W niedzielę 13 kwietnia o godzinie 13.00 na Cmentarzu Żołnierzy 1920 roku w Radzyminie zainaugurowany zostanie projekt edukacyjny ?Katyń – ocalić od zapomnienia”.
Akcję zasadzenia 21.473 Dębów Pamięci na 70-lecie Zbrodni Katyńskiej zainicjowała społeczność Gminy Radzymin. Organizatorzy akcji to: Burmistrz Zbigniew Piotrowski oraz Rada Miejska w Radzyminie, Stowarzyszenie Parafiada im. św. Józefa Kalasancjusza z Warszawy, Proboszcz Stanisław Kuć i Parafialny Oddział Akcji Katolickiej w Radzyminie, Szkoła Podstawowa nr 1 im. ppłk. pil. Mariana Pisarka w Radzyminie.
Akcja jest elementem projektu edukacyjnego pod hasłem ?KATYŃ – ocalić od zapomnienia”. Poprzez kultywowanie pamięci o Polakach – ofiarach zbrodni katyńskiej sprzed 68 lat, pragniemy uświadomić uczestnikom i realizatorom projektu trwałość przekazu pokoleniowego i jego historyczne znaczenie.
Celem realizacji projektu jest integracja środowisk lokalnych do wspólnych działań rozwijających jednocześnie umiejętność twórczego myślenia i indywidualnej interpretacji zjawisk, mających miejsce w dziejach naszego narodu i historii Europy. Zadania związane z realizacją projektu: posadzenie do roku 2010 na terenie parków lub skwerów, 21.473 Dębów Pamięci na 70 rocznicę zbrodni katyńskiej.
Jeden dąb ma symbolizować jedno nazwisko z listy katyńskiej, – uczestnicy zobowiązują się do opieki nad dębem oraz, w miarę możliwości, dotrą do życiorysu ofiary, co będzie widocznym znakiem tego, że w imię prawdy – pamiętamy, – uczestnicy deklarują chęć wzięcia udziału w akcji i od organizatorów otrzymują numer oraz nazwisko i imię z listy katyńskiej, – uczestnicy sami starają się o pozyskanie sadzonek dębów i z władzami lokalnymi ustalają miejsce, gdzie dąb zostanie posadzony.
Przy dębie należy umieścić informację o osobie, której jest poświęcony. Wszystkie działania, wynikające z realizacji projektu, mają kształtować poczucie przynależności do narodu i państwa z jednoczesną postawą otwarcia na świat oraz być wyrazem buntu przeciw wszelkim przejawom totalitaryzmu.
Organizatorzy projektu pragną, aby młode pokolenie, realizując swoje życiowe pasje w zjednoczonej Europie, potrafiło być dumne ze swych korzeni oraz by z godnością czciło pamięć o bohaterach Ojczyzny. Patronat honorowy nad akcją objęli: Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej – Lech Kaczyński, Arcybiskup Warszawsko-Praski – Sławoj Leszek Głódź. Karta zgłoszeniowa do udziału w programie oraz szczegółowe informacje na stronie http://www.radzymin.pl
Redakcja
Mając status pokrzywdzonej zbrodnią katyńską nadany przez IPN jako córka zamordowanego przez sowieckie NKWD w 1940 roku uważam, że jest to piękna edukacyjna inicjatywa,piękny program, który popieram, popiera moja rodzina, popierają moi przyjaciele i znajomi.
Niestety w notatce wkradł się błąd dotyczący ilości zamordowanych oficerów polskich w 1940 r. przez sowieckie NKWD.
Do 14.X.1992r.dokumenty ludobójstwa były wielką tajemnicą Rosji. Po przekazaniu ich przez specjalnego wysłannika prezydenta Rosji Borysa Jelcyna R.G.Pichoję prezydentowi RP Lechowi Wałęsie, Instytut Studiów Politycznych PAN opublikował te dokumenty (kserokopie). W dokumentach tych czytamy, że:”…W sumie na podstawie decyzji specjalnej trójki NKWD ZSRR rozstrzelano 21.857 osób….” (Notatka szefa KGB ZSRR A.Szelepina dla N.Chruszczowa Z 9 marca 1959r., s. 43,Katyń dokumenty ludobójstwa,ISP PAN, Warszawa 1992r).
