Tuż po wojnie, oficjalna propaganda nazywała żołnierzy AK ?zaplutymi karłami reakcji?. Trafiali do więzień i łagrów. Ich wojenny wysiłek był przez długie lata pomniejszany. Naturalnie, te działania nie zniszczyły etosu Armii Krajowej, pamięć o niej wciąż żyje w polskim społeczeństwie. Widać to zwłaszcza w Warszawie, gdzie w każdą kolejną rocznicę wybuchu Powstania gromadzą się tysiące ludzi pragnących oddać hołd poległym żołnierzom. W miejscach pamięci składane są kwiaty i wieńce a pamięć o bohaterach jest wciąż żywa.
Niestety, już od kilku lat ten dzień jest również wykorzystywany do organizowania demonstracji politycznych. W 2008 toku, te budzące niesmak praktyki, zaczęło Prawo i Sprawiedliwość. Oto co wtedy napisałem: ?Na Powązkach, o godzinie 17, gdy rozpoczęła się uroczystość poświęcona bohaterom Powstania Warszawskiego, elektorat PiS pokazał całej Polsce, jak można zbezcześcić to święte miejsce. W trakcie modlitwy kapłana zaczęli wznosić okrzyki na cześć swoich liderów i gwizdać na widok przedstawicieli sejmowej opozycji a w chwilę później zaczęli na nich pluć i wykrzykiwać pod ich adresem epitety. To bezczeszczenie grobów powstańczych trwało godzinę. Dopiero, gdy z cmentarza wyszli politycy PiS i ich zwolennicy zapanował spokój. Oto co powiedziała o tym zdarzeniu pewna starsza pani: – Więcej moja noga nie stanie na cmentarzu w trakcie tych uroczystości. Nie przypuszczałam, że będę wspominała czasy komuny, kiedy 1 sierpnia na Powązkach Wojskowych były powstańcze Zaduszki. Teraz mamy tu polityczny piknik.?
Przypomniałem o tym, gdyż tegoroczne uroczystości były, mimo licznych apeli o opamiętanie, podobne do tych z 2008 roku. Generał Zbigniew Ścibor ? Rylski, prezes Związku Powstańców Warszawy: – Przeżyłem dramatyczne chwile. Widząc młodych ludzi, myślałem, że przyszli oddać hołd tym, co ginęli. Tymczasem gwizdali i krzyczeli w chwili, gdy składane były wieńce. (…) To grupa oszołomów. Brak mi innych słów. Ich zachowanie 1 sierpnia było oburzające. Dziś wszelkie własne poglądy można wyartykułować. Ale nie w takim miejscu. Nie na cmentarzu i nie w trakcie uroczystości. (…) Mam nadzieję, że nasze apele w końcu trafią do zatwardziałych głów i serc. Wywalczyliśmy przecież wolną ojczyznę. Mamy demokrację, swobodę, o jakiej 68 lat temu nie mogliśmy marzyć. A tymczasem to wszystko jest kontestowane.? Profesor Norman Davies, Brytyjczyk: ?Nie wiem, co mają w głowach ci gwiżdżący i czy zdają sobie sprawę, że w ten sposób odżegnują się od patriotyzmu, o którym mówią. Jest na Wyspach dobry zwyczaj, że podczas takich uroczystości wspólnie uczestniczą w nich rząd i opozycja, żeby pokazać, że są ważniejsze rzeczy niż aktualne potyczki.? O święta naiwności angielskiego dżentelmena! Nie takiego zachowania należy oczekiwać od polityków Prawa i Sprawiedliwości!
Czekają nas kolejne uroczystości patriotyczne, w Ossowie i Radzyminie. Już wiadomo, że nie obędzie się bez akcentów politycznych, zwłaszcza w Ossowie. Po mszy bowiem, uroczystość rozpocznie się od złożenia wieńca na Polanie Dębów Pamięci ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiej, a dopiero potem, jak gdyby przy okazji, zostanie oddany hołd Obrońcom Ojczyzny.
Brak mi słów, więc tylko dodam: Opamiętajcie się Organizatorzy! Nie po to w tym dniu spotykamy się w Ossowie.