knuje, jemu ja bym nie ufał!
Przeprasza i jeszcze jedno . Czy prawdą jest że poprzednia ekipa pozostawiła olbrzymi dług do spłacenia w wysokości blisko 60 milionów złotych. Jeżeli tak to proszę o potwierdzenie.Wniosek jeden że należy doliczyć zadłużenie PWiK do długu miasta i wychodzi na to że Wołomin jest bankrutem z winy Wójta Mikuły i jego ekipy.
Czytelniku nie znajduję komentarza równie czytelnego jak Twój. Problemem nie są komentujący, a wypowiedzi odkrywające prawdę. Ta bije nie tylko po oczach i oby winnych. Nie da się ukryć braków kadrowych PiS. Dowodem jest Wasilewski oraz Madziar. Mickiewicz ma wesprzeć, ale w świetle krachu finansowego jego już kwestionowane ?kwalifikacje? niewiele pomogą. Wspólnota bezpośrednio nie wesprze Madziara swoimi kadrami z kilku powodów. Obok niechęci PiS do dzielenia się władzą jest perspektywiczne patrzenie doświadczonych samorządowców. Wejście do władz wykonawczych wiąże się z nieuchronną odpowiedzialnością za nie spełnienie obiecanych zmian. Wszyscy zadowolą się jakimś stołeczkiem i posadą (spółki oraz zakłady budżetowe). W najlepszej sytuacji są pozostający na usługach zwolennicy SKW2010. Część ich zostanie, bowiem PiS nie ma na ich miejsce równie dobrych. Swoje ugrają dlatego, że odpowiedzialność za niepowodzenie poniesie ten kto daje im szansę wyłonienia i umocnienia nowego lidera (Biały). Jak widzimy przegrać lub nie wygrać, nie oznacza ulec czytelniku. Teraz obok Ciebie inni wiedzą co oznacza doświadczenie. Dla jednych przykre, a dla drugich zadawalające – Madziar pracuje aby odejść w niesławie. Starostwo to już inna para ?kaloszy? ale i tam PiS ma przechlapane. Czy dotyczyć to będzie również Wspólnoty to dopiero się okarze.
Masz 100% racji „abc”. Madziar przyjętą strategią wzmacnia przegrane SKW. Pozostali tracą. PO wstrzymując się z krytyką traci o ile przyjmiemy, że SKW jest jej obce, inaczej też jest beneficjentem powstałego układu. Rywalizacja Mikulskiego z Urmanowskim, oraz wspieranie inicjatyw Komorowskiego (pomnik bolszewików) potwierdza układ. Wśród doświadczonych polityków mówi się o udanej przewałce polegającej na wystawieniu PiS-u do odstrzału.
Naszym kosztem i miasta.
Aby do cna skompromitować się Madziar z Mikulskim powinni nadal wspólnie rządzić. Dodatkową karą byłaby zmiana podporządkowania. Razem odpowiadają za zadłużenie, a odpowiedzialność powinna dotknąć również ich ludzi z rady i samorządowych firm. Niestety zanosi się na to, że będzie bez zmian. Obciążą ofiarnego kozła który sowicie sobie na to zapracował. „Umarł król – niech żyje król”. Naszym i miasta kosztem nadal żyć będą odpowiedzialni za jego trudności. Kłamliwa propaganda zafundowała sobie i innym tą kontynuację.
Nie demonizujmy układów partyjnych na szczeblu władz lokalnych. Jakie ma znaczenie przynależność partyjna burmistrza, jeśli jest operatywny i potrafi zadbać o miasto? Jeśli nie jest operatywny, to przynależność partyjna szkodzi i miastu, i partii. Do kierowania funkcjonowaniem miasta i budowaniem jego infrastruktury nie jest potrzebny program i agitacja, ale zdolności organizacyjne i wiedza ekonomiczna o finansowaniu takiego przedsięwzięcia. Można to określić lapidarnie, ale po apelu o kulturę języka, pozostanę przy wersji opisowej.
