Kandydaci na najwyższy urząd w Polsce złożyli w Państwowej Komisji Wyborczej wymagane prawem dokumenty i już mogą z nadzieją patrzeć w przyszłość. Wszystko, co się wydarzy w najbliższych tygodniach w ich życiu, w dużej mierze zależeć będzie od nich samych, ale też i od przyjaciół, jakich dostrzegą przy ich boku wyborcy. Bo to przyjaciele, najbliższe otoczenie, w pewnym stopniu, decyduje o pozytywnym, bądź negatywnym, wizerunku kandydata. ?Przedstaw mi swoich przyjaciół a będę wiedział kim jesteś!?. Stąd moda na pokazywanie się w kampanii wyborczej w towarzystwie znanych postaci. Lewica wsparła się autorytetem Aleksandra Kwaśniewskiego, ludowcy postawili na swoich działaczy terenowych i … osobisty urok Waldemara Pawlaka a tylko Prawo i Sprawiedliwość, nie mając nic równie ?oryginalnego? w swoich szeregach, przyjęło pomoc ze strony NSZZ Solidarność. W najlepszej sytuacji jest Bronisław Komorowski, gdyż ?od zawsze wiadomo?, że ma licznych przyjaciół w różnych kręgach i środowiskach. Co by nie powiedzieć, ta liczba zebranych podpisów o tym najlepiej świadczy!
Otwartą natomiast kwestią jest odpowiedź na pytanie: Kto rzeczywiście poparł Jarosława Kaczyńskiego? Przecież nie zrobiła tego Solidarność wywodząca się od Lecha Wałęsy i obchodząca w tym roku swoje trzydziestolecie powstania! NSZZ Solidarność Janusza Śniadka trudno dziś nazwać Solidarnością, gdyż to ?ta? Solidarność wyrzuciła przed kilkoma laty ze swoich szeregów Annę Walentynowicz! To delegacja ?tej? Solidarności ze Stoczni Gdańskiej należącej do ukraińskiego konsorcjum ISD (Związek Przemysłowy Donbasu) pojechała do Brukseli podziękować Pani Komisarz Neelie Kroes za zamknięcie polskich stoczni w Gdyni i Szczecinie! To wreszcie ?ci? Solidarnościowcy tak skutecznie torpedowali uroczystości dwudziestej rocznicy pierwszych wolnych wyborów w Polsce z 1989 roku, że świat ?wreszcie? uwierzył, że komunizm nie upadł nad Wisłą a w Berlinie, wraz z murem! Ci ?wybitni? patrioci są dzisiaj z Jarosławem Kaczyńskim i śnią o powrocie na salony. Czasem tylko puszczają im nerwy, gdy ktoś wspomina ich liczne grzeszki. Wtedy krzyczą: ?Wara od odbierania nam prawa mówienia o Polsce!? Ale to nie jedyne zarzuty, jakie są stawiane ?tej? Solidarności. Władysław Frasyniuk ujął to tak: ?Mam wrażenie, że dzisiejsi działacze nie znają postulatów sierpniowych. Rząd Jarosława Kaczyńskiego mógł je przecież wprowadzić w życie, mógł choćby zapewnić powszechny dostęp do przedszkoli, a tego nie uczynił.?
O słodka naiwności! A co ten rząd Jarosława Kaczyńskiego zrobił dla ludzi pracy? Dawał medale, zachęcał do brania kredytów konsumpcyjnych a gdy pojawiły się pierwsze oznaki globalnego kryzysu to szybko zarządził przedterminowe wybory do Sejmu, by oddać na ten trudny czas władzę Platformie Obywatelskiej. Na szczęście, wbrew przewidywaniom polityków PiS, Polska w tym kryzysie nie zbankrutowała, a wprost przeciwnie. Wyszliśmy wzmocnieni! Okazało się też, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest Polsce do szczęścia niezbędne. Potrafimy bez nich żyć! To też nie przypadek, że NSZZ Solidarność Janusza Śniadka i Prawo i Sprawiedliwość Jarosława Kaczyńskiego się spotkały. To podobne sobie organizmy. Chcą rządzić ale nie potrafią.
Mówiąc wprost: To już jest dzisiaj zbędny bagaż, którego należy się jak najszybciej pozbyć! Może 20 czerwca?
Zapytam o jedną rzecz : chce Pan uchodzić za felietonistę prawda ? Pisze Pan w kolumnie, która pewnie jest dla Pana chlubą. Jednakże, porównując poziom artykułów, resztę treści jak też całą oprawę ja jednak wole inne darmowe gazetki, te … z supermarketów. Przynajmniej są na poziomie.
Szanowny Panie Redaktorze,
Nie przejmując się Pańskim ujadaniem na poprzedni rząd przeliczam spokojnie wysokość podatku, która jest wyraźnie niższa właśnie dzięki obniżce progów, co nastąpiło z inicjatywy właśnie poprzedniego rządu, przezywanego przez głupków „bolszewikami”. Te same głupki mówią o obecnym rządzie per „liberałowie”, który to liberalizm objawia się z kolei podnoszeniem podatków i obłędnym zadłużaniem państwa, za co będą płacić jeszcze Pana wnuki i prawnuki.
