Bruksela podobno odetchnęła z ulgą po podpisaniu Traktatu Lizbońskiego przez prezydenta Wacława Klausa. Niestety, radość entuzjastów Unii zatruła nasza minister Kopacz od zdrowia, czyli od chorób. Kwestionuje ona europejskie decyzje w sprawie szczepionki przeciw świńskiej grypie. Europa się szczepi, a ona się upiera, że Polska nie będzie! Poważne unijne gremia, wybitni europejscy eksperci, sprawdzone w świecie procedury, dzięki którym zatwierdzono nową szczepionkę, nie znalazły uznania Kopacz. Twierdzi pani minister, że badania były niedokładne, że skutki uboczne będą straszne i nie zamierza sprowadzać szczepionki dla Polak ów. Dzielna kobieta! Sama jedna przeciwko potędze 27 państw! Jak to się ma do konkretnych umów czy porozumień nie wiem, ale sprawa jest poważna. Jeżeli każdy minister okaże taką stanowczość w odrzucaniu wspólnotowego porządku, posypie nam się wizerunek potulnego kraju z takim trudem wypracowany przez obecny rząd. Krnąbrni Polacy staną się znowu zakałą bratnich narodów i bratnie narody przestaną poklepywać naszego premiera po plecach na brukselskich szczytach.
Ogłoszenie, że Polakom szczepienia nie są potrzebne, bo nas grypa na pewno ominie, choć ryzykowne, wpisuje się w sposób postępowania obecnego rządu. Na tej samej zasadzie premier przed rokiem nie pozwalał wymawiać słowa ?kryzys?, kiedy ten szalał w najlepsze. Teraz nie należy mówić: ?dziura budżetowa? to jej nie będzie. Afera stoczniowa? Jaka afera? Tylko dwie stocznie idą na złom, co za problem!? Afera hazardowa? Pogadał sobie Zbychu z Rychem na cmentarzu i zaraz afera? Po prostu poszli przed Wszystkimi Świętymi na groby ziomali, skądinąd jednorękich bandytów?
A propos afery hazardowej? Sejm usiłuje powołać komisję śledczą dla jej zbadania. Zapowiada się niezły cyrk, bo wszystko od początku postawiono na głowie. Ponieważ CBA przyłapało aferzystów w tej kadencji, to komisja się zajmie kadencjami poprzednimi od 2002 r( ! ) i ma to zrobić szybko, do lutego? Bo potem będzie kampania wyborcza. Ze względu na przesądzony wybór Donalda Tuska na prezydenta nie wolno mu przeszkadzać w kampanii jakimś głupim śledztwem.
Sądząc po pierwszym posiedzeniu w tej sprawie, szykuje się kolejna kompromitacja polskiego parlamentaryzmu i demokracji. Komisja zamiast szukać prawdy będzie ją zamiatać pod dywan, bo taka jest wola większości. W ten sposób demokracja przeradza się w swoją karykaturę. Interes aferzystów i oszustów jest ważniejszy niż dobro publiczne. Jedyna szczepionka na taką przypadłość
Sejmu to są wybory, ale do nich daleko?Uczmy się żyć z chorobą!
Panie Janku pomimo całej sympatii dla Pana napiszę, że moim zdaniem pani minister dała tym razem dowód na to, że czyta ze zrozumieniem przynajmniej niektóre listy do niej skierowane, np. opublikowany w internecie list w sprawie szczepień p. prof. Marii Doroty Majewskiej. Obecnie znalazłam wypowiedź tej samej pani naukowiec na you tube. Kto ma chęć niech więc obejrzy. Pewnie można to łatwo wyguglać wpisując jej nazwisko, ale ja to znalazłam tu:
http://waldek1984.wordpress.com/2009/11/07/prof-maria-dorota-majewska o-szczepionkach/
Wypada dodać( czytałam o tym też), że p.profesor nie jest przeciwnikiem szczepień.
Ja uważam niezmiennie, że najlepsza profilaktyka to ruch i dbałość o odżywianie swoich naturalnych zabójców … Przetrzymamy wówczas nawet szczepienie pod przymusem administracyjnym… jakby nam je kiedyś zaserwowali. Jeszcze trochę czasu mamy… Pozdrawiam :)
Z ostatecznym wnioskiem Pana Janka oczywiście trudno się nie zgodzić… z drobną poprawką: chorobę trzeba wszelkimi znanymi sposobami zwalczać :)