W najbliższą sobotę TVP Info o godzinie 20.00 wyemituje kolejny odcinek cyklu dokumentalnego ?Miejsca przeklęte?, https://www.zyciepw.pl/wspomnienie-o-mafijnym-wolominie/ opowiadający o krwawych porachunkach mafii wołomińskiej i pruszkowskiej. Od wydarzeń, przez które Wołomin stał się znany w całym kraju, minęło już wiele lat.
Temat wciąż jest jednak popularny. Nie dziwi, że dokumentaliści wracają do tematu, który jest atrakcyjny dla widza z uwagi na swoją kontrowersyjność.
Wołomin dostał etykietkę, której trudno mu się pozbyć ? dla większości Polaków to miasto gangsterów. Są dwa wyjścia ucieczki z tej niewygodnej sytuacji. Pierwszym jest lansowanie Wołomina jako miasta? No właśnie, czego? Trudno uznać stolicę naszego powiatu jako centrum kultury, o sporcie nawet nie wspominam. O wydarzeniach kulturalnych/sportowych w Wołominie napiszą lokalne gazety, ale nie ogólnopolskie. Brakuje w Wołominie prawdziwych speców od promocji i marketingu, którzy wymyśliliby kampanię wizerunkową dla miasta. Żeby pozbyć się etykietki trzeba nadać mu nową. Jednak żeby to uczynić Wołomin musi mieć swój niepowtarzalny styl, charakter, klimat. Coś tu się musi w końcu dziać! I nie chodzi mi o koncert Dody, ale coś rzeczywiście oryginalnego i nietuzinkowego. Festiwal filmowy, kabareton, koncerty muzyczne z prawdziwie profesjonalną oprawą ? to tylko pomysły. Kobyłka ? miasto sąsiedzkie, powoli, lecz skutecznie, prowadzi akcję kojarzenia wizerunku miasta z barokowym Kościołem św. Trójcy. Setki lat bogatej historii, nagłaśniane odkrycia architektoniczne, Festiwal ?Perła Baroku? i kolejne znakomite koncerty ? dzięki temu Kobyłka przynajmniej w okolicy (także w Warszawie) jest kojarzona pozytywnie. Co może stać się nowym symbolem-etykietką Wołomina? Może w przyszłości Muzeum Cudu nad Wisłą na polach w Ossowie i aura historyczna tego niezwykle ważnego wydarzenia ? wtedy duża część powiatu (w tym Wołomin) byłaby elementem rozbudowanego parku kulturowego. Jednak od planów, https://www.zyciepw.pl/muzeum-w-ossowie-poczatek-konsultacji/ do końca budowy długa droga…
A może jest drugie wyjście? Może niesławną, mafijną historię miasta można wykorzystać? Tak jak zrobiło to Chicago ? turyści kojarzą je jako kolebkę amerykańskiej mafii, lecz jakoś nikt nie ma z tym problemu… To stało się częścią historii ? złej, ale zawsze historii. Czasy Ala Capone urosły do rangi legendy, na której współcześnie Chicago zbija fortunę ? knajpy wzorowane na te z czasów prohibicji, wycieczki śladami słynnych mafiosów, koncerty jazzowe, itd. Czy coś w tym stylu może zrobić Wołomin? Ktoś może na przykład założyć restaurację wzorowaną na te z Chicago (eleganckie, choć pełne gadżetów). Zjeść w knajpie gangsterskiej w Wołominie ? czyż nie byłby to świetny chwyt marketingowy? A może zrobić festiwal filmów gangsterskich? Oczywiście to bardzo trudne do zrealizowania pomysły, lecz być może dzięki takim przykładowym działaniom atmosfera wokół Wołomina by się poprawiła? Miałoby to jedną zaletę ? przeszłość, choć kontrowersyjna i krwawa, stałaby się przeszłością, a nie wisiała nad stolicą naszego powiatu niczym widmo. A tak ? cały czas aura mafijnej mieściny straszy potencjalnych inwestorów.
Zapraszamy do debaty na naszej stronie www.zyciepw.pl Czy faktycznie odczuwają Państwo na co dzień, że Wołomin ma wciąż przyczepioną ?etykietkę? niebezpiecznego miasta gangsterów? Może Państwo mają pomysły, co zrobić, by poprawić wizerunek miasta.