Liczba zamordowanych polskich oficerów umieszczona w treści tekstu opracowanego przez Redakcję jest inna. Nasuwa się pytanie: Kto podał Redakcji nieprawdziwą liczbę zamordowanych oficerów i czemu ma służyc ta kompromitująca pomyłka?
Z poważaniem
Krystyna Krzyszkowiak
W hołdzie Zamordowanym !
Idea piękna, która mówi, że Ofiarom największego mordu na polskich jeńcach wojennych, dokonanego w 1940 roku przez sowiecką policję polityczną NKWD, należy się ze strony Ich Rodaków hołd. Podejmować takie wyzwanie to wielka odwaga !
Szkoda, że podana liczba Zamordowanych jest niezgodna z dostępnymi dokumentami zbrodni, które podają, że wymordowano 21857 Polaków. Nie twórzmy nowej historii zbrodni w oparciu o nieprawdziwe informacje.Pamiętajmy też, że zbrodni dokonano w 1940 roku.
Z szacunkiem dla Pomysłodawców –
W. Wołk – córka oficera, Kadry Artylerii Wojska Polskiego, zamordowanego w Katyniu.
witam,
Wydaje mi się, że nie jest to wina redakcji. Własnie tyle dębów zostało w wolominie zasadzonych. Takie informacje znalałazłysię nie tylko w żpw, lecz również w oprasie ogolnopolskiej. Nasz dziennik: – Głównym celem akcji o nazwie „Katyń… ocalić od zapomnienia” jest uhonorowanie wszystkich tych, którzy zginęli w tragiczny sposób na skutek działań rosyjskich władz centralnych, które zleciły NKWD zabójstwo ponad 21 tys. przedstawicieli polskiej inteligencji, a wśród nich ok. 14 tys. oficerów WP. Szacunki są różne, gdyż nie wszyscy zostali zidentyfikowani, a pozostałe miejsca spoczynku nie zostały odkryte do tej pory. Anna Pietraszek, która jest wielkim znawcą tego zagadnienia, mówi, że ofiar było 21 tys. 473. Natomiast jeśli się weźmie pod uwagę trzy miejsca: Twer, Charków i Katyń, to szacuje się, że zginęło tam 21 tys. 857 Polaków. Myślę, że jeszcze okaże się, iż ofiar było więcej – informuje nas ks. proboszcz Stanisław Kuć z parafii Przemienienia Pańskiego w Radzyminie.
Na tyle dębów więc zdecydowali się organizatorzy, byc może po prostu będzie ich więcej.
Nie rozumiem tego dziwnego sporu o liczbę , wszak jest ona bardzo ważna – liczy się cel i pamięć o bestialsko zamordowanych polskich jeńcach wojennych którzy byli chronieni Konwencją Genewską. Ofiar tego ludobójstwa zapewne będzie dużo więcej. Do dziś nie znamy nazwisk kilku tysiecy pomordowanych na Ukrainie i Białorusi a także w ZSRR. Atmosfera polityczna w Rosji odradzającego się imperializmu jest nie ku temu by do końca wyjaśnić sprawę tego przez lata skrywanego ludobujstwa.
Akcja piękna i należy się wielkie uznanie pomysłodawcom i organizatorom. Dobrze by było, aby rodziny zamordowanych wiedziały czy i gdzie ?ich? dęby będą posadzone.
