Na gałęzi pojawiła się pszczoła. Zwyczajnie, jak by to nie był początek marca, przyleciała sobie i usiadła na bezlistnym krzewie. Ale co tu się dziwić pszczole, że jest na bakier z kalendarzem, skoro w tych dniach we wszystkich programach telewizyjnych i gazetach mówi się i pisze wyłącznie o marcu ale tym sprzed 40 lat. Oczywiście, z Panem Prezydentem w roli głównej! Może dlatego nie słucham, nie oglądam i nie czytam tych wszystkich peanów. Chociaż jedna informacja była bardzo interesująca. Czterech członków Studenckiego Komitetu Solidarności odesłało Panu Prezydentowi otrzymane od niego Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski z następującym komentarzem: ?Przyznane nam odznaczenia straciły swoją wartość. Nabrały jakiegoś operetkowego wymiaru, stały się elementem gry politycznej. Nie możemy się na to zgodzić.?
Ta informacja potwierdziła moje wcześniejsze obserwacje, że zaczynamy ? jako społeczeństwo ? powoli wychodzić z mroku w jakim żyliśmy za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Coraz więcej wiemy o tym okresie i o ludziach sprawujących najwyższe urzędy. Na przykład mecenas Leszek Piotrowski szeroko opisał tajne narady premiera Jarosława Kaczyńskiego z ministrem Ziobro i szefami spec służb. Ponoć rozmawiano o najważniejszych śledztwach w kraju. ?Moim zdaniem ? mówi pan mecenas – te działania świadczą, że na szczytach władzy istniała zorganizowana grupa przestępcza. (…) Jarosław Kaczyński, który na udanej akcji prokuratury i służb specjalnych zyskałby politycznie, wyrasta na naturalnego przywódcę takiej grupy przestępczej.? Ostatnie słowo będzie tu jednak należało do prokuratora i sądu, niemniej sondaże już wskazują, że PiS stracił połowę swoich wyborców. Chce na niego głosować 16%, to tyle, ile miała Samoobrona gdy sprawowała władzę. Były premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział wprost: ?PiS nie wróci już do władzy. I bardzo dobrze.? Nie ukrywam, że i ja podzielam to zdanie!
Ale nie ja jeden w powiecie wołomińskim jestem w dobrym humorze. Powody do zadowolenia ma burmistrz Wołomina Jerzy Mikulski. Mimo licznych kłód, rzucanych mu pod nogi, zdołał doprowadzić do wybudowania szkoły podstawowej w Zagościńcu, jednej z najładniejszych w powiecie wołomińskim, a może i na Mazowszu. A jeszcze nie tak dawno, pominę nazwiska, rozpowszechniano kłamstwa, że Mikulski nie inwestuje we wsiach i osiedlach gminy Wołomin. Czekam, by któryś z tych oszczerców publicznie przeprosił burmistrza i mieszkańców gminy. To im się należy!
Kolejną osobą, która ma powody do zadowolenia jest starosta Maciej Urmanowski. To przecież za jego kadencji, w ?jego? budynku szkolnym przy ulicy Legionów w Wołominie otwarta została Wyższa Szkoła Współpracy Międzynarodowej i Regionalnej im. Zygmunta Glogera. Ta uczelnia, o czym warto pamiętać, to zrealizowana obietnica wyborcza burmistrza Jerzego Mikulskiego! Przed paru laty, za czasów AWS-u, też mówiono o uczelni w Wołominie. Ale dla ówczesnych ludzi władzy było to zbyt ambitne wyzwanie. Dobrze, że już ich nie ma przy sterze!
Symboliczną, ale jakże czytelną ilustracją przełomu, z jakim przychodzi się zmierzyć władzy w mieście i powiecie, jest niszczona, za przyzwoleniem pewnych kręgów, ulica Kościelna. Na jednym biegunie rodząca się uczelnia na drugim wyrywane betonowe słupki z chodnika. Ot, życie!
Edward M. Urbanowski