Nic tak nie zniechęca do wyjścia z domu jak plucha. Dobrze, że już w następną niedzielę odbędą się wybory samorządowe. Wszystko na to wskazuje, że jeszcze przed pierwszym śniegiem zdążymy pogratulować nowo wybranym. Frekwencja ? zwłaszcza – w wyborach samorządowych jest ważna, gdyż tylko wtedy mają one sens, gdy weźmie w nich udział nie mniej jak połowa upoważnionych do głosowania. Niestety, chętniej idziemy wybierać prezydenta RP niż wójta czy radnego. Tylko w starych zachodnich demokracjach jest odwrotnie. Tam najważniejsze są władze lokalne, później regionalne a na końcu centralne. U nas pojęcie małej ojczyzny dopiero raczkuje. Ale nie popadajmy w kompleksy! Również w tych uwarunkowaniach można dużo dobrego zrobić dla własnej gminy, miasta, powiatu wołomińskiego i Mazowsza.
Zacznijmy od Mazowsza. W sejmiku leżą miliardy złotych jakie otrzymujemy z Brukseli na rozbudowę naszego regionu. Dzielą je radni. Rozsądnym się więc wydaje, by i powiat wołomiński miał wreszcie w tym gronie kogoś, kto by zadbał o nasze interesy. Trudno w to uwierzyć, ale największy powiat ziemski w Polsce nie miał dotąd poważnego reprezentanta w sejmiku mazowieckim! W tych wyborach, jak nigdy wcześniej, rysuje się przed nami realna szansa na wprowadzenie do sejmiku dwóch radnych. Jednego z PiS a drugiego z PO. Dla elektoratu Jarosława Kaczyńskiego, numerem jeden na liście nr 5 jest Jacek Sasin, minister w Kancelarii śp. Lecha Kaczyńskiego. Trzymam kciuki, by ta grupa mieszkańców naszego powiatu się nie skłóciła i zgodnie oddała swoje głosy na Jacka Sasina. Nie są to bezpodstawne obawy! W ostatnich wyborach do Sejmu, mając ?zagwarantowany? jeden mandat poselski, powiatowy elektorat PiS się podzielił i w rezultacie nikogo nie wprowadził na Wiejską.
Inaczej wygląda sprawa z kandydatem na radnego z Platformy Obywatelskiej Michałem Jakubowskim, byłym burmistrzu Kobyłki. Pan Jakubowski nie jest numerem jeden na liście nr 4 – PO, więc jego wybór zależeć będzie, wyłącznie, od ?zdyscyplinowania? powiatowego elektoratu Platformy Obywatelskiej. Mam pretensję do władz wojewódzkich PO, że nie umieściły go w pierwszej trójce kandydatów do sejmiku, gdyż wtedy mógłby również liczyć na głosy w ościennych powiatach. Tego już jednak nie zmienimy, ale możemy pokazać ? tym i owym – lwi pazur wprowadzając Michała Jakubowskiego do sejmiku mazowieckiego!
W radzie powiatu wołomińskiego sprawdziła się koalicja zbudowana wokół starosty Macieja Urmanowskiego. Zarząd powiatu (Ryszard Węsierski, Marek Szafrański, Izabella Dziewiątkowska i Hanna Szyszkowska) był pierwszym, od lat, profesjonalnie pracującym organem! Nie widzę więc potrzeby dokonywania w tym gronie istotnych zmian, a jedynie należałoby 21 listopada udzielić ?urlopu? kilku radnym ze Wspólnoty Samorządowej. Nie sprawdzili się! W ich miejsce winny wejść do rady powiatu osoby z listy nr 21 (Samorządowy Komitet Wyborczy ? SKW 2010) i z listy nr 22 (Centrum Samorządowe Nasza Gmina). Mam również nadzieję, że swój stan posiadania zwiększy polityczne zaplecze Pana Starosty; PO ? lista nr 4.