Szczebel lokalny niczym nie różni się od pozostałych w kontekście partyjnej otoczki. Wójt, burmistrz, starosta, prezydent miasta , wojewoda, premier i prezydent państwa zasiadają w organach wykonawczych na stanowiskach politycznych. Jedni znają się lepiej inni gorzej na organizacji, ekonomii i finansach. Od stopnia ich kwalifikacji zależy wiele, chociaż nie robią wszystkiego osobiście. Ważna jest jakość ich zaplecza. Jednak aby wymagać i zarządzać potrzebne jest jakiekolwiek pojęcie. Ktoś kto współrządzi przez 4 lata i nie zna poziomu zadłużenia dowodzi, że pojęcia o tym co robił nie ma. Takimi osobami jest Madziar, Wasilewski i Szafrański. Niewiele więcej posiada Mickiewicz skoro nie wie z kim i na co się porywa. Jeśli teraz mówią i piszą o ograniczeniach potwierdzają swoje amatorstwo i/lub kłamstwa wyborcze.
Do tkm:
Z treści postu jednoznacznie wynika, że ludzie dzielą się ma mądrych i głupich, kompetentnych i niekompetentnych, a przynależność do jakiegokolwiek ugrupowania nie daje gwarancji nabycia wiedzy i umiejętności jej praktycznego stosowania. Legitymacja partyjna nie jest świadectwem pełnej sprawności szarych komórek jej posiadacza i przydatności do funkcjonowania na jakimkolwiek szczeblu zarządzania. A zaplecze i jego jakość mogą stanowić bazę do przetrwania na stołku, ale nie dają gwarancji powodzenia.
Do SN:
Jak znam życie niebawem przełożenie polityki na szczebel władz lokalnych stanie się i dla Ciebie oczywiste. Wystarczy śledzić wydarzenia. Działania członków, a w szczególności adeptów polityki są w obszarze zainteresowania partii oraz jej liderów. Brak „sterowności” jest niecodzienny. Nie tylko Madziar miękki jest jak plastelina.
Do tkm:
Widzę przełożenie polityki na szczebel władz lokalnych, ale nie widzę potrzeby włączania polityki do łatania dziur w drogach. Mam w rodzinie byłego samorządowca z bogatą przeszłością partyjną i państwową, bo stanowisko wiceministra też piastował, i gospodarczą, bo kierował wielkim przedsiębiorstwem. Ale w kierowaniu miastem, bardzo zadbanym i rozwijającym się za jego kadencji, przy użyciu funduszy europejskich także, polityką się nie posługiwał. Miastu to wyszło chyba na dobre, bo jego następca końca kadencji nie doczekał, a miasto zszarzało…
Do SN:
I tu się mylisz. W jednym z miasteczek RFN rozgarnięty burgermeister sprzedał i dziury w drogach. Zrobiła się z tego sprawa polityczna dzięki której nie dość, że dziury załatano to miasteczko znalazło się w kręgu zainteresowania inwestorów z zagranicy. Taka polityka nie szkodzi, złem jest politykierstwo i nepotyzm. Te kwitną nam w najlepsze. Im szersze grono decyzyjne tym większa skala. Najsmutniejsze jest to, że przy okazji obserwujemy degradację klasy politycznej, również tej mieniącej się prawą i sprawiedliwą.
Za pana Pazio ma być Rytel, w Wołominie jeszcze nie wiadomo kto będzie drugim zastepca bo Wasilewski ma byc sekretarzem, w Ząbkach i Zielonce juz sa nowi wiceburmistrzowe oczywiście nieprzypadkowi fachowcy po lini polityczno-klerykalnej. Ten w Zielonce to dopiero musi być gość na dzien dobry po chrześcijańsku dostał od swojego kolegi Dudzika ze WS tylko 10 tys brutto !!!!! pomimo rzekomego krachu finansów. no ale przecież teraz w naszych miastach rządzi zasada TKM !!!!!!!!! czyli PiS oraz WS. Uważam ,że to skandal powinien dostac minimum 15 tys !!!! no tak ale burmistrz ma tylko 12 tys. to by głupio wyglądało.
Gdyby Madziar się wcześniej urodził miałby te 15 tysiaków. Proponowałbym w gminie Wołomin koalicjantów szukać wśród tych z SKW z którymi PiS trzyma sztamę. Widzę, że Wspólnota wcale się nie garnie i ma rację. Kto doprowadził do krachu niech cierpi i wystawia się na odstrzał. W innym wypadku za 4 lata wypłynie wzmocnione SKW. Biały i TKM już pracują na to.