Ale numer! Sąd Rejonowy w Warszawie wydał zarządzenie, by przed posadzeniem na ławie oskarżonych Jarosława Kaczyńskiego (z oskarżenia prywatnego), biegli psychiatrzy wypowiedzieli się o jego zdolności psychofizycznej do udziału w postępowaniu sądowym. Mówiąc wprost, chodzi o to, by zbadać w jakim stanie psychicznym jest oskarżony i czy może odpowiadać za swoje czyny. Dopiero po rozstrzygnięciu tej kwestii, Sąd będzie mógł wyznaczyć termin rozprawy! Dlatego też, w nieprzekraczalnym terminie 7 dni, Jarosław Kaczyński został wezwany do udzielenia odpowiedzi na następujące pytania:
?Jak brzmi nazwa lub nazwy leków, które oskarżony przyjmował w związku ze swoim stanem psychicznym od 10 kwietnia 2010 roku?
Jaki lekarz zaordynował te leki lub w jakiej placówce medycznej zostały przepisane lub podane?
Czy oskarżony obecnie przyjmuje jakiekolwiek środki farmakologiczne oddziaływające na psychikę?
Czy oskarżony korzystał w przeszłości z porady psychologa, neurologa lub psychiatry i czy obecnie korzysta ze świadczeń medycznych w zakresie psychiatrii lub neurologii albo z pomocy neurologa??
Jarosław Kaczyński grzecznie odpowiedział, że i owszem brał leki po 10 kwietnia ub. r., na co załączył ? tylko do wiadomości Sądu – stosowne zaświadczenie lekarskie, zaś obecnie, już ich nie bierze. Oświadczył również, że nigdy nie korzystał z wymienionych w sądowym piśmie porad medycznych.
Czy to pismo rozwieje wątpliwości Sądu, niebawem zobaczymy. Jedno jest pewne, kilka milionów jego wyborców szczerze mu dziś życzy, by mógł zasiąść na ławie oskarżonych! Ja jednak tak źle o Panu Prezesie nie myślę i bliżej mi tu w ocenie do opinii poseł Joanny Kluzik ? Rostkowskiej. ?Jarosław Kaczyński to polityk o wielu twarzach, który raz chce kończyć polsko ? polską wojnę, by po chwili wzniecać ją na nowo. Polityk, który głosząc hasła antykomunistyczne, za kilka miesięcy może ? w imię osobistej wendetty ? postkomunistom oddać władzę. Jeśli chcemy polityki roztropnej, opartej na współpracy a nie na wojnach, musimy zbudować swoisty – społeczny, obywatelski – ?kordon sanitarny? wokół PiS. To jedyny sposób, by powstrzymać szaleństwo i cynizm.?
Kordon, kordonem a PiS i tak pcha się do władzy. Jak zauważa doktor Michał Maliszewski z Uniwersytetu Warszawskiego, od dawna sporym społecznym problemem jest nasze malkontenctwo. Faktem jest, że inne europejskie nacje też lubią sobie ponarzekać, ale w Polsce, nawet jeśli sytuacja się poprawia, to nie wypada się do tego przyznawać. ?Wydaje mi się, że wciąż nie potrafimy cieszyć się sukcesami, a powiedzenie, że jest nam dobrze, cały czas brzmi jak strzelenie sobie w stopę. Dlatego aż boję się powiedzieć, że w Polsce będzie następowała poprawa!? I na to liczy PiS. Na malkontentów, ponuraków i przegranych. Lecz musi się spieszyć, bo tych jest coraz mniej. Ubiegłotygodniowy kongres młodzieżówki PiS w Warszawie uświadomił, nie tylko Jarosławowi Kaczyńskiemu, że z tym szerokim poparciem jest jak ze zdrowiem, ?nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz?.
To poczytajcie sobie o lekach szkodzącym na pamięć… dobrze, że są jeszcze dociekliwi lekarze
>http://zdrowo.info.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1099
Nie zgadzam się z redaktorem.
Pytania sądu są normalną procedurą i nie ma co z tego robić sensacji. Kaczyński nie jest wariatem tylko wyrachowanym populistą, głoszącym komunistyczne prawdy.
W całej Europie wygrywają prawicowi populiści.
To są partie dla ludu pracującego, i dla rzeszy nieudaczników żerujących na społeczeństwie i domagających się szczególnych praw.
Polska to jednak kraj ludzi kreatywnych, większość z naszych rodaków potrafi się odnaleźć w trudnej kapitalistycznej rzeczywistości. Kaczyński przegra i dobrze.
Wikipedia podaje definicje populizmu:
Populizm – współcześnie tym terminem najczęściej określa się zachowanie polityczne polegające na głoszeniu tych poglądów, które są aktualnie najbardziej popularne w danej grupie społecznej, w celu łatwego zdobycia popularności, bez analizowania sensu tych poglądów oraz zastanawiania się nad realnymi możliwościami i rzeczywistymi skutkami wprowadzenia głoszonych poglądów w czyn. Często populizm przybiera formę schlebiania masom poprzez krytykowanie ekipy rządzącej. Natomiast będąc u władzy populiści rządzą reagując na krótkotrwałe nastroje społeczne i nie czując się zobowiązanymi osiąganiu nadrzędnych celów oraz realizacji programów politycznych.
