W piłkarskiej IV lidze nastąpiło przebudzenie wołomińskiego Huraganu, który pokonał m.in. lidera Tęczę 34 Płońsk. Zadyszki dostał Mazur Radzymin, zdobywając w ostatnich 4 meczach tylko 1 bramkę. W lidze okręgowej natomiast drużyny z naszego powiatu zaprezentowały bardzo zmienną formę.
W okresie ostatnich 2 tygodni piłkarze IV ligi rozegrali 4 kolejki spotkań. Dla nas miłym zaskoczeniem jest postawa zespołu Huraganu Wołomin, który zdobył aż 9 punktów. Co prawda 3 to za walkower w spotkaniu z wycofaną z rozgrywek Polonią II Warszawa, ale 2 mecze wygrał na boisku, w tym w Płońsku z liderem Tęczą 34 1:0.
Odrodzenie czy chwilowy wyskok ?
To pytanie zadają sobie dzisiaj wszyscy sympatycy Huraganu. Zaczęło się wszystko od zwycięstwa w Łącku nad miejscowym Kormoranem 1:0. Zwycięstwa bardzo ważnego, bo nad bezpośrednim sąsiadem w tabeli, czyli zespołem tak samo pogrążonym w strefie spadkowej, jak Huragan. Właściwie był to mecz ostatniej szansy dla Huraganu, gdyż w wypadku przegranej, a nawet remisu można by było śmiało ogłosić degradację wołomińskiej drużyny do ligi okręgowej. Na szczęście tak się nie stało. Piłkarze Huraganu, wprawdzie po ciężkiej walce, ale wygrali to spotkanie 1:0, a zwycięską bramkę strzelił Arkadiusz Stępień. Tym samym szanse na utrzymanie zostały zachowane. Trzy dni później Huragan rozegrał zaległy mecz w Sokołowie Podlaskim z miejscowym Podlasiem, również broniącym się przed spadkiem. Po cichu liczyliśmy na miłą niespodziankę i powiększenie dorobku punktowego. Niespodzianki jednak nie było, wołominiacy przegrali to spotkanie 1:2, a gola dla nich zdobył ponownie Stępień. Do niespodzianki natomiast, a właściwie do super sensacji doszło kolejne 3 dni później, kiedy to Huragan pokonał lidera rozgrywek i to na jego boisku. Mocna w tym sezonie Tęcza 34 Płońsk została pokonana przez słabiutki do tej pory Huragan. Wynik 1:0, a złotą dla huraganistów bramkę uzyskał znowu Stępień. Chcemy wierzyć, że teraz Huragan rozpocznie już marsz w górę tabeli. Czy tak będzie ? Przekonamy się niebawem w najbliższych meczach. Po dopisanych 3 punktach za wspomniany walkower, drużyna Huraganu ma obecnie na swoim koncie 20 punktów i zajmuje 14 miejsce.
Przykry spadek formy
Duże rozczarowanie przeżywają w ostatnim czasie kibice Mazura Radzymin. Wystarczy tylko spojrzeć na wyniki : porażka u siebie z MKS Mława 0:1, wysoka przegrana w Warszawie z Okęciem 0:3, zaledwie remis i to bezbramkowy na własnym boisku z MKS Przasnysz i dopiero w ostatniej kolejce minimalne zwycięstwo 1:0 w Ostrołęce nad Koroną, która jest za Huraganem na 15 miejscu w tabeli. Poza tym zwycięstwo to zostało uzyskane w doliczonym czasie gry, po golu Grodzkiego z rzutu karnego. Na szczęście Mazur zgromadził już 33 punkty, jest na 10 miejscu i spadek mu raczej nie grozi. Chociaż dobrze by było, żeby z tego dołka jak najszybciej się wydostał.
Huśtawka nastrojów
Piłkarze ligi okręgowej nie grali ostatnio tak często, jak ich koledzy z IV ligi. Odbyły się tam tylko 2 kolejki spotkań. Drużyny z naszego powiatu zafundowały swoim kibicom prawdziwą huśtawkę nastrojów. I tak rezerwy Dolcanu Ząbki po sromotnej porażce w Wyszkowie z liderującym Bugiem 0:5, w następnym meczu rozgromiły u siebie Sokół Serock 7:0. Marcovia 2000 Marki pokonała wysoko na wyjeździe Wilgę Garwolin 4:0, by następnie przegrać na własnym boisku z Legionem Warszawa 1:2. Wreszcie Wicher Kobyłka po remisie u siebie ze Żbikiem Nasielsk 1:1, odniósł wysokie zwycięstwo w Łaskarzewie nad miejscowym Promnikiem 6:2. W tabeli rezerwy Dolcanu są na 2 miejscu z 46 pkt., Marcovia jest 7 z 33 pkt., a Wicher 8 z 32 pkt.
Zbigniew Milewski