Wakacje w pełni. Piękna, letnia pogoda skłania nas do wyjazdów na urlopy w kraju lub za granicę. Wyjazdy często planujemy na długo przed wakacjami. Staramy się wszystko dopiąć na przysłowiowy ?ostatni guzik?. Gdy mamy już wszystko zaplanowane, zaczynamy pakowanie waliz i innych rzeczy niezbędnych na urlopie. Wyjazd za kilka dni, może jutro, jeszcze raz sprawdzamy czy o czymś nie zapomnieliśmy. Samochód ma aktualny przegląd, ubezpieczenie OC, a możliwe że i AC. Możemy jechać. Ciągle jednak zastanawiamy się, czy to już wszystko. Przypomina się nam, że ostatnio ktoś znajomy na urlopie potrzebował skorzystać z porad lekarza. Jeśli jest to w kraju, to jeszcze nie problem, ale za granicą zwykle wiąże się ze sporymi wydatkami. Chwila zastanowienia i zaczynamy szukać wyjścia. Może jednak warto się ubezpieczyć, ale do wyjazdu pozostał dzień. W ostatniej chwili szukamy możliwie taniego i dostępnego ubezpieczenia, nie sprawdzamy zakresu, nie analizujemy warunków ubezpieczenia. Tak samo postępujemy z ubezpieczeniem mieszkania lub domu.
Jako w miarę doświadczonego doradcę ubezpieczeniowego zastanawia mnie, dlaczego w większości wypadków sprawy bezpiecznego i spokojnego spędzania urlopu, z ubezpieczeniami włącznie, pozostawiamy na sam koniec. Moja długoletnia praktyka podpowiada mi, że przyczyna tkwi w mentalności, która dominuje w społeczeństwie. O ubezpieczeniach mówi się rzadko, jeśli już, to z reguły źle. Ubezpieczamy to, co musimy, czego wymaga prawo. Środkom masowego przekazu łatwiej przekazywać złe wiadomości, są bardziej medialne. Mało kogo interesuje to, że firmy ubezpieczeniowe, w tym Aviva, codziennie realizują setki wypłat roszczeń ? przecież to nie jest sensacja.
Spokojne podejście do ubezpieczenia i wybranie interesującego nas zakresu nie wymaga nadmiernego wysiłku. Wystarczy spotkać się z doradcą ubezpieczeniowym i powiedzieć mu wprost, czego potrzebujemy. Rolą doradcy jest przedstawienie nam oferty zgodnej z naszymi oczekiwaniami, a także poinformowanie, jak i gdzie możemy uzyskać pomoc w razie zajścia niepomyślnego zdarzenia.
Wniosek jest prosty: nie czekaj na ostatnią chwilę przed wyjazdem, skontaktuj się z doradcą ubezpieczeniowym choć trochę wcześniej.