Duże zainteresowanie mieszkańców Wołomina budzą dwa sąsiadujące niemal ze sobą miejsca. Pytania: – Co będzie w remontowanym budynku po Szkole Podstawowej nr 1? Co będzie w miejscu spalonego w ubiegłym roku sklepu Carrefour?, są często zadawane, również naszej redakcji.O ile wiadomo już, że remont budynku na roku ulic Wileńskiej i Legionów w Wołominie – czyli dawnej ?jedynki” ma zakończyć się jesienią tego roku, to z odpowiedzią na drugie pytanie jest już trochę gorzej.
Co w ?jedynce”?
Co po Carrefourze?
Odpowiedź na to pytanie jest bardziej skomplikowana. Do chwili obecnej trwa spór pomiędzy Gminą Wołomin a PSS Społem o prawo do dysponowania gruntem.
Sporny teren w znaczącej większości w Księgach Wieczystych zapisany jest jako teren należący do Gminy Wołomin. Przez lata PSS Społem było jego użytkownikiem.
Przed pożarem budynku dzierżawionego przez PSS Społem sieci handlowej Carrefour Spółdzielnia ubiegała się o uwłaszczenie gruntu. – Wówczas, gdy PSS posiadało budynek, proces przekazania gruntu był tylko formalnością. Przepisy nie określają jednak czy gmina może przekazać grunt w sytuacji, gdy nie ma budynku. Dlatego też Gmina odmówiła PSS bezprzetargowego przekazania gruntu, PSS zaś wystąpił do Sądu, by rozstrzygnął tą sytuację – mówi wiceburmistrz.
– Ponieważ jednak jest to grunt Gminy Wołomin zwróciliśmy się do Prezesa PSS Społem o uprzątnięcie ogrodzenia. Uważamy, że do chwili rozstrzygnięcia tego sporu przez Sąd, gmina powinna mieć prawo użytkowania tego terenu – podkreśla Antczak.
Negocjacje pomiędzy Gminą Wołomin a PSS Społem nie rokują dobrze. Gmina twierdzi, że PSS nie chce udostępnić terenu.
Jak ustaliliśmy 27 lutego Gmina Wołomin skierowała wniosek do Sądu o wydanie terenu. – Burmistrz ma wątpliwości czy może bez przetargu przekazać nieodpłatnie, duży teren w centrum miasta jakiejś grupie osób. Dlatego też w oczekiwaniu na wyrok Sądu, co może potrwać ok. 3 lata, chcemy, aby zniknęło to blaszane ogrodzenie. Teren trzeba przywrócić do stanu używalności – mówi Antczak.
Co w Parku przy Moniuszki?
Kilka lat trwał spór o teren ?Parku Moniuszki”, pisaliśmy o tym niejednokrotnie. W ubiegłym roku zapadł wyrok Komisji Regulacyjnej do Zwrotu Majątku Gminom Żydowskim, którego rozstrzygnięcie jest korzystne dla Gminy Wołomin. Przygotowana jest koncepcja zagospodarowania terenu. Powstanie tu niebawem miejsce do wypoczynku i rekreacji.
Teresa Urbanowska
Dyskusję czas zacząć!!! :) Temat placu na którym stał kiedyś Megasam, potem Globi, Champion i Carrefour jest dla mnie ekscytujący. Ponieważ dotyczy terenu w centrum naszego miasteczka, dużego terenu i jest jakaś szansa że może wreszcie ktoś wpadnie na pomysł by nie stawiać tam kolejnego marketu!!! Wszystko jedno w jakiej formie nawet bardzo ekskluzywnego ale NIE STAWIAĆ TAM MARKETU !!! Zwykle jest tak że jak władza nie ma pomysłu na zagospodarowanie terenu to najlepiej złapać kogoś z kasą niech pobuduje ładny market. Przecież w dzisiejszych czasach o ładny projekt np. marketu nie problem. Jest ich mnóstwo i same czekają aż ktoś je wykorzysta. A dla miasta jest taka tylko korzyść że teren zagospodarowany, uporządkowany i może znajdzie się parę metrów na skwerek i już. Tymczasem ja oczekuję tam czegoś innego. Nie mam sprecyzowanego pomysłu ale coś w rodzaju centrum rozrywki z sala koncertową, małą salą kinową, może małą kręgielnią a wszystko otoczone zielenią w połaczeniu z nową stacją kolejową która jak wiadomo jest w planach PKP i władz miasta może dać urok miastu a przynajmniej tej centralnej części Wołomina. Zamiast zastanawiać się nad kolejnymi pismami Cassino Gold które stara się o pozytywną opinię Rady Miasta, pomyślmy wszyscy nad centralną cześcią miasta. Oczywiście o teren walczyć trzeba, nie można go za darmo komukolwiek oddawać ale nie można też dopuścić moim zdaniem by stanął tam kolejny market. Skoro się spalił to jest sygnał i szansa na coś innego. Trzeba tą szansę wykorzystać !!!