Wołomin to jeszcze nie Paryż, ale jest już wart mszy!
Salta z przekrętami.
Co wyczynia Edward Urbanowski pod kopułą naszego politycznego cyrku utożsamianego z małą ojczyzną to kiepska groteska. Felieton jest niczym innym tylko samobójczą woltą wiarygodności. Do niedawna znienawidzony polityczny wróg stać ma się sprzymierzeńcem. Minister Jacek Sasin najbliższy współpracownik Prezydenta na którym autor nie pozostawiał suchej nitki staje się godnym zaufania politykiem – patrz przyszłym koalicjantem. Czego rozum nie dokona osiąga strach. Pobudza nawet troskę o moherowy elektorat. Kandydat PO Michał Jakubowski bliski nie tylko sercu pojawia się w drugiej kolejności. Jego miejsce na liście wojewódzkiej staje się nawet powodem do reprymendy dla władz wojewódzkich PO. Dalej sięgnąć zabrakło już odwagi, a można było pociągnąć nawet aż do lidera. Wykręcone drugie salto jak dotąd udane.
W trzecie nasz skoczek wchodzi gładko. Wykonuje je wydawałoby się po mistrzowsku nawet przy wyłączonym świetle. Wizja, ale jeszcze nie wizualizacja kontynuacji współpracy koalicyjnej pojawia się w kontekście powiatu (ważniejsza jest gmina). Dalej pojawiają się nazwiska, listy i urlopowania. Może i trzecie wykręcić by się dało, ale przeszkadzają jak zwykle sznurki. Pomimo braku widoczności żeglarz przyzwyczajony do ich ciągania, nadal ostrzy pod wiatr. Szot i talia trzyma, ale wanty cyrkowego trapu puściły. Osłabiły je szarpania politycznych burz i zmienny kurs sterników na wachtach. Pojawienie się korsarza z KWS nie jest dla wszystkich takie straszne. Pływać można po różnymi banderami, ważne aby kapitan nie przeciągał pod kilem. Pozorowana koalicja to ratunek wyłącznie dla SKW 2010. PO i PiS nic na niej zyskać nie mogą. Przekręt jaki wykonałyby te partie na potrzebę obecnych wyborów byłby ostatnim dla ich lokalnych liderów walczących o swoje. Jerzy Mikulski jest na to gotów, ale nie młode pokolenie POPiS-u w samorządzie. Zdecydowanie lepiej będzie ewentualnie uczyć się od Konrada Rytla tego czego nie byli w stanie poznać przy obecnym Burmistrzu. Grają wszyscy i we wszystkich konfiguracjach. Trzecie salto i przekręt nie może zakończyć się szczęśliwie dla balansujących na każdej z granic.
Grzegorz Lipski
zapraszam na http://glispki.xaa.pl
Przepraszam za pomyłkę w adresie strony www, powinno być;
zapraszam na http://glipski.xaa.pl
Grzegorz Lipski
Mało mszy, mała ojczyzna warta jest bicia się w piersi w takt mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa. Tyle tylko, że nie wiele to da Mikulskiemu. Mleko się rozlało. Trzeba było rozmawiać i postępować po ludzku z koalicjantami w trakcie kadencji.
PiS się sypie i dzieli nie tylko w Wołominie. Madziar musi się opowiedzieć z kim jemu po drodze. Szafrański już dawno gra z Mikulskim. Zastanawiam się kto przejmie elektorat zniesmaczony działaniami krajowego i lokalnego PiS-u. PO nie przejmie napewno. Zniesmaczonym Szafrańskim pozostaje tylko Zych, Rytel i ???. Stawiam na Rytla z uwagi na jego wcześniejsze dobre relacje z PiS-em.
Rytel był dobrym starostą więc i na burmistrza się nada, umie sie z kazdym dogadac.
Zych- to bankrut polityczny, zgubiła go buta, pozbył się juz prawie wszystkich z poprzedniej ekipy.