Co do liczby zamordowanych w zbrodni katyńskiej ? jest ona bardzo istotna i ważna. Każda liczba liczba, to życie ludzkie ? bohaterskie aż do śmierci, wierne Polsce. Dla wyjaśnienia – zbrodnią katyńską przyjęto obejmować miejsca śmierci w Katyniu (z obozu w Kozielsku) ? 4421 zamordowanych oficerów WP, a także w Charkowie (z obozu w Starobielsku) ? 3820 osób, w Twerze ? Miednoje (z obozu w Ostaszkowie) ? 6311 osób, jak również w nieznanych dokładnie miejscach zachodniej Ukrainy i Białorusi ? 7305 osób, co razem daje liczbę 21 857 osób. Są to dane, zawarte w dokumentach o których pisze wyżej p. Krzyszkowiak, przekazane w 1992 roku Polsce. Powołanie się w artykule Naszego Dziennika na panią A. Pietraszek, jako na ?wielkiego znawcę tego zagadnienia? ( tj. zbrodni katyńskiej)?, budzi wątpliwości co do jej wiedzy – powinna znać te wszystkie dane. Wprowadziła natomiast błędną liczbę, z której nie wytłumaczyła się ? a jest ona powielana już powszechnie. Szkoda też, że pomimo zwracania uwagi na ten błąd, nie został on poprawiony na odnośnych stronach internetowych.
Katyń – ocalic od zapomnienia jest, jak czytamy, elementem projektu edukacyjnego pod tym hasłem. Czystośc przekazywania danych historycznych nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale i dla społeczeństwa, jest podstawą zdobycia autorytetu dla znawców danego tematu. Tego niestety nie uzyskała Pani Pietraszek, pracownik(IPN?-chyba TV?). Cel kształcący, poznawczy i wychowawczy jaki przyświeca temu programowi, jest dośc jasno podany w notce redakcyjnej. Czytamy również, że jeden dąb ma symbolizowac jedno nazwisko z listy katyńskiej.Nasuwa się taki wniosek: jeżeli ktoś posadził za mało, to niech dosadzi. To, że nie uzyskaliśmy wszystkich list katyńskich, to problem Rosji, nie nasz, to nie znaczy, że mamy tworzyc nowe dane. Znamy liczbę zamordowanych,którą Rosjanie tajnym dokumentem przekazali sobie nawzajem, którą różne źródła podają taką samą 21 857 i trzymajmy się tego Pani Anno Pietraszek.
Podaję cytat i kolejne źródło: „…W 1959 roku ówczesny szef KGB (następcy utworzonego przez Berię NKWD) sprządził dla prezydenta Chruszczowa szczegółowy wykaz danych liczbowych, zgodnie z którym liczba ofiar wyniosła w sumie 21 857 osób….Cechą charakterystyczną reżimów totalitarnych jest skrupulatnośc,z jaką odnotowują wszelkie detale dokonywanych przez siebie morderstw…” (Justin Whitley: Śmierc Generała Sikorskiego, Bellona, Warszawa 2007, Przedmowa, s.14)
Pani Krystyno – w tym materiale redakcja informuje o prowadzonej akcji. W takim materiale nie można napisac czegoś co się nie dzieje. A organizatorzy podali właśnie taką liczbę. Myślę, że jest to pomysł godny pochwały. Proszę przeczytać komentarz osoby podpisującej się „marcin”. Są tam, moim zdaniem, celne spostrzeżenia.
Pozdrawiam serdecznie
Very Nice Site! Thanx!
http://excellent-credit-card.blogspot.com
Piękna akcja. Moja zmarła w 2000r ciotka, a zarazem matka chrzestna Halina Baranowicz jeszcze przed śmiercią umieściła upamiętniającą tabliczkę na starym grobie Baranowiczów w Pruszkowie (nie daleko wejścia od strony Komorowa) przypominającą płk Edwarda Baranowicza, który ostatnio został awansowany do stopnia generała brygady. Zadbała też wraz mężem o to, bym w wieku chyba ok. 7 lat dowiedziała się o tej zbrodni. Powiedzieli mi również, że jest to wielka tajemnica i nie wiadomo kiedy będzie odkryta. Nie udało jej się jednak dowiedzieć, gdzie zginął jej ojciec (mój dziadek) policjant Piłsudskiego, Ludwik Iwanowski (z W-wy). Zostało tylko zdjęcie i jego atlas.
