Z Krzysztofem Strzałkowskim, radnym powiatowym i mieszkańcem Zielonki rozmawiamy o mijającym roku IV kadencji Rady Powiatu.– Wybory parlamentarne za nami. Spodziewałam się, że będzie Pan w nich kandydował.. Jednak zabrakło Pana na listach wyborczych. Minęła już Panu chęć na kandydowanie do Sejmu?
– To nie tak. W ubiegłym roku otrzymałem mandat zaufania społecznego i od roku jestem radnym powiatowym. W radzie pełnię różne funkcje. Jestem między innymi Pełnomocnikiem Zarządu Powiatu do Spraw Kontaktu z Jednostkami Samorządu Terytorialnego, przewodniczę też Powiatowej Radzie Zatrudnienia, jestem Przewodniczącym Komisji Zdrowia i Polityki Społecznej w Powiecie. Poważnie traktuję powierzone mi obowiązki i uważam, że byłoby nieodpowiedzialne z mojej strony przerywać rozpoczęte działania i zajmować się kolejną sprawą. Dlatego nawet nie zabiegałem o to, by znaleźć się na listach wyborczych.
– Co ważnego w takim razie udało się Panu zdziałać jako radnemu?
– Jestem mieszkańcem Zielonki. Miasta, którego znaczną część zajmuje poligon wojskowy. Poligon nie jest objęty ewidencją gruntów. To powoduje, że Gmina Zielonka nie może pobierać od tych gruntów podatków, nie ma też możliwości gospodarowania tymi terenami. Jako przykład można tu przytoczyć przebudowę drogi z Zielonki do Warszawy przez Mokry Ług. W związku z tym, jako radny powiatowy, podjąłem działania mające na celu przygotowanie przez powiat ewidencji tego obszaru.
– Czym zakończyły się te działania?
– Na chwile obecną została podpisana umowa z firmą, która wykonuje ewidencję. Zakończenie prac przewidziane jest przed końcem bieżącego roku. Poligon jest obszerny (ok. 4/5 terenu całej Gminy Zielonka) w związku z tym zadanie jest skomplikowane i kosztowne, przez wiele lat jego realizacja nie była możliwa.
– Dlaczego jest to, Pańskim zdaniem, tak istotna sprawa?
– Zielonka w chwili obecnej nie ma terenów inwestycyjnych. A w zasadzie je ma, tylko leżą one na terenie poligonu i nie posiadają ewidencji, co nie pozwala na rozwój miasta w tamtym kierunku. Nie jestem zwolennikiem niszczenia zasobów przyrodniczych tego obszaru, lecz istnieją w jego obrębie tereny, które można wykorzystać – na przykład pod budownictwo, bez szkody dla środowiska.
– A co poza ewidencją, uważa Pan za swoje osiągniecie?
– Udało mi się przekonać władze powiatowe do pomysłu gruntownej modernizacji drogi powiatowej, biegnącej od Wołomina, przez gminy: Kobyłka i Zielonka ulicami: Załuskiego, Zagańczyka, Marecka, Szeroka w Kobyłce; Wolności, Lipowa, Marecka w Zielonce. Został już wybrany wykonawca dokumentacji projektowej. Trwają uzgodnienia z gminami: Zielonka i Kobyłka w temacie technicznych warunków przeprowadzenia przedsięwzięcia. Po wielu latach, kierowania znacznej części środków na drogi powiatowe do innych gmin nadszedł czas na zrobienie czegoś dla mieszkańców silnie rozwijającej się, zachodniej części powiatu.
Rozmawiała Teresa Urbanowska
Gratuluję skuteczności, pozostaje jednak nierozwiązany problem koncepcji władz powiatu i Zielonki na temat takiego wykorzystania przyrodniczo unikalnych terenów poligonu, aby zapewnić jego ochronę.