Kończą się prace adaptacyjno-wykończeniowe w domu komunalnym, powstającym przy rogu ulic Gryczanej i Sikorskiego. Gmina Wołomin, która jest inwestorem budynku, pomimo upływu wielu miesięcy od rozpoczęcia inwestycji, wciąż nie zdecydowała w jaki sposób będą rozdysponowane nowe mieszkania. Czas biegnie nieubłaganie i w najbliższych dniach decyzja dotycząca przyszłości lokali musi zostać jednoznacznie podjęta.
Odpowiedź na pytanie ?sprzedawać czy nie” jest dziś zatem jak najbardziej na miejscu i mieszkańcy powinni mieć pełną wiedzę o tak ważnej decyzji.
Należy przypomnieć, że głównym zamysłem radnych Rady Miejskiej w poprzedniej kadencji było budowanie mieszkań komunalnych z przeznaczeniem dla najbiedniejszych mieszkańców Wołomina.
Lokale miały być atrakcyjną ofertą dla osób, których nie było stać na kredyt i zakup własnego mieszkania. Nikt wtedy nie przypuszczał, że mieszkania te można po wybudowaniu sprzedać, a Gmina miałaby jedynie odegrać rolę dewelopera.
Koncepcji zagospodarowania wybudowanych lokali było bardzo dużo, a podejmujący decyzję radni byli przekonywani, że powstające mieszkania trafią w ręce najbardziej potrzebujących mieszkańców.
Tworzenie warunków do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samorządowej to jeden z podstawowych obowiązków gminy. Niestety, potrzeby lokalowe najbiedniejszych mieszkańców są coraz większe, a koszt wybudowania nowych lokali komunalnych wacha się w granicach kilku milionów złotych.
Inwestycja dotycząca wybudowania budynku komunalnego w Wołominie kosztowała miejski ratusz około 5 mln złotych. Kwota ta pozwoliła na wybudowanie jedynie 42 mieszkań, o których przydział ubiega się ponad 900 osób. W sytuacji, kiedy złożono tak dużą liczbę wniosków, decyzja o sprzedaży mieszkań byłaby po prostu wielką niesprawiedliwością.
Mając na uwadze przesłanki, jakie kierowały mną podejmując decyzję o rozpoczęciu inwestycji, nie zgadzam się na sprzedaż wybudowanych mieszkań. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie przygotowanie regulaminu, na podstawie którego zostaną wytypowane rodziny, które kwalifikują się do przydziału lokalu. W całym przedsięwzięciu przydziału mieszkań najważniejsza musi być przejrzystość postępowania. Każda osoba, która złożyła wniosek musi wiedzieć dlaczego została skierowana do zajęcia lokalu bądź dlaczego nie.
Przygotowując powyższy artykuł pokusiłem się o przeanalizowanie sytuacji w innych miastach, które postanowiły powiększać swój zasób lokali komunalnych. Na kilkudziesięciu stronach internetowych tylko w jednym przypadku zdarzyło mi się odnaleźć sytuację, w której władze miasta zastanawiają się czy nowo wybudowany budynek powinien być sprzedany.
W kilku innych przypadkach inwestycja budowy mieszkań komunalnych przez samorządy jest szeroko dyskutowana. Między innymi konsultuje się pomysł budowy mieszkań komunalnych w kooperacji z prywatnymi deweloperami. W większości przeglądanych artykułów dominuje jednak sytuacja, w której władze samorządowe budują mieszkania przede wszystkim dla potrzebujących dachu nad głową mieszkańców, a nie zastanawiają się jak na tym interesie zarobić.
Każdy z nas może wytoczyć wiele argumentów zarówno popierających decyzje o sprzedaży mieszkań na wolnym rynku, jak i decyzje stającą wobec niej w opozycji. Zastanówmy się jednak, jak duża część oczekujących w przypadku sprzedaży lokali, na zawsze będzie mogła zapomnieć o wymarzonym własnym mieszkaniu.
Podejmując tak ważną dla lokalnej społeczności decyzję wszyscy musimy pamiętać, że budowa mieszkań komunalnych nie może być rozpatrywana tylko pod kątem opłacalności. Wybierając między dobrem i złem nigdy nie mamy wątpliwości co wybrać! A czy wybierając pomiędzy człowiekiem, a pieniądzem takie wątpliwości powinniśmy mieć?
Krzysztof Gawkowski
Radny Rady Miejskiej
w Wołominie (SLD)
Choć nie podzielam poglądów politycznych Pana Krzysztofa to przyznam, że w końcu ktoś miał odwagę napisać to co naprawdę myśli. Brawo za przejrzyste stanowisko i czytelne poglądy.
Rozumiem problem jaki ma teraz Gmina, a raczej Pan Burmistrz.Olbrzymi skok cen materiałów a co idzie za tym mieszkań wywindowało tą inwestycję do niebotycznych cen wolnorynkowych. Zachodzi pytanie i temu należy się przyjrzeć czy stać Gminę Wołomin na budowę tak drogich i komfortowych mieszkań komunalnych. Osobiście uważam że nie.Jestem za sprzedażą tych mieszkań na wolnym rynku i za zarobione duże pieniądze remontować mieszkania komunalne , które niedługo będą nas straszyć swoim stanem. To jest kierunek naprawy stanu komunalnego.Budować nowe w tak atrakcyjnym miejscu każdy potrafi a szczególnie taka bogata Gmina jak Wołomin.Niw dziwi mnie stanowisko przedstawiciela SLD oni zawsze by dawali i rozdawali tylko nie swoje.Dzisiaj liczy się rachunek ekonomiczny , za pozyskane pieniądze w niższym standardzie można pobudować dwa , trzy razy więcej bez wyposażenia i złotych klamek dla komunalki sory Oni i tak tego nie uszanują.Jeżeli w kolejce czeka na te mieszkania 900 osób a jest ich 42 to gratuluję uczciwego podziału. Jak Mikulski chce mieć dodatkowych 858 wrogów to trzymać tak dalej , a sukces będzie murowany jak te mieszkania.Powtarzam sprzedać – zarobić i remontować pustostany i zdewastowane mieszkania – mamy gospodarkę rynkową.
Czy Burmistrz i Rada nie mogli się zastanowić nad tym jak zdecydowali się na budowę budynku komunalnego(?). Ale wtedy były wybory. Teraz każde rozwiązanie nie będzie zadowolające. Podobnie będzie z budynkiem jedynki. Nikt łącznie z Burmistrzem i Radą nie wie co tam ma być. Ale to takie nasze wołomińskie.