Edward M. Urbanowski – Wspólne dobro

aleksandra Aktualności, Archiwum, Felietony, Nr 0225, 28 kwietnia 2011

W niedzielę, 1 maja, Jan Paweł II zostanie wyniesiony na ołtarze, między innymi, i za te słowa wypowiedziane w polskim Parlamencie:


– W tegorocznym ?Orędziu na Światowy Dzień Pokoju? napisałem: ?gdy troska o ochronę godności człowieka jest zasadą wiodącą, z której czerpiemy inspirację, i gdy wspólne dobro stanowi najważniejszy cel dążeń, zostają położone mocne i trwałe fundamenty pod budowę pokoju. Kiedy natomiast prawa człowieka są lekceważone lub deptane i gdy wbrew zasadom sprawiedliwości interesy partykularne stawia się wyżej niż dobro wspólne, wówczas zasiane zostaje ziarno nieuchronnej destabilizacji, buntu i przemocy?.
– Miejsce, w którym się znajdujemy, skłania do głębokiej refleksji nad odpowiedzialnym korzystaniem w życiu publicznym z daru odzyskanej wolności oraz nad potrzebą współpracy na rzecz dobra wspólnego.
– Pamięć o moralnych przesłaniach ?Solidarności?, a także o naszych, jakże często tragicznych doświadczeniach historycznych, winna dziś oddziaływać w większym stopniu na jakość polskiego życia zbiorowego, na styl uprawiania polityki czy jakiejkolwiek działalności publicznej, zwłaszcza takiej, która jest sprawowana na mocy społecznego wyboru i zaufania.
– Służba narodowi musi być zawsze ukierunkowana na dobro wspólne, które zabezpiecza dobro każdego obywatela.
– W polskiej tradycji nie brakuje wzorców życia poświęconego całkowicie dobru wspólnemu naszego narodu. Te przykłady odwagi i pokory, wierności ideałom i poświęcenia wyzwalały najpiękniejsze uczucia i postawy u wielu Rodaków, którzy bezinteresownie i z poświęceniem ratowali Ojczyznę, gdy była ona poddawana najcięższym próbom.
– Jest oczywiste, że troska o dobro wspólne winna być realizowana przez wszystkich obywateli i winna przejawiać się we wszystkich sektorach życia społecznego. W szczególny jednak sposób ta troska o dobro wspólne jest wymagana w dziedzinie polityki. Mam tu na myśli tych, którzy oddają się całkowicie działalności politycznej, jak i poszczególnych obywateli. Wykonywanie władzy politycznej czy to we wspólnocie, czy to w instytucjach reprezentujących państwo powinno być ofiarną służbą człowiekowi i społeczeństwu, nie zaś szukaniem własnych, czy grupowych korzyści z pominięciem dobra wspólnego całego narodu.
– Po upadku w wielu krajach ideologii, które wiązały politykę z totalitarną wizją świata – przede wszystkim marksizmu – pojawia się dzisiaj nie mniej poważna groźba zanegowania podstawowych praw osoby ludzkiej i ponownego wchłonięcia przez politykę nawet potrzeb religijnych, zakorzenionych w sercu każdej ludzkiej istoty: jest to groźba sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym, który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego moralnego punktu odniesienia, odbierając mu, w sposób radykalny, zdolność rozpoznawania prawdy. Jeśli bowiem nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza. Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm.
… zapamiętajmy tę najważniejszą myśl: Dobro wspólne!

11 przemyśleń nt. „Edward M. Urbanowski – Wspólne dobro”

  2. Nasz kochany redaktor potrafił się odciąć od polityki z racji wielkiego święta. On jest ponad to!
    Niesamowite. Ale następny tekst jak sieknie to czuje, że zaprezentuje szczyt jadu i głupoty skumulowany przez te dwa tygodnie :D

  3. To dopiero prostactwo taki „komentarz” .Ten nieszczęsny „pisoffiec…” chyba pobierał nauki u niejakiej Alicji.

  4. Niewątpliwie warto poznać kontrargumenty, ale sądzę, że dokonania pozytywne przyćmiewają nawet „krycie” pedofilów w sutannach- nie sądzę, aby zbagatelizowano tę sprawę w procesie.

    Taka drobna dygresja. Sprawy Kościoła lubią oceniać ludzie, którzy do niego nie należą lub stanowią tylko wpis w statystykach jako „wierzący” ;)

  5. No nie tak dokładnie, drogi przedmówco. Często są to ludzie posiadający głęboką wiedzę teologiczną co pozwala im na dobre krytyczne spojrzenie. Kościół to nie tylko kadzidło. Istotą jest nie tyle ocenianie co posiadanie osobistego zdania w różnych sprawach i wyrażanie tego zdania. Nie może tak być , że o kościele albo dobrze albo wcale. Krytyczne zdanie często znaczy, że ten Kościół jest mój i dlatego mnie obchodzi bo jakby takim nie był to bym się nie odzywał.

  6. I areszcie Nad redaktor poszedł po rozum do głowy i odpuścił sobie plucie a bliźnich.Na jak długo to wystarczy zobaczymy. Jad sączony na współbraci może przez to wiekowe wydarzenie wyniesienia Polaka Papieża na ołtarze. Proponuję więcej cytatów z przepięknych homilii Ojca Świętego a życie stanie się piękniejsze.Ktoś mądry powiedział że Ja Paweł II pozostawił nam taki ogrom swoich homilii że dopiero po latach jak je zdołamy dokładnie poznać dowiemy się o co tak naprawdę chodzi w życiu każdego człowieka.

  7. bagnecie,

    ale napisałem „lubią” a nie „są najczęściej” ;)

    Pozdrawiam i życzę, by każdy z nas odnalazł się w tej wielkiej chwili.

  8. Czytelniku, a ty coś przeczytałeś z tego? Sądząc po poziomie twojej retoryki to napewno nie. Nie wypowiadaj sie w ten sposób bo wali od ciebie wiochą na odległość.

  9. leffe:
    …zastanawiam się ,
    czy jesteś jeszcze idiotą czy klinicznym przykładem kanalii, warcholstwa czy pospolitej szui ?
    Ograniczony doraźnym celem propagandowym, zatrułeś wszystko swoim obrzydliwym linkiem
    – zatrułeś , oplułeś nawet tytuł samego artykułu !!!
    Nie pomoże ci już NIC
    – ani drenaż ani nawet melioracja mózgu, jedyną szansą dla ciebie będzie chyba tylko miłosierdzie …..
    Jan Paweł II to wielki, autentyczny dar dla nas i nie tylko,
    – szkoda , ze tego nie rozumiesz i nie potrafiłeś uszanować ……
    nawet wielcy tego świata pochylają głowy …
    http://ekai.pl/wydarzenia/ekumenizm/x41402/milosc-jana-pawla-ii-do-zydow-nigdy-nie-zostanie-zapomniana/

  10. Ala nie przejmuj się tymi biednymi zakompleksionymi cynglami. Oni to robią dla kasy. Skoro nie są w stanie nic”gramotnego” napisać, używają epitetów. Tylko w ten sposób mogą na siebie zwrócić uwagę. Pozdrowienia.

Możliwość komentowania jest wyłączona.