ALE – nie mogę również się nie zgodzić z Panem Redaktorem. ?Przedstaw mi swoich przyjaciół a będę wiedział kim jesteś!?. Święte słowa. Ponieważ niechcący (a jakże) zapomniał Pan wspomnieć o politycznych przyjaciołach Pana Marszałka, pozwolę sobie na uzupełnienie:
Płk. ALEKSANDER LICHOCKI ? ostatni szef Zarządu I Szefostwa WSW, absolwent moskiewskich kursów GRU. Po zlikwidowaniu WSW, za zgodą Bronisława Komorowskiego przeniesiony do rezerwy kadrowej nowo powstałych Wojskowych Służb Informacyjnych. W latach 80. zajmował się prześladowaniem opozycji niepodległościowej i Kościoła. Na początku lat 90. brał udział w inwigilacji prawicy. Przyjaciel Edwarda Mazura, wieloletni znajomy Bronisława Komorowskiego.
Płk LUCJAN JAWORSKI ? były szef Zarządu WSW WOPK awansowany przez Komorowskiego w 1991 r. na stanowisko szefa Kontrwywiadu Wojskowego. W latach 80. płk. Jaworski odznaczał się szczególną gorliwością w zwalczaniu opozycji, niszczył prasę podziemną, rozpracowując m.in. ?Wiadomości?, ?Głos Wolny?, ˝Tygodnik Wojenny˝, ?Nową? czy ?Robotnika?, rozpracowywał Ryszarda Bugaja, Nadzorował również SOR ?Szpak? ? dotyczącą rozpracowania Radosława Sikorskiego. TEGO Sikorskiego.
Płk LESZEK TOBIASZ ? przyjęty przez wiceministra Obrony Narodowej Komorowskiego do kontrwywiadu WSI . Przyjaciel płk Lucjana Jaworskiego. W latach 80. zajmował się prześladowaniem opozycji niepodległościowej, po roku 1990 penetrowaniem środowiska dziennikarskiego i Kościóła.
Gen. JÓZEF BUCZYŃSKI ? jeden z najbliższych współpracowników Komorowskiego, mianowany szefem kadr MON. Przez wiele lat gen.Buczyński był attache wojskowym przy Ambasadzie RP w Chinach, a następnie Komendantem Akademii Obrony Narodowej. O Buczyńskim pisano w roku 2001, że dzięki protekcji Komorowskiego nabył 140-metrowe mieszkanie przy ulicy Nowolipki w Warszawie należące do wojska, płacąc jedynie 5 proc jego wartości (rynkowa wartość wynosiła ok. 210 000 dolarów). Więcej przez Google.
Warto też zainteresować się innymi przyjaciółmi Pana Marszałka:
Gen. Adamem Tylusem (afera przetargu na mercedesy od Sobiesława Zasady), Gen. Bogusławem Smólskim (aferki przy programie HUZAR i przy Wojskowej Akademii Technicznej), Krzysztofem Bucholskim (w 2001r. szefem kampanii parlamentarnej Marszałka, potem aresztowany za korupcję [aferka z wyprowadzeniem gruntów od Wojskowego Instytutu Medycznego]), Płk Henrykiem Demiańczukiem (oskarżony przez prokuraturę wojskową o korupcję znalazł ciepłą posadkę w Agencji Mienia Wojskowego dzięki wsparciu Marszałka), Majorem Jerzym Smolińskim (rzecznik prasowy Marszałka, ostatnio zasłynął złożeniem wieńca na grobie Śp. Anny Walentynowicz w stanie upojenia alkoholowego).
Raz jeszcze dziękuję za przypomnienie mądrej maksymy o przyjaciołach.
Wałęsa i Frasyniuk oni mają tyle z Solidarnością ile pan z kapłaństwem. Poprzednik już wyjaśnił kto to sa pańsc faworyci. Tak durnowatego rządu w ostatnm dwudziestoleciu jeszcze nie było. Jak się coś dzieje to premier chowa się do szafy i czeka na to co PR mu doradzi. Trzy lata nic nie robić to jest sztuka. Niech pan dalej łze jak panu każą, a prawda i tak wyjdzie.
Gdyby ktoś zechciał wymienić przyjaciół autora wyrobilibyśmy sobie pełne pojęcie o składzie i obliczu tego środowiska. Podobno jeden z nich ten od „flaka i straszaka” się zresetował.
Marzenie pierwsze
Gdybyśmy mieli taki
Papierek lakmusowy,
Co dotkniesz go do czółka
I problem masz już z głowy
Poczekasz tylko chwilkę
Obejrzysz go uważnie
Porównasz też ze wzorcem
I możesz już odważnie
Wybierać właściciela
Czółka …w każdych wyborach
Na taki to papierek
Już konkurs zrobić pora!
I jeszcze by potrzeba
Ten wzorzec zdobyć pewny
To sprawa dosyć trudna…
Już łatwiej… o królewny…
Edziu kolego drogi- Rating ma słuszną racje – komu Ty służysz, prosiłem Cię nie kalaj Ojczyzny promując te ubeckie i sowieckie hieny. Jeżeli jeszcze jesteś taki uparty i nie rozumiesz przeczytaj ostatni numer Naszej Polski autorstwa Pawła Siergiejczyka pt: Kandydat Unii Demokratycznej oczywiście o Komorowskim. Z tego dokumentu biografii Komorowskiego dowiesz się że od samego początku swojej kariery Bronek otaczał się i promował zawodowo dawnych SB-eków i chłopców z WSI. Zapleczem politycznym Komorowskiego była UD, ROAD,UW i KLD.Jeżeli promujesz tą gnidę to muszę konkretnie zastanowić się Kim TY JESTEŚ , LUB KIM BYŁEŚ?.