Przez miniony tydzień, to Warszawa była najważniejsza. Do niej jechały pielgrzymki, delegacje i niezliczone rzesze żałobników. To była rzeczywista Stolica Polski! Trudno więc się dziwić Adamowi Bielanowi, politykowi Prawa i Sprawiedliwości, który widząc te ogromne tłumy na Krakowskim Przedmieściu ogłosił w telewizji, iż jest to wyraz poparcie dla jego partii. I, by było jeszcze śmieszniej, Pan europoseł w tę historię sam uwierzył, bo przez kilka dni ciągnął ten wątek. Niestety, uwierzył w tę historię również kardynał Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski. Bezkrytycznie uznał, że vox populi, vox Dei (głos ludu to głos Boga) i wyraził zgodę na pochowanie Prezydenckiej Pary w Krypcie Józefa Piłsudskiego na Wawelu. Zabiegała o to rodzina Pana Prezydenta, a zwłaszcza Jarosław Kaczyński, który o tym konferował z Kardynałem. Cel tych zabiegów był oczywisty. ?Temu człowiekowi, Lechowi Kaczyńskiemu, który naprawdę był wielkim patriotą, człowiekiem dla Polski ogromnie oddanym, zostanie po prostu zapewniona pamięć wieczna, jeśli znajdzie się na Wawelu? – prezydencki minister Andrzej Duda. Równie jasno wyraziła to rodzina Marszałka. ?To próba zawłaszczenia mitu Piłsudskiego?. Bo rzeczywiście, o to chodziło! Ale to nie wszystko. By wprowadzić kolejny sarkofag do tej Krypty należałoby zrobić mu miejsce, czyli, po prostu, łomem przesunąć pod ścianę sarkofag z ciałem Józefa Piłsudskiego!
Na takie świętokradztwo nie można było wyrazić zgody! Pierwsza zaprotestowała rodzina Marszałka. Wnuk Józefa Piłsudskiego, Krzysztof Jaraczewski, złożył wizytę kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi. Po wyjściu z pałacu nie chciał komentować spotkania. Za to Kuria Krakowska wydała komunikat, oświadczając, że sarkofag Pary Prezydenckiej nie będzie już ustawiony w Krypcie Józefa Piłsudskiego a w Krypcie tzw. Katyńskiej, stanowiącej przedsionek tej pierwszej. Nazwa ?Krypta Katyńska? wzięła się stąd, że w niej, od lat, wisi tablica upamiętniająca ofiary Mordu Katyńskiego. Nie jest więc prawdą, że to dopiero Prawo i Sprawiedliwość zadbało o upamiętnienie ofiar Katynia na Wawelu. Wprost przeciwnie!
Gdy usłyszeliśmy w Warszawie o krakowskich manifestacjach przeciwników pochówku Prezydenckiej Pary na Wawelu, nie mogliśmy tego zrozumieć a nikt nie próbował nam tego wyjaśnić. Jak za ?najlepszej? komuny z lat 1967 ? 1968, demonstrującym przeciwnikom Kardynała odmówiono prawa do bycia Polakami. W telewizji publicznej nazwano ich ?środowiskiem Gazety Wyborczej?, czyli … Syjonistami, mówiąc bardzo, bardzo delikatnie. Ale już w dniu pogrzebu zapomniano o tych wyzwiskach i zaczęto obłudnie mówić o budowaniu jedności narodowej!
To prawda, że uratowano honor Polski znajdując kompromisowe rozwiązanie z Kryptą Katyńską ale jest też faktem, że próbę zajęcia grobowca Twórcy Niepodległej Polski zauważono na świecie. Odnotowały ten kompromitujący epizod wszystkie liczące się media, nawet i te związane z Watykanem. My, oczywiście możemy długo mówić o islandzkim wulkanie, pyle czy zbyt jasnym słońcu na bezchmurnym niebie oślepiającym pilotów. Ale to chyba wyglądało trochę inaczej. Sądzę, że przywódcy państw również czytają poranne gazety. Tak po prostu, przy kawie.
Cieszę się tylko z jednego, że ci tragicznie zmarli już tego nie widzą.
Goście a ja wam mówię jak nijaki Olechowski nie uzbiera 100 tys parafek i ludziska gremialnie ruszą do biało-czerwonych pudełek tak z 65% rodaków to „Bronek.K” będzie prezydentem już 20 czerwca. Stawiam stówkę u „buka” na taki finał wyborów, aha pamiętajcie goście wtedy mistrzostwa świata w gałę będziemy spoko oglądali w TV.
„wróżko”, takie kabały to dyrdymały. Bronunio ma takie szanse z kontrkandydatem jak wcześniej Donaldinio. Historia lubi się powtarzać, a my jej w tym pomożemy.
jak to sie mowi sa ludzie i zycie powiatu, wiecej jadu jak składu, malo madrosci, duzo niewdziecznosci, pisac kazdy moze, jak widac tutaj nie kazdy moze zyc w swobodzie
„znawco”, przyciemniasz niczym Wałęsa w stylu „jestem za, a nawet przeciw”. Polska to obowiązek jak nie tylko mówili nasi przodkowie. Ten obowiązek to konieczność reagowania na szerzone przez autora kłamstwa oraz niegodziwość. Swobodnie żyć może każdy kto nie kala rozumu, zakłamuje historii i poniża rodaków.