Tu wypada więc znów przypomnieć hasło wyborcze PO z okresu poprzednich wyborów „aby się żyło lepiej wszystkim”… potem już „wszystkim” wycięto…
Dla przypomnienia: jesienią 2007 media anonsowały niejakiego Hukosa, który rapował:”Pan prezydent, ja dziś zabiję go, bo pan prezydent w tym kraju to samo zło”. Dwa autorytety skomentowały: „W cytowanym tekście nie ma żadnej groźby karalnej…” – prof. Hołda, „Są granice cywilizacyjne, ale za ich przekroczenie w demokratycznych krajach się nie karze” prof. Filar. Dlatego po naszych sądach można się wszystkiego spodziewać.
Nie trzeba skończyć politologii, aby wiedzieć, że opozycja raczej sukcesów rządu chwalić nie będzie.
Przypomina mi się wywiad z prof. Bartoszewskim,w którym to powiedział, że w Polsce „nikt premiera jeszcze tępym przedmiotem nie rzucił” i dodał, że to narzekanie jest bardzo powszechne w całej Europie. Sam p. Redaktor wylewa swe łzy na łamach tej gazety, jak to źle. Wg. konkluzji Pańskiego artykułu można Pana zaliczyć do prominentnych wyborców PiS.
Poza tym też nie widzę nic nadzwyczajnego w działaniu sądu. Aczkolwiek każdy głodny sensacji i tak w czymś normalnym odnajdzie poszlaki nadzwyczajnego postępowania .
Czytając ostatni wpis… przypomniało mi się… o zabitym Narutowiczu… i o pomroczności jasnej…
A może warto posłuchać przemyśleń R. Ziemkiewicza
>http://www.youtube.com/watch?v=VEIeSOYaqYk&feature=related
Widziałem wczoraj w telewizji Kaczyńskiego.
Facet nie wygląda dobrze. Ma wytrzesz, ślinotok,i problemy z mową. Biorąc pod uwagę jego wiek, wygląda to na Alzheimera.
Co teraz zrobi Pis, przywódca chory na urojenia to duży problem.
Na pewno znajdą się tacy którzy będą chcieli jeszcze trochę przedłożyć jego polityczny żywot.
Ale za rok dwa nie da się już tego ukryć.
Czy zwróciliście uwagę na zachowania Kaczyńskiego, na jego mowę, dziwne wystawianie języka, na jego oczy. zwróćcie też uwagę na drobne kroczki, jakimi się porusza.
A jego publiczne wypowiedzi nic wam nie mówią.
Gdy pacjent chory na Alzheimera, chce opowiedzieć jakąś dłuższą historyjkę, wprowadza masę dygresji, zapominając o tzw. myśli przewodniej, w efekcie zbacza na inny temat, najczęściej nie doprowadzając wypowiedzi do końca.
Nie wierzycie, posłuchajcie tego jak mówi i przyjrzyjcie się jego zachowaniu.
Gdy pisałem pierwszy komentarz o dziwnym zachowaniu Kaczyńskiego nie wiedziałem że sprawa jest aż tak poważna.
Teraz już wiadomo że gra toczy się o wielką stawkę.
Wiek Kaczyńskiego i obciążenia rodzinne Alzheimerem są tak niekorzystne dla Jarosława ze partia woli nie ryzykować badań.
Ponadto lekarze mogą skierować Kaczyńskiego na badania w zamkniętym szpitalu a to oznacza prawdopodobną poważną chorobę psychiczną.
ANTIKOM przyjrzyj się też równie wnikliwie innym… Poza tym u kogo jak u kogo ale u JK kłopotów z pamięcią się raczej nie spodziewaj… zwłaszcza jak wygra… i tego się chyba właśnie obawia to całe towarzystwo. Aby mieć sprawny mózg, bo warto, wszyscy powinni go sobie ćwiczyć i „czyścić” np. jedną z metod profesora biologii Michała Tombaka … tą przy pomocy oleju słonecznikowego… Znam osoby, które to stosują od lat… to działa… wiedzą o tym ode mnie słuchacze WUTW… więc u nas nie będzie tak dużo ludzi z lukami w pamięci jak gdzie indziej… Do tego jeszcze sporo spośród nas w tajemnicy jada uwzględniając wytyczne dla swojej grupy krwi… a jak wiesz tajemnice najszybciej się rozprzestrzeniają :)
Ponoć w dzisiejszych czasach przy pomocy odpowiednich testów psychiatra może w sposób naukowo wiarygodny z każdego zrobić wariata… a to przez to… że powszechnie jest jadany cukier
>http://zdrowo.info.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1250