Ożywiła się sejmowa komisja ds. odcisków posła Czumy. Ja wiem, ja wiem, że chodzi o naciski, a nie odciski i że poseł Czuma to ogólnie porządny gość. (To uwaga do czytelnika, który lubi mnie poprawiać. Mam takiego fana, łapiącego za słówka, by udowodnić moją nicość.
Głównie nie może pogodzić się z faktem, że się ze mną nie zgadza). Wracajmy jednak do komisji nacisków, odcisków, wycisków? Służy ona jedynie biciu propagandowej piany obecnego rządu przeciw rządowi poprzedniemu. Z prokuratorskim zapałem udowodnił to już pierwszy świadek J. Kaczmarek. Każde zdanie zaczynał od frazy ?oskarżam prawo i sprawiedliwość?. Historyczny cytat z Emila Zoli, brzmiał wyjątkowo fałszywie w wykonaniu byłego ministra. Swoją drogą skoro Prawo i Sprawiedliwość takiego faceta obdarzyło zaufaniem i wysokim stanowiskiem musi z pokorą przełknąć tę gorzką pigułę.
Co do nacisków w strukturach władzy, są one zjawiskiem starym jak sama władza. Udawanie, że jest inaczej to czystej wody hipokryzja. Być może, obecny rząd obarczony jest wadą naciskania w mniejszym stopniu niż poprzedni, bo nie jest nadmiernie pracowity w ogóle. Jego domeną są obietnice. By nie sięgać zbyt daleko – we wrześniu rząd obiecywał niesłychaną aktywność legislacyjną w październiku, porównywalną do rewolucji październikowej. Miało być 140 nowych wspaniałych ustaw, wprowadzających wreszcie ?przyjazne państwo? Palikota. Mamy listopad i po rewolucyjnych przemianach śladu nie widać. Chyba, że chodzi o konflikt ze związkami zawodowymi, albo likwidację stoczni, a może o dno na giełdzie… Kto ich tam wie? Poprzednia Rewolucja Październikowa zasłynęła wystrzałem z Aurory, ślepym nabojem zresztą. Tą naszą obecną niby-rewolucję symbolizują ślepe strzały Palikota.
Z ?przyjaznym państwem? mam do czynienia nieustannie, bo dużo jeżdżę po naszym pięknym kraju i jego fatalnych drogach. Co się wyrwę z korka, naciskam mocniej gaz i wtedy zza krzaków wyskakuje ?przyjazne państwo?, by mi zaproponować mandat. Państwa nie obchodzą sytuacje blokujące, utrudniające, uniemożliwiające racjonalne korzystanie z dróg. Państwa nie ma w miejscach, gdzie trzeba pomóc obywatelowi. Państwo łupi ludzi, którzy mimo przeszkód muszą z dróg korzystać.
?Przyjazne państwo? zamiast drążyć niegdysiejsze konszachty Kaczmarka, Leppera i Giertycha powinno natychmiast powołać speckomisję ds. autostrad, których nie ma! Z powodu braku Kaczmarka, Leppera i Giertycha w rządzie, nikt poza nimi nie rozpacza. Z powodu braku autostrad giną codziennie ludzie na marnych drogach. Wszyscy byli ministrowie transportu i cała Dyrekcja budowy autostrad powinni odpowiedzieć społeczeństwu, za co biorą pensje i dlaczego co wybory kłamią rzucając puste obietnice. To jest temat do wnikliwego śledztwa! Tak czy nie?
Jan Pietrzak
Brawo panie Janku