Domu nie zbudował, syna nie spłodził a dąb, który posadził, usechł. Mimo to są tacy wyborcy, którzy mówią, że Jarosław Kaczyński jest dobrym kandydatem na urząd prezydenta RP. Postawa jego zwolenników nie jest czymś zaskakującym, przypomina mi to bowiem ?starą jak świat? anegdotę profesora Leszka Kołakowskiego o małej Kasi, której w szkole kazano napisać wypracowanie na temat: ?Dlaczego kocham Związek Radziecki??
Nie wiedząc co napisać, dziewczynka zapytała matkę: ?Mamo, powiedz, dlaczego ja kocham Związek Radziecki?? ?Coś takiego ? zawołała matka ? to są zbrodniarze, nikt ich nie kocha, wszyscy ich nienawidzą!? Zapytała ojca. ?Co ty za głupstwa opowiadasz ? rozgniewał się ojciec ? to są nasi okupanci, ciemiężcy, cały świat ich nienawidzi?. Strapiona dziewczynka zadała pytanie jeszcze kilku dorosłym, ale od wszystkich usłyszała podobnie. W końcu napisała: ?Kocham Związek Radziecki, bo nikt go nie kocha?. I tak też jest z Jarosławem Kaczyńskim! Ogół go krytykuje, ale Kasie, Jasie i Marysie mu współczują. ?Pokrzywdzony przez los, taki sam jak my!? Zapewne z myślą o nich, Pan Kaczyński postanowił, by na oficjalnym obwieszczeniu Państwowej Komisji Wyborczej przy jego nazwisku, nie było informacji, iż jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości. Współczujących są u nas miliony a PiS … cóż tam PiS?
Ale to nic zaskakującego w ?dorobku? politycznym pana Jarosława Kaczyńskiego. W roku 2007, gdy był premierem rządu RP, wybuchła tzw. afera gruntowa. Na podstawie fałszywych oskarżeń chciał zamknąć w więzieniach swoich kolegów z rządu. Nic z tego nie wyszło, bo ktoś w porę ostrzegł ofiary, więc Centralne Biuro Antykorupcyjne dostało zadanie wyjaśnienia źródła tego przecieku. W dniu 27 lipca, tegoż roku, w pewnym warszawskim mieszkaniu na trzecim piętrze zjawił się agent CBA. Usiadł w głębokim fotelu a przed nim na stole paliły się świece i leżały karty ze znakami runicznymi. Było to bowiem mieszkanie wróżki! Agent poprosił ?wiedźmę?, by na podstawie podanych przez niego dat urodzenia scharakteryzowała mu kilka osób. Jakimi są, co robią, z kim się przyjaźnią, co myślą. Szczególnie chciał wiedzieć, co będą robiły w najbliższym miesiącu. To, co usłyszał, zapisał w notatce służbowej. Stąd moja wiedza! ?Janusz jest inteligentny, ma szerokie kontakty w Rosji, robi interesy za granicą, ale w sierpniu 2007 roku będzie miał kłopoty sądowe?. By to zrozumieć, wyjaśniam: Janusz (Kaczmarek), to minister spraw wewnętrznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego podejrzewany o ?zdradę?. To dlatego w dniu 8 sierpnia został zdymisjonowany a 30 sierpnia 2007 roku zatrzymany w areszcie. Dokładnie tak, jak przepowiedziała to wróżka! Zdrady Kaczmarkowi nie udowodniono, rząd Jarosława Kaczyńskiego upadł, a sprawa wróżki ujrzała światło dzienne dopiero po odejściu Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA.
Gdy przed tygodniem wyszło na jaw, że dąb zasadzony ręką Jarosława Kaczyńskiego usechł, jego rzecznik, Paweł Poncyliusz, wygłosił takie oto przypuszczenie: ?Może ktoś wyjął go z ziemi i zalał jakimiś środkami żrącymi??
Sądzę, że tym razem do wyjaśnienia tej wielkiej tajemnicy nie jest potrzebna wróżka a dobry lekarz!
Edziu, słyszałam, że mówią na ciebie „swołocz”. Dlatego kocham cię. Z litości.
Twoja Kanalia
TVN ma również nagranie z „blskiego spotkania trzeciego stopnia” Tuska z powodzianami na wałach w Sandomierzu (ślady tego spotakania są na zdjęciach w internecie). Wracając do Kołakowskiego to on bardzo kochał ZSRR o czym przekonał się na sobie Tatarkiewicz. Miłość do komunizmu nie zgasła. Przyjaźń z Wolińską (ta co skazała Fieldorfa na śmierć) trwała do jej śmierci (2009). No ale PO wsparte ostatno przez agentów Cimoszkę (mimo, że PO podłożyła mu świnię w postaci Jaruckiej),Belkę i Dukaczewskiego z WSI wyciąga już ostatnie szumowiny ludzkie. Oznacza to, że z PO jest bardzo kiepsko.
Lekarz-no cóż przydałby się piszącemu te słowa nadredaktorowi.Cieknący jad nienawiści myślę,że nie jest objawem zdrowia psychicznego.Jest pan wstrętnym wąsatym typem z którym nie da się normalnie rozmawiać.Napiszę jeszcze jedno-ta nienawiść obróci się kiedyś przeciw panu.
Zbudował jedno z najsilniejszych ugrupowań politycznych obecnej sceny politycznej. Owocem jego działań jest rzesza działaczy i polityków jacy dzięki niemu mogą realizować program dla Polski. Sadzi oraz karczuje wszystko to co służyć ma narodowi oraz ojczyźnie. Jest postacią jakiej panicznie boją się liderzy innych partii oraz ich klaka uzbrojona w pióra oraz kamery.
Pomimo trwającej od lat skoordynowanej nagonki, radzi sobie z przeciwnikami doskonale.
PRZEBRAŁA SIĘ MIARKA – WYBIERZEMY JARKA.
ps.
Burgbrabia Bronek nie „dorasta” Jarkowi do pięt.
Szanowny Panie Redaktorze,
Wypominanie komukolwiek, że nie założył rodziny i nie posiada potomstwa jest objawem skrajnego prostactwa i elementarnych braków w wychowaniu.
Ze szczerą troską informuję jednak, że te braki w każdej chwili można nadrobić. Wystarczy odrobina chęci i tej niespożytej energii wkładanej w obsesję na punkcie Jarosława Kaczyńskiego.
Równie szczerze obawiam się również o to, czy taki zapał zaistnieje.
Prymitywne zagrywki wobec politycznych przeciwników są bowiem stałą cechą wspieranej przez Pana formacji.
Tu pozwolę sobie na cytat z Biura Analiz Prawnych Sejmu RP. Tam Platformę określa się nie inaczej jak „Samoobrona w trochę lepszych garniturach”.