Szanowna Pani!
Są listy ofiar Kozielska Ostaszkowa i Starobielska p.t. MORD W KATYNIU, wydrukowane w 1991r przez Jędrzeja Tucholskiego syna zamordowanego zarazem ówczesnego Prezesa Warszawskiewj Rodziny Katyńskiej a obecnie pracownika IPN. Myślę, że w IPN-ie mogłaby Pani znaleźć jakąś wiadomość gdzie zginął Pani Dziadek. Na liście starobielskiej tej publikacji znajdują się 2 nazwiska o tym samym brzmieniu: Iwanowski Bogdan, ur. 1912r s. Józefa i Iwanowski….ppor piech.,52pp.(brak innych danych) Natomiast na liście kozielskiej jest Iwanowski Jan ur. 5.11.1912r syn Stanisława i Stanisławy, por.art.sł. st. i Iwanowski….prof (?) z Warszawy (brak innych danych). A może tym tropem warto pytać – może IPN?
A może Muzeum Katyńskie?
A może Sekcja Poszukiwań MON? lub Rodzina Katyńska – Pan Mirosław Rubas?
Dziękuję za informacje. Wydaje mi się,że dziadek urodził się ok. 1890 r, natomiast Józiek był jego najstarszym synem. Przeszukam jeszcze raz rodzinne dokumenty i spróbuję raz jeszcze …zgodnie z powyższą radą.
Wiadomośc do TeSa ! Poszukuję informacji ( do projektu „dęby katyńskie” ) o gen. brygady Edwardzie Baranowiczu zamordowanym w Katyniu , bardzo proszę o kontakt , lub odpowiedź na forum .
little girls nude
eating pussy videos
Przepraszam Małgorzatę, że się nie odezwałam, nie wiem w czym mogłabym pomóc…i czy to jest jeszcze aktualne. Tak się złożyło, że długo nie zaglądałam tu na forum…teraz, jak zobaczyłam tytuł, to mi się przypomniało.
Trwa dalej Akcja sadzenia Dębów Pamięci na 70 rocznicę zbrodni katyńskiej. Jeden DĄB to jeden Bohatr z listy katyńskiej. Pełna informacja wraz z FORMULARZEM ZGŁOSZENIOWYM znajduje się na http://www.parafiada.pl/dzial.php?id=175&idr=9
Od września 2008 jest realizowany ogólnopolski program edukacyjny „KATYŃ… ocalić od zapomnienia” w ramach MOJEJ MAŁEJ OJCZYZNY. Pełna informacja jest na http://www.parafiada.pl/dzial.php?id=179&idr=9. Są już znani Organizatorzy wojewódzkich etapów tego programu. Patrz
http://parafiada.pl/UserFiles/File/programy/MMO2009/Organizatorzy_Finalow_Wojewoddzkich_MMO4_2008_2009.pdf
Ok.3000 młodzieży pracuje w ramach „OGÓLNOPOLSKIego KONKURSu NA PLAKAT Z OKAZJI 70. ROCZNICY ZBRODNI KATYŃSKIEJ”. Prace konkursowe już stopniowo spływają do Centrum Parafiadowego w Warszawie. Pełniejsza informacja jest na http://www.parafiada.pl/dzial.php?id=182&idr=23
Pochylamy się z szacunkiem nad mogiłami ofiar zbrodni katyńskiej, uczestnicząc z powagą i zaangażowaniem w projkecie edukacyjnym ku pamięci ofiar Katynia … Chcemy, aby pamięć o tej straszliwej zbrodni sprzed 69 lat była żywa w pokoleniach …
Chcemy zachować pamięć !!!