Pewnie,że dyskusję czas zacząć ;)i to najwyższy, dziwię się, że jej Pan jeszcze nie zaczął w Radzie Miasta Wołomina, przecież jest Pan radnym, ma Pan wpływ na kreowanie rzeczywistości w tym mieście, może Pan wystąpić z taka inicjatywą jako radny. Ja przynajmniej tego bym po radnych oczekiwał
Popieram radnego łosia ,ja poszedł bym dalej oczywiście centrum kulturowe miasta dalej budynkiem po hucie czyli MDK nie da się jechać, tam należy zacząć remont bo wstyd zapraszać tam gości.W miejscu po spalonym markecie CENTRUM KULTUROWE z prawdziwego zdarzenia ,normalne kino czyli nowoczesne, sala widowiskowo – koncertowa, porządna restauracja i oczywiście market. Tam jest miejsce na to wszystko , jasne3 że będzie tam kilka kondygnacji.
Też uważam i to od dawna że konieczny jest nowy bardziej funkcjonalny Miejski Dom Kultury. Ale na to trzeba będzie trochę poczekać. Najpierw trzeba znaleść miejsce ( może własnie po spalonym markecie lub po zlikwidowaniu starego basenu – nowy ma być na stadionie )potem trzeba na to pieniążki zaplanować itd. Ale jasne jak słońce jest dla mnie że NOWY MDK JEST KONIECZNY !!! Pozdrawiam serdecznie.
Poważnie? Znaczy – stary jest za mały? Za dużo sekcji, za dużo koncertów i spektakli, tłok na korytarzach w godzinach popołudniowych? No tak… I do kina też się dostac nie można – człowiek godzinami stoi w kolejkach po bilety, a i tak zabraknie… Nowe kino potrzebne!
A …rozwalające się kamienice po południowej stronie peronu to zabytkowa „dekoracja” miasta?
Nie Łukaszu, przed wszystkim ma być bardziej funkcjonalny. Np. wszelkie sprawy biurowo organizacyjne powinny być niżej. Najlepiej na poziomie parteru tak by łatwiej się ludziom ( interesantom ) załatwiało. Następnie konieczne według mnie jest powiększenie garderób zarowno o metraż jak i o liczbę. W przypadku spektakli teatralnych z dużą liczbą aktorów ( przecież wiesz sam że są 2 grupy teatralne w MDK ) dodatkowo jedna garderoba by się tam przydała. Zresztą czasem sa imprezy z dużą ilością występujących dzieci ze szkół i te dzieciaki też powinny mieć jakieś warunki. Czy na swoje stroje czy na swoje osobiste bagaże, generalnie dodatkowa garderoba przydałaby się. Skoro mamy grupy teatralne to nie wiem jak Tobie ale mnie przeszkadzają szurania krzesłami a przy 200 – 300 osobach na sali nie ma siły, ktoś tym krzesłem zawsze ruszy. Uważam że powinny być 2 sale: jedna do koncertów i spektakli oglądanych siedzaco z widownią na stałe przytwierdzoną do podłogi a druga do innych wydarzeń jak choćby koncerty w rodzaju RP czy jakichś dyskotek lub podobne. Myślę też że w MDK powinno być kilka wolnych nie wykorzystanych pomieszczeń po to by właśnie mogły być wykorzystane np. przez jakieś nowo powstałe sekcje. Przecież zawsze może ktoś się zgłosić do MDK z nową propozycją. Powinna być jedna salka do ćwiczeń dla różnych grup muzycznych, ale taka salka ( studio wytłumione ) na stałe tylko dla nich i dla sekcji wokalnej w MDK. Może ktoś będzie chciał cwiczyć na perkusji – niech ma warunki jak trzeba, a nie prowizorkę na scenie. Mógłbym jeszcze pewnie wymienić parę spraw ale chodzi generalnie o nowy projekt budynku, bardziej funkcjonalny, lepiej wyposażony. Pewnie że na razie trzeba się zadowolić tym co jest. Ale nie można mówić że jest ok bo nie jest.
A mnie bardzo interesuje,co Pan Radny Łoś zrobił jako radny dla rozwoju kultury w Wołominie? Zrobił Pan coś Panie Macieju?
Budować coś od podstaw, zwłaszcza jak się ma wizję i odpowiednie środki to niezaprzeczalnie dobry pomysł…zwłaszcza wówczas, gdy zamierza się samemu doprowadzić sprawę do końca i jest na to szansa, ale jak nie ma pieniędzy to megalomanią można się jedynie bezpiecznie promować…
MUZYK – chętnie bym Ci odpowiedział ale tutaj nie chcę. To jest inny temat, moim zamiarem było spokojnie porozmawiać o centrum Wołomina a że ktoś ( sasiad) ruszył temat kultury potem Zgred dodał parę zdań to odpowiedziałem ale nie po to by sobie robić reklamę czy zmieniać temat. Chcialem pogadać jak internauta z internautą :) Poza tym to nie jest wywiad :) Proponuję napisz maila do mnie i odpiszę Ci.