Marcin Pieńkowski
Jeśli o mnie idzie, to jakoś tego nie odczuwam – do czasu. Jakiego? Przeważnie do czasu aż nie wyjadę na urlop. Zdarza się ciągle, w zasadzie odkąd pamiętam, że na wczasach ludzie „z Polski” pytają czy u nas po ulicy chodzi się z bronią. Kiedyś mnie to złościło. Teraz raczej reaguję głośnym śmiechem. Takie filmy jak ten o którym Pan tu pisze tylko utrwalają „sławę” naszego miasta. Nie mam zdania na temat wykorzystywania tej „sławy” w sposób podobny do Chicago (nie zastanawiałem sie nad tym). Ossów i historia jaka się na polach ossowskich toczyła to nienajgorszy kierunek – zwłaszcza, jeśli uda się w upamiętnienie Bitwy Warszawskiej włączyć inne miasta (gdzieś o tym czytałem). Wydaje mi się, że powinniśmy spróbować wykreować jeszcze coś co będzie głośniejsze od strzelaniny pomiędzy braćmy Cz i G. Co to powinno być? Trudno mi powiedzieć? Może jakieś zawody – była próba kilka lat temu turnieju miast Wołomin – Pruszków. Chyba tego zaniechano już, ja przynajmniej dawno o tym nie słyszałem. Nie zainteresowało to chyba jakoś specjalnie mediów. Pewną nadzieję – w moim mniemaniu dawało wybudowanie Dirt Parku (nie wiem czy tak się to pisze)- ale to też chyba spaliło na panewce. Pamiętam jeszcze takie zawody paralotniowe z wysypiska śmieci – też chyba zaprzestano – albo nikt o tym nie chwali się. Każdy z tych pomysłów mógł być dobrym kierunkiem ale chyba pomysłodawcom zabrakło wytrwałości. Może za promocję miasta powinny zabrać się jakieś instytucje biznesowe – jeśli takowe są w Wołominie?
Dokładnie! Panie Zenku – bo z tego trzeba się śmiać. Jak mówię, że jestem z Wołomina, to widzę twarze pełne ironii. Aaaa … Tego Wołomina – no wiesz miasto mafii i nawet jak masz sklep obuwniczy to musisz płacić haracz. Niestety Wołomin jest tak nijaki, że słynie wciąż tylko z tych przestępców. Miasto powinno wynająć firmę, która by coś podziałała – akcje plakatowe, imprezy nadające miastu inny klimat, itp. Dirt Park zginął śmiercią naturalną niestety.
Niestety Wolomin ma te „etykiete” jak Pan to nazwal Panie Marcinie. Moze Wolominowi do Chicago blisko nie jest, ale pomysl w filmami moglby byc ciekawy (przepraszam nie mam polskiej czcionki). Wolomin mial kiedys w latach mojej mlodosci kino, ciekaw jestem czy ono jest nadal, a moze jest jakie inne?
A ja teraz tak z innej beczki napisze- od dawna wchodze na te strone, jakos dlugo nie mialem odwagi sie odzywac. Bardzo mi sie podoba to co tu moge obejrzec, szczegolnie Zdjecia i te filmy. W Zwiazku z tym mam nawet niesmiala prosbe. Moze pokazalibyscie czasem rozne miejsca z Wolomina i okolic. Troche zwiedzilem podczas swojego letniego pobytu, ale zabraklo czasu nawem na to, aby obejsc cale miasto. Ta strona to też promocja Wolomina. Jest nas tu, wlasnie w Chicago do ktorego odwoluje sie ten artykul, grupa znajomych z Wolomina, Kobylki, Zielonki i innego sasiedztwa i coraz wiecej ludzi odwiedza te wasza strone. Nawet nie wiecie jaka to radosc. I jeszcze zapytam ten Dirt Park? Co to jest? Gdzie to jest?
ZDROWY WOŁOMIN
MÓJ POMYSŁ NA ZMIANĘ WIZERUNKU WOŁOMINA
Ja bez pomocy prawie żadnej, dawno to już przyrzekłam sobie
Że brzydki obraz Wołomina, w godny zazdrości wnet przerobię
I jak przyrzekłam sobie, działam i coraz większą mam nadzieję
Że się nie zmęczę, nie załamię pisząc, co cichcem tu się dzieje
Jak przy pomocy paru książek, a także głowy powiem szczerze
Zaczęłam zmieniać coś na lepsze i że się uda mi, w to wierzę.
