O najważniejszych planach w Markach w cyklu wywiadów ?Na półmetku kadencji?, ŻYCIE rozmawia z burmistrzem miasta, Januszem Werczyńskim.
– Jak przebiega zakładanie sieci kanalizacyjnej w Markach?
– W ostatnich dniach grudnia zakończyła się najważniejsza część robót budowlanych związanych z budową kolektora sanitarnego od ulicy Bystrej w Warszawie do ulicy Sosnowej w Markach. Kolektorem tym popłyną wszystkie ścieki z Marek do systemu kanalizacji warszawskiej. W styczniu ma być złożony przez Wodociąg Marecki wniosek o dofinansowanie budowy sieci kanalizacyjnej w naszym mieście.
– Czy całe miasto zostanie objęte siecią kanalizacyjną?
– Trzeba pamiętać że projekt został przygotowany przed kilku laty dla bardzo konkretnych terenów. Muszą one spełniać pewien warunek. Na jeden km sieci musi przypaść 120 odbiorców. To kryterium dofinansowania projektu przez UE. Program będzie realizowany do 2012 roku. Jego koszt to 201 mln złotych. Dofinansowanie dla Marek obliczono na poziomie 56%. Resztę pieniędzy, czyli ponad 88 milionów zł, musi zdobyć Miasto i Wodociąg Marecki. To bardzo duża kwota dla nas. Aby sprostać tym wymaganiom miasto będzie musiało skupić wszystkie siły i środki na tym celu.
– Nie obawia się Pan, że może dojść do sytuacji, podobnej jak w Kobyłce, że na inne inwestycji zabraknie środków?
– Ja się tego nie obawiam. Wiem, że tak będzie. To jest kwestia decyzji, którą podejmują radni. Już startując w wyborach zapowiadałem, że budowa kanalizacji będzie głównym celem podczas mojej kadencji. Jeżeli nie będziemy mogli uruchomić nowych inwestycji po to, by dokończyć kanalizację to podejmiemy się tego. To przedsięwzięcie strategiczne, decydujące o standardzie życia w Markach na długie lata.
– A więc kanalizacja będzie teraz najważniejsza?
– Tak. Zgadza się. Poświęcimy jej większość sił. Rezygnacja z innych przedsięwzięć to przykra rzecz, ale w tej chwili kanalizacja to najważniejsza sprawa dla miasta.
– Co dalej z rewitalizacją obiektów sportowych TS Marcovia?
– Jeżeli uda się nam znaleźć odpowiednie środki to będziemy ten obiekt rozbudowywać. Ale oczywiście musimy pamiętać, że w tej chwili środki na budowę kanalizacji są na pierwszym miejscu. Towarzystwo Sportowe Marcovia jest dla miasta bardzo ważne. To 80 lat tradycji sportowych w Markach.
– Jak przebiega budowa sali widowiskowo-sportowej przy Szkole Podstawowej Nr 3?
– Myślę że oddanie tej sali do użytku już za parę miesięcy będzie wspaniałym podsumowaniem tej kadencji. To obiekt na miarę naszych oczekiwań. Trwają intensywne prace wykończeniowe. Obiekt jako konstrukcja stoi już od dawna. Wykonawca potwierdził, że budowa zakończy się jeszcze przed końcem roku szkolnego. Myślimy jeszcze o sposobie zarządzania tym miejscem. Na pewno w godzinach lekcyjnych korzystać będzie z niego szkoła.
– Jak ocenia Pan stan kultury w mieście?
– Marecki Ośrodek Kultury to placówka przynosząca miastu radość i chlubę. Działania MOK są znakomicie oceniane nie tylko w mieście ale i przez artystów odwiedzających MOK. Ale to nie jedyne miejsce żyjące kulturą w Markach. Mamy znakomitą bibliotekę. Za pośrednictwem internetu można zamawiać w niej książki. Wspieramy wszelkie inicjatywy kulturalne, choćby w szkołach. Dofinansowujemy też projekty pozarządowe. Dla przykładu wymienię festiwal szantowy: Przystań Marki.
– Co robi miasto dla rozwiązania jednej z największych bolączek mieszkańców, czyli ogromnego natężenia ruchu samochodowego?
– Wszystkie plany zagospodarowania przestrzennego przewidują obszar dla budowy obwodnicy Marek. Ona rozwiązałaby nasze problemy w tym temacie. Zabiegamy o to, by rozpoczęła się jak najszybciej. Adresujemy te działania do Ministerstwa Infrastruktury i Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad. Jestem pełen podziwu dla mieszkańców, którzy znoszą te trudności. Mam nadzieję, że wkrótce doczekamy się rozpoczęcia budowy.
Rozmawiał Adam Kudełka