Madziar- dużo gada ale nie bardzo wie o czym. Jego program to młodość i natym koniec.
Sulich- zupełnie nic do zaoferowania, jedynie krytyka poprzednika.
Tak więc druga tura to Rytel i Mikulski a tu na dwoje baba wróżyła
Mylisz się Sławku, „pytia” wywróżyła już dawno, dawno temu, że Mikulski przegra. Zbyt wielu wrogów sobie wychodował. Może być tak, że o II turę będzie walczył z Madziarem. Samo RSP wygrywało I turę, a co dopiero RSP+WS.
Ha, ale niektórzy sobie marzą o władzy.
„obiektywny”, czy znasz coś takiego co nosi nazwę statystyka. Na niej opiera się nawet wybór kierunku badań naukowych pochłaniający środki jakich sobie nie wyobrażasz. „delfy” piszą o tym co jest wyliczalne. Jeśli uwzględnimy ostatni poważny sondaż Homo Homini, Mikulski stracił ponad 1500 głosów. Dziś nie wygrałby z kandydatem samego RSP.Kanalizacja i Basen są przykładem niepowodzeń. Jedno od strony kosztów, drugie w obliczu nie ziszczenia planów dotyczących OSiR. Biorąc pod uwagę niedotrzymane zobowiązania i kolejne mgliste obietnice „grabi” sobie nadal. Kto chce znajdzie w kampanii publikacje odsłaniające kulisy rządów ostatnich lat. Od nazwisk się powstrzymam, nie chcę być kojarzona z jakąkolwiek krytykującą stroną.
Pan Lipski, „delfy” oraz „szamanka” mają rację. Widzę znikome szanse dla Mikulskiego. Robi wszystko by skłócic kontrkandydatów i rozgrywać swoje w II turze jak już było. Jeśli nawet do niej przejdzie i tak wybory „udupi”. Każdy w niej kontrkandydat nie tylko może, ale ma do zaoferowania koalicjantom więcej. Nie ma zobowiazań wobec funkcjonujących w gminie celebrytów i może czyścić aż do podszewki. Stanowisk oraz posad od metra i ciut, ciut.
Edek Urbanowski – „brudna rączka” ciasta na chleb dla SKW i PO nie ugniecie. Drożdże w takim środowisku nie urosną. Zakalec i nic więcej. Znam Grześka Lipskiego od przedszkola. Wart był i jest nie tylko głosu.
Edek po co Tobie to wszystko. Grzesiek ma 100% racji w tym, że obok utraty wiarygodności nie pomagasz, a szkodzisz. Partie i „towarzystwo” poradzą sobie, media zbiją kasę, a za wszystko zapłacą podatnicy. Grać na największego szkodnika w mieście to wstyd. Mikulski jak nie odbierze to nie da, oto cała o nim prawda. Madziar i Sulich w terminy do doświadczonego, a za 4 lata najzdolnieszy z nich niech ciągnie robotę. Imiennik popierający JM również przegiął z lojalnością. Głosuję do powiatu na Grześka i zachęcam innych.
Stawiać na pewniaków oddajcie głos na Mikulskiego i sprawa się rozwiąże w I turze , zaoszczędzicie na kasie II tury bo Mikulski i tak w cuglach wygra
Kama_sutro pakuj się. Nie będziesz już użyteczna. Martw się abyś zdąrzyła do pierwszego rozdania. Nigdy nic nie wiadomo. Nie jestem pewna pierwszej ale w drugiej Jerry ma w plery.
Mikulski jest pewniakiem, ale do przegranej.
Zapowiadamy to swoim wyborcom.
Pobożne życzenia nie zawsze się sprawdzaja Panie Zych
Kama_sutra , dobre !
Niewątpliwie ma ona też swoje zasługi dzięki niej , byłoby kłamstwem powiedzieć , że w tam kompletnie siedzą bezczynnie