Dla wyjaśnienia – w szklarynce są pomieszczenia biurowe na poziomie parteru, w skrzydle dawnej przychodni zakładowej, od ul. Mariańskiej. Jeden ze wspomnianych teatrów nigdy nie korzytsał z sali widowiskowej, więc to żaden argument. Jeśli rozejrzysz się po pokojach MDK, to znajdziesz jakieś 5 pomieszczeń, które można zwolnić w ciągu tygodnia, jedną decyzją. To trudne, bo tam urzęduja różne organizacje – ale każda z nich po kilka godzin w tygodniu.
Nie chce mi się pisać… Nie rozmawiajmy o marzeniach – sale koncertowe, kinowe i garderoby nie „robią” kultury. Tydzień temu świetnie bawiłem się na koncercie Kasy Chorych w Tłuszczu, w sali, która raczej nie przebije warunków wołomińskich. Dyrektor Centrum Kultury zapowiada cykliczne, comiesięczne koncerty bluesowe. Można?
A poza tym – spektakle z cyklu „teatr Bliżej” jakoś radzą sobie na tej scenie i z tymi garderobami. Że krzesłami szurają? Zgadzam się… I to chyba jedyny punkt, w którym się zgadzam. Ale chyba się przyzwyczaiłeś? :) Pozdrawiam
Do M. Łosia.
A czemu Pan nie chce tutaj opowiadać o swoich osiągnięciach w radzie. Chyba każde miejsce jest dobre. A może rozmówcy nie zasługują? Ja bym chętnie poczytała co radny zrobił dla swoich wyborców. A może nie ma czym się pochwalić? Co?
Do WaSa: Proponuję czytać ze zrozumieniem :) Napisałem powyżej czemu nie chcę tutaj o tym pisać. A poza tym w niedługim czasie będe aktualizował swoją stronę internetową która cały czas jest w necie i tam znajdzie się sporo informacji. Również te dotyczące kultury ale i nie tylko. Proszę o cierpliwość :) Poza tym jak każdy człowiek mam prawo do prywatności i tu w komentarzach pomimo tego że podpisuję się imieniem i nazwiskiem ( mogłem się ukryć i nie byłoby tych pytań ) chcę występować prywatnie. Pozdrawiam. M
Nie wiem czemu, ale wiedziałem, że Pan Radny nie zechce nic powiedzieć. A szkoda…
Jeszcze nie jest to wielka szkoda,
a często stosowana praktyka i moda.
Jeśli torba osiągnięć oraz głowa pusta
brak przykładów i faktów – milczą usta.
Miało być pomysłów i wyników mnóstwo,
mamy bryndzę, układność, nieróbstwo.
Mija kadencja, wybory i rządze nadchodzą,
pomysły tylko w kampanii głoszone szkodzą.
Ciekawy tekst Pamiętliwy. I jest w nim duzo prawdy , wszak teren pod tzw. Centrum nie jest w pełni własnością miasta. Podobnie jest z muzeum w Ossowie – tam gdzie chciała by go postawić władza , własność terenu jest Kościoła. A zatem propaganda , czy projektowanie palcem na piasku albo jak kto woli palcem na wodzie.
Wybory zbliżają się szybkim krokiem.
Do WaSa
Jak M. Łoś nic nie zrobił to o czym mam pisać. Głupio napisać, że się siedzi w radzie i niewie co powiedzieć bo się jest niekompetentnym i w dodatku ma się wizję kosmiczne w stylu Wielbicieli Ojca Rydzyka
Ps. Łoś w następnych wyborach idzie tam gdzie jego miejsce czyli na zieloną trawkę.
Kto jest za odwołaniem straży miejskiej w Wołominie albo może kto był świadkiem jak oni coś wogóle zrobili?.
Może oni mają bardzo lakonicznie napisane karty obowiązków, umożliwiające „nic nie robienie” w majestacie prawa…jeśli w ogóle je mają. Po pierwsze mogłoby się okazać, że straż miejska nie ma prawa upomnieć lub nawet (gdy nie pomaga upominanie) wlepić mandatu właścicielowi posesji, który wielokrotnie po prostu wyrzuca na ulicę swoją świeżo skoszoną trawę, lub nie sprząta po swoim wypuszczanym na ulicę psie. Są takie miejsca …i to w obszarze przeznaczonym do REWITALIZACJI. Ja na pewno zauważyłam pojedynczy przypadek „czyjegoś nic nie robienia”. Niedawno idąc ulicą (nazwę przemilczę) widziałam, jak opodal spacerowała umundurowana mieszana „trójka”, tylko nie wiem…z której formacji stróżów prawa.
Przykro mi – ja mam konkretne, rażące przykłady nieudolności straży w sprawach kwalifikujących się do sądu grodzkiego. Zadziwiające jest to, że wszyscy rozkładają ręce, z tekstem „no cóż… nic się nie da zrobić”. Pogonić do roboty – albo rozwiązać. Szkoda pieniędzy.
Co tam Straż Miejska – podobno władza rozważa powołanie grupy militarnej coś na wzór antyterrorystów czyli taki lokalny GROM. Podobno rada już się zgodziła i to przegłosuje. No nareszcie będzie porządek w Wołominie. Mikulski to ma ŁEB.Koszt podobno niewielki jak na nasze miasto kilka baniek miesięcznie.