W tym roku, w dniach 11 – 12 sierpnia, odbyły się już VIII Mistrzostwa Polski Formacji Kawaleryjskich w Ossowie. Zmagania kawalerzystów utrudniały warunki pogodowe. Ułani udowodnili, że nie straszne im grzmoty, ulewa i błoto…
Trzeba przyznać, że z każdym rokiem na zawody przyjeżdża coraz więcej drużyn. W tym roku publiczność, której również z roku na rok przybywa, kibicowała 11 sekcjom. Gościliśmy w Ossowie ułanów
z: Białegostoku, Zarąb Kościelnych, Grabowa koło Łomży, Chełmna koło Bydgoszczy, Lublina, Bielsko Białej, Krakowa, Radomia, Częstochowy i Kobyłki.
Sekcje kawaleryjskie w Polsce tworzą pasjonaci historii i miłośnicy tradycji kawaleryjskich, którzy za własne pieniądze mundurują się, kupują i utrzymują konie. Koszt wyposażenia jednego ułana to kwota ponad 20 000 zł. Docenić trzeba to, że na Mistrzostwa przyjeżdżają na własny koszt ? transport zwierząt, na przykład sekcji z Lublina, to koszt około
1500 zł. Organizatorzy nie zwracają kosztów przyjazdu. A są tacy, którzy mają do pokonania ponad 500 km w jedną stronę.
W pierwszych Mistrzostwach w Ossowie w roku 2000 udział wzięły 4 sekcje, z czego trzy z terenu powiatu wołomińskiego. – Atmosfera panująca na Mistrzostwach ściąga do Ossowa coraz liczniejsze rzesze kawalerzystów ? mówi Andrzej Michalik, pomysłodawca organizacji zawodów w Ossowie i ich główny organizator. – Przełomowym rokiem był 2005 rok, kiedy to obchodziliśmy 85 rocznicę Bitwy Warszawskiej. Z przykrością muszę jednak powiedzieć, że od dwóch lat nasze Mistrzostwa są traktowane po macoszemu przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Minister nie obejmuje patronatu honorowego ani nad Mistrzostwami, ani rekonstrukcją Bitwy, cedując ten patronat na dowódcę Wojsk Lądowych. W tym roku również wojsko nas zawiodło. Odmawiając pomocy w udostępnieniu namiotów i łóżek dla uczestników ? mówi Michalik.
Rozegrano pięć konkurencji: przegląd mundurowy, rzut granatem, cross, władanie lancą i władanie szablą. Z powodu utrudnień pogodowych nie rozegrano tym razem musztry kawaleryjskiej. Po dwudniowych zawodach jurorzy przyznali: I miejsce dla sekcji 7 Pułku Ułanów Lubelskich z Lublina, II miejsce dla Zgrupowania Kawaleryjskiego ?ZAZA? w barwach 10 Pułku Ułanów Litewskich z Białegostoku, III miejsce dla Stowarzyszenia Miłośników Kawalerii im. 1 Pułku Ułanów Krechowieckich z Kobyłki – Sekcja II.
Sędzią głównym zawodów był 87. letni kawalerzysta – podpułkownik Henryk Sołtysik, sędziami pomocniczymi byli: chorąży Rafał Kratke, wachmistrz Tadeusz Dzięcioł, Andrzej Dąbek i Izabela Lemańczyk Dąbek.
Należy podkreślić, że przygotowanie tego typu widowiska plenerowego to niezwykle duży wysiłek organizacyjny. Impreza jest kilkudniowa w niemalże dziewiczym terenie trzeba na ten czas zapewnić warunki do egzystencji dla kilkudziesięciu ludzi i ich wierzchowców. Tu od lat niezastąpiony jest Andrzej Michalik, prezes Stowarzyszenia Miłośników Kawalerii im. 1 Pułku Ułanów Krechowieckich z Kobyłki. – Sam nie dałbym rady tego wszystkiego przygotować. Od lat przy tej idei skupia się wiele osób, które nie szczędzą czasu i wysiłku, aby wszystko było dopięte na przysłowiowy ostatni guzik ? podkreślał wielokrotnie podczas imprezy wymieniając tych, na których pomoc zawsze może liczyć: Starostwo Powiatu Wołomińskiego, Gmina Wołomin, Miasta: Ząbki, Zielonka Kobyłka zapewniły finansowe możliwości zorganizowania Mistrzostw Kawaleryjskich i rekonstrukcji Bitwy. Marki, Radzymin, Tłuszcz, Klembów, Dąbrówka, Poświętne i Jadów ufundowały nagrody dla startujących ułanów. – Dużym nakładem pracy wykazały się Biura Promocji Starostwa Powiatu i Gminy Wołomin. Jak co roku wśród sponsorów nie zabrakło też Urzędu Marszałkowskiego, firm: ZINO z Marek, Centrum Handlowe Szembeka, Hydro-instal z Wołomina, Zartrans z Kobyłki, Imperf z Wołomina, Kartpol z Wołomina, DJCHEM CHEMICALS POLAND z Wołomia, Czystość, PPHU Laskowski, ART DRUK z Kobyłki. O zdrowie uczestników dbały MULTI MEDICA i MEDICAL TRANS oraz Warszawska Izba Lekarsko ? Weterynaryjna. Nad bezpieczeństwem przeciw pożarowym oraz zabezpieczeniem wody dla koni czuwali strażacy z OSP w Kobyłce, nagłośnienie i trybuny ? Firma KOMPLEKS z Raszyna. Zawodników żywiła firma FALCON z Wołomina.
Teresa Urbanowska