Chcę zmienić wiele oraz wielu, więc wiedzę swą oddałam wierszom
By pomysł mój, jak dbać o zdrowie mógł zdobyć popularność szerszą
I chociaż firmy nie mam żadnej do wszystkich dotrze me posłanie
Bo wszystko wierszem wnet napiszę, czytajcie więc panowie, panie
Widzę oczami wyobraźni, jak cała nasza okolica
Staje się coraz bardziej zdrowa i prawie wszystkich to zachwyca.
Jadanie zgodne z grupą krwi działa
Lepiej niż lekarstw apteka cała
Niźli szczepionki, antybiotyki
I nie potrzeba do Ameryki
Jechać by leczyć swoje choroby,
Jedząc tak właśnie, wciąż jesteś zdrowy
Ja to sprawdziłam, też ma rodzina
Teraz Wołomin sprawdzać zaczyna
Kłopot jednakże jak to pomierzyć, jak się porównać z innymi w kraju
Trzeba wymyślić ocenę zdrowia, gdy wkrąg choroby u nas znikają
I tu przypomniał mi się mój wujek, świętej pamięci, leży już w grobie
Ale przed śmiercią dobrze pamiętam, nieraz żartować tak raczył sobie
Mówił, że jeśli wszystko jest dobrze, kiedy roboty wcale nie mają,
Wtedy największe mają zarobki, największe premie wtedy dostają
Bo to, że właśnie czas im upływa, na bezskutecznym oczekiwaniu
Zaświadcza o tym, jak dobrze wcześniej się wykazali przy naprawianiu.
Tak działał serwis, zaraz po wojnie, w naszej stolicy i w MZK
Ale podobno nadworny doktor cesarza w Chinach również tak ma.
Więc może by tak Panowie, Panie
U nas zaszczepić to rozwiązanie…
Wtedy wystarczy wreszcie pieniędzy,
Wreszcie szpitale nie będą w nędzy.
Nasi lekarze, ci wyjątkowi, co już teorię lektyn uznają,
Będą pomocą służyć pacjentom, no bo ich przecież wszystkich kochają
Będą doradzać wnet ministrowi, jak przerwać pasmo niemożliwości…
Wszystko to może wkrótce się zdarzyć, jeśli zechcemy, w imię przyszłości.
Więc proszę Wszystkich, Panie, Panowie
Zwróćmy uwagę na swoje zdrowie
Na to, co jemy
Czym popijamy
Ile chodzimy
Co uprawiamy
Co hodujemy
Co oszczędzamy
Co sprzedajemy
I co na lepsze zmienić możemy
Aby po latach dwóch albo pięciu każdy z nas poczuł się wyjątkowo
I gdy ktoś w Świecie usłyszy o nas będzie pamiętał, że tu jest zdrowo
No i o mafii nikt już nie wspomni, nasz wizerunek całkiem się zmieni
ZDROWY WOŁOMIN to nasze hasło , zróbmy coś wreszcie dla naszej ziemi!
Mam już poparcie w Klubie Dobrych Pomysłów (WUTW)
Czy jakiś lekarz mieszkający w Stanach, a pochodzący z naszej okolicy i odwiedzający swoje rodzinne strony mógłby zainteresować się teorią opublikowaną przez D’Adamo np. pojechać do niego na najbliższą konferencję i coś nam napisać. Wiem z internetu, że na ifHI 2009 (5-7 czerwca br), są jeszcze wolne miejsca. Próbki wykładów tego naukowca można obejrzeć na you tube. Moje dwu i pół letnie doświadczenie wskazuje, że spostrzeżenia D’Adamo są słuszne…a może An.drzej zna kogoś, kto też wie coś i ma trochę własnego doświadczenia na ten temat. Na razie krytyka jest odwrotnie proporcjonalna do wiedzy o możliwości wspomagania leczenia konwencjonalnego przy pomocy diety zgodnej z grupą krwi. Większość opiera się na pierwszej książce „Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi” D’Adamo, a to zdecydowanie za mało. Dr Jorg Zittlau też potwierdza tę teorię w swojej książce pod tym samym tytułem. Pozdrawiam.