Drużynowe Mistrzostwa Amatorów MTB i Rodzinny Maraton Rowerowy – takie wydarzenia czekały na miłośników dwóch kółek podczas kolarskiej niedzieli w Urlach.
To był prawdziwie kolarski weekend. W sobotę na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie srebrny medal zawisł na szyi naszej znakomitej zawodniczki Maji Włoszczowskiej. W niedzielę w Urlach na trasę I Drużynowych Mistrzostw Polski MTB wyruszyli amatorzy, później na tej samej trasie pojawili się miłośnicy dwóch kółek, by ścigać się na drugim w tym roku Rodzinnym Maratonie Rowerowym Poland Bike.
Autorski pomysł
Drużynowe Mistrzostwa Polski to autorski pomysł Grzegorza Wajsa – byłego kolarza zawodowego, założyciela grupy kolarskiej ?Wajsport-Team” i stowarzyszenia o tej samej nazwie. Pierwsza edycja cieszyła się dużą popularnością, na starcie stanęło 25 teamów w czterech kategoriach (kobiety, mężczyźni do lat 18, mężczyźni 18-40 lat oraz mężczyźni powyżej 40 lat).
Drużyny liczyły trzech lub czterech zawodników, na mecie najważniejszy był czas trzeciego kolarza teamu, bowiem był jednocześnie czasem całego zespołu. Każdy z zawodników miał specjalne chipy, co pozwalało na elektroniczny pomiar czasu, dzięki czemu widzowie byli szybko informowani o rywalizacji na trasie. To dodawało rumieńców zaciętej walce.
Decydowały
sekundy
Faworyci nie zawiedli. W najbardziej prestiżowej kategorii ?Mężczyźni 18-40 lat” (wszak zawodnicy musieli pokonać dwie pętle po 25 km) o miejscach w klasyfikacji generalnej decydowały sekundy. Ostatecznie zwyciężył zespół Legion Bike Team Sopharma 2 w składzie: Maciej Rogulski, Łukasz Pelucha, Andrzej Jastrzębski (na zdjęciu w kółku). Pokonali oni trasę w niespełna półtorej godziny.
Drużyna utrzymała przewagę 30 sekund, jaką miała po pierwszych 25 kilometrach nad pierwszym zespołem Wajsportu (Jarek Roszkowski, Irek Gruszczyński, Piotr Dębowski – na zdjęciu po prawej). Warto zaznaczyć, że na trasie nie było bezpośredniej rywalizacji. Zawodnicy nie startowali wspólnie, lecz podobnie jak swego czasu ?szosowcy” drużynowo w krótkich odstępach czasowych.
Nie udało się chłopakom, lecz bezkonkurencyjne okazały się nasze panie w składzie: Ewa Poślad, Anita Szurpa, Justyna Dzięcioł (na djęciu na dole). 25-kilometrową trasę przejechały w niecałą godzinę. Dziewczyny wyprzedziły drugi team o prawie 12 minut i zdobyły tytuły mistrzyń. Blisko zwycięstwa była również najstarsza drużyna Wajsportu, która wyjechała na trasę w skladzie: Jarek Poślad, Andrzej Jurzyk, Darek Kielczyk (na zdjęciu po lewej).
Do zwycięskiego LPS (Wojciech Karny, Adam Przystupa, Marek Morlo) stracili zaledwie 25 sekund. W kategorii wiekowej do lat 18 najlepszy czas na mecie miał zespół Pasikoniki (Marcin Paliński, Jan Przystupa, Wojciech Kietliński). Wystartował także team Wajsport Kids (Karol Kielczyk, Filip Biernacki, Norbert Haznar), najstarszy z kolarzy miał 10 lat, najmłodszy 7… Chłopakom należą się wielkie brawa za brawurowe przejechanie 25-kilometrowej trasy.
Druga połowa emocji
To była jednak dopiero połowa emocji. Po starcie kolarzy w Drużynowych Mistrzostwach Polski przyszedł czas na drugi Rodzinny Maraton Rowerowy. W klasyfikacji Open zwyciężył Łukasz Danielak, wyprzedzając chłopaków z Wajsportu Jarka Roszkowskiego i Irka Gruszczyńskiego, którzy po wyczerpującej 50 w ?drużynówce”, postanowili dodać 25 kilometrów indywidualnie.
Głównym sponsorem imprezy był Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa, zaś wspierającymi: Centrum Ogrodnicze Kalisiak z Kobyłki (wspaniała oprawa sceny), Powerade, Jurajska, Pro-Dealer, Salon Rowerowy Wajsport, Zakłady Mięsne Wisapis, Piekarnia-Cukiernia Jadowska, Bona-Agra, Salon Woytka Rygało.
Marcin Pieńkowski