W Polsce ogłoszony został alarm powodziowy. W naszym powiecie również występują lokalne podtopienia. Wczoraj zostaliśmy zaalarmowani, że mieszkańcy ul. Akacjowej w Woli Rasztowskiej borykają się z problemem podtopienia posesji.
Wszystko zaczęło się od budowy obwodnicy na drodze krajowej S8. Przed trzema laty mieszkańcy Woli Rasztowskiej (Gmina Klembów) nie przypuszczali, że problem podtopień może dotknąć ich bezpośrednio.
Podniesiony podczas budowy teren (o 3 ok. metry) i brak rowów melioracyjnych, powoduje podczas opadów podtopienia. W przypadku ulicy Akacjowej brak rowów melioracyjnych to tylko jeden z wielu błędów, które należałoby wytknąć inwestorom. Skandaliczne wjazdy na poszczególne ulice, przewody elektryczne leżące luzem w zbiornikach wodnych – wymieniać można bez końca.
Z ulicy Akacjowej, przed rozpoczęciem budowy obwodnicy, rów melioracyjny odprowadzał wodę. Po wybudowaniu obwodnicy okazało się, że nie ma systemu odprowadzającego wodę. Mieszkańcy są zdenerwowani zaistniałą sytuacją.
– Moje podwórko jest całe zalane. We własnym zakresie załatwiłem sobie pompę, odprowadzającą wodę z posesji. Podobnie było po zimie. Wiele razy wzywałem straż. Dziś interweniowałem u wójta. Pojawili się strażacy i usuwają nadmiar wody. Przed dwoma dniami woda wlewała mi się do garażu, fundament był do połowy zatopiony. Dziś nam mieszkańcom ul. Akacjowej, wójt wydał pozwolenie na wykopanie rowu przy ulicy. To załatwia problem częściowo. Gdyby pomyślano o nas przy budowie obwodnicy nie byłoby takich problemów ? mówi zdenerwowany Grzegorz Nowakowski, właściciel podtopionej posesji.
Na miejscu akcji pojawił się wójt Klembowa Kazimierz Rakowski, który całą sytuację określił jako wielki skandal.
– To skandal! Projektanci i wykonawcy pokazali brak wyobraźni i głupotę! Pojawiła się obwodnica pojawił się problem. Jeszcze raz powtórzę skandal. Zamknięcie drogi wojewódzkiej i brak rowów melioracyjnych. Dojazd do ulicy Akacjowej nie odpowiada żadnym standardom i normom. Ta droga należy do Krajowej Dyrekcji Dróg i Autostrad. Gmina jest w stanie po części ją przejąć ale trzeba ja wcześniej doprowadzić do porządku. Tu buduje się wielu warszawiaków, chcieli mieszkać przyjemnie nie w błocie ? mówił wzburzony wójt Klembowa, Kazimierz Rakowski
Problem dotyczy również ulicy Warszawskiej. Tu jest rów, który kończy się przed rondem prowadzącym na S8, a wodę do zbiornika odprowadza cienka rura.
– Wystarczy mały deszcz i woda wylewa się z rowu na podwórko. Rozkopałem trochę ten odpływ, ale niewiele to pomaga. Woda spływa z ronda. Interweniowałem u odpowiednich służb. Zapewniali, że coś z tym zrobią. Niestety na obietnicach się skończyło ? mówi Leszek Sobczak, mieszkaniec ul. Warszawskiej w Woli Rasztowskiej.
Emilia Chąchira
Głupota to delikatnie powiedziane ale mam pytanie czy ktoś za nią odpowie. Ciągle jest to samo tylko się mówi i mówi a winnych jakoś nie ma. Ale co tam winni, może niech chociaż odpowiedzialni za ten bubel wezmą i to naprawią. My mieszkańcy Woli Rasztowskiej nie zostawimy tej sprawie bez należytego zakończenia. A Krajowa Dyrekcja Dróg i Autostrad to jakieś państwo ani święta krowa, która jest ponad prawo.
To po prostu jest skandal !
Kto by pomyślał? Deszcze ,a ludzie pływają.
Krajowa Dyrekcja Dróg i Autostrad nie przywiązuje do tego dużej wagi. Zalane podwórka ,garaże. Gdyby o mieszkańcach pomyślano trochę wcześniej nie doszłoby do takiej sytuacji!
Nie tylko Generalna Dyrekcja partoli sprawę w Woli Rasztowskiej. Gmina w wielu miejscach też umywa ręce od stanu dróg i wiecznie stojącej wody na drogach gminnych. W Ostrówku tylko nie ma takich problemów bo tylko tam Gmina inwestuje. Reszta Sołectw jest zapuszczona. Niech Wójt się teraz wykaże…