Prokuratura w Gdańsku, badająca nieprawidłowości w śledztwie dotyczącym porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika, wezwała na przesłuchanie posła Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewa Wassermana.
Pan Poseł okazał zdziwienie, bo przecież to on zasiada w sejmowej komisji do spraw wyjaśnienia tej zbrodni i to on powinien przesłuchiwać i wskazywać winnych. Ale okazało się, że Panowie Wasserman, Ziobro i Macierewicz byli już w roku 2005 listownie poinformowani przez ojca zamordowanego Krzysztofa o nieprawidłowościach w prokuraturze prowadzącej śledztwo i poproszeni o pomoc w przeniesieniu tej sprawy do innej prokuratury. Naturalnie, posłowie PiS nic w tym kierunku nie zrobili, nawet nie odpisali! Dzisiaj tego listu nie pamiętają, ale to nic, prokuratorzy im przypomną. Gdyby się jednak okazało, że poseł Zbigniew Wasserman otrzymał list od ojca ofiary – a wiemy, że w tej sprawie nic nie robił – to tym samym stałby się współwinnym tak źle i długo prowadzonego śledztwa. Nie pierwszy już raz, w tak ważnych chwilach, Prawu i Sprawiedliwości wyszło szydło z worka.
Nie inaczej się stało z lansowaną przez PiS propagandą klęski finansowej i gospodarczej Polski. Jak widać, nic szczególnego się nie wydarzyło. Jest spowolnienie, ale to nie kryzys, jak w innych krajach europejskich czy USA. Na szczęście dla siebie, w porę zreflektował się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który zaskoczył wszystkich tymi słowy: ?Polska gospodarka, wedle różnych obliczeń jest na miejscu od 18, do 21, na świecie; jesteśmy co najmniej siódmą gospodarką Unii Europejskiej, jesteśmy także najważniejszym i największym państwem regionu Europy środkowowschodniej.” Pan Prezes jest dumny z własnego kraju i do tego jakże pięknie wyszedł z ciemnego zaułka propagandy klęski! Wiadomo, Prezes.
Równie sprytnie próbuje wyjść Prawo i Sprawiedliwość ze swojego kolejnego ?pomysłu” jakim było weto Pana Prezydenta wobec ustawy o komercjalizacji szpitali, czyli przejmowaniu ich przez samorządy. Jeszcze nie wysechł atrament pod sprzeciwem a już się okazało, że ten podpis jest na wolnym rynku bardzo cenny. Wyeliminował bowiem z gry o wielkie pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia publiczne szpitale. Właśnie te, które miał chronić przed upadłością! Od kilku tygodni politycy PiS zaprzestali więc mówić o publicznych placówkach zdrowia i udają, że wszystko jest w porządku. Nic dziwnego! Od nowego roku, okazało się, prywatne placówki odżyły, zaczęły śmiało inwestować w specjalistyczny sprzęt i wykonywać badania i usługi za które płaci NFZ. A musi płacić, bo publicznych a zadłużonych placówek zdrowia nie stać na zakup nowoczesnego sprzętu. Powiedział to wprost doktor Arkadiusz Rotkiewicz z prywatnej kliniki: ?NFZ płaci na tyle dobrze, że sprawa jest warta zachodu. Gdybyśmy musieli konkurować z kolegami z publicznych szpitali, pewnie byłoby nam trudniej. A tak możemy spać spokojnie.” Z drugiej strony barykady, profesor Ludomir Stefańczyk: ?Nie ma reformy, więc publiczne szpitale są słabe. Nic dziwnego, że na rynku pojawia się konkurencja, która widzi, że mamy ograniczone możliwości i zgarnia nam sprzed nosa pieniądze.”
A wokół wołomińskiego szpitala cisza. Może by ją naruszyć?
Póki co to lody kręci koalicja. I kto tu trzyma głowę w piasku?? Zaklinanie rzeczywistości w pańskim wydaniu jest żałosne.
Jeżeli chodzi o rok 2005, to była już musztarda po obiedzie. K. Olewnik został zamordowany w sierpniu 2003. Jeżeli można cos było zrobić w sprawie jego uwolnienia to tylko w latach 2001-2003. Jego rodzina w tym czasie pisała pisma do różnych oficjeli, ale nie dawało to rezultatu. W tym czasie rządziła SLD i to ona ponosi odpowiedzialność za złe prowadzenie śledztwa. Pod koniec 2005 roku PiS doszedł do władzy i z początkiem 2006 ruszyło śledztwo w sprawie wykrycia sprawców morderstwa Olewnika. I jest to niewątpliwą załugą PiSu a w szczególności ministra Ziobry, że sprawcy zostali wykryci i osądzeni. I taka jest prawda czy to się Panu podoba czy nie. Jeszce raz powtarzam jest to zasługa PiSu i ministra Ziobry i tego Pan nie zmieni pomimo paszkwili rzucanych na PiS i na Ziobrę.
Jeżeli chodzi o prywatyzację szpitali (bo takiego słowa należy używać, a nie komercjalizacja – dosyć robieni aludziom wody z mózgu), to PiS jest wdalszym ciągu przeciwko prywatyzacji szpitali. Owszem niektóre sprywatyzowane szpitale sobie dobrze radzą, ale te szpitale pozbyły się najmniej dochodowych oddziałów jak ratownictwo medyczne czy neurologia. Przykładem mogą być szpitale na Dolnym Śląsku. NFZ ma za mało pieniędzy i nie płaci za wszystkie procedury, tak jakby należało płacić. Przykładem niech bedą prywatne stacje dializ, które rządają podwyżek za dializowanie pacjentów. NFZ nie chce dać więcej. Nie wiem jak ta sprawa się zakończyła. Jest to też przykład na to, że gdyby wszystkie szpitale były prywatne, NFZ nie miałby odpowiedniej ilości pieniędzy żeby zaspokoić roszczenia i pacjenci musieliby współpłacić za pobyty w szpitalu.
Drogi Szanowny Panie Edwardzie
Mam temat do Pana przyszłego felietonu!!!
Otóż jak Panu zapewne wiadomo w Wołominie mają się niebawem urodzić CZWORACZKI. To dla Pana świetny temat!!! Może Pan na przykład napisać, że to zasługa JE Burmistrza Mikulskiego (bo on to przecie jest ojcem tego miasta, więc może analogicznie jest i ojcem tych czworaczków). Dalej możesz Pan napisać, ze jest to zasługa Donadlu Tusku (przecież jest ojcem tego narodu). No i na końcu możesz Pan się jeszcze długo rozwodzić, że to jawna oznaka ogólnego PO_drobytu. Czekam.
Drogi panie Edwardzie M. Urbanowski troche mniej żółci bo złość na urode szkodzi:))
Te pana felietony sa monotematyczne jakby pan nie zauważył ze już od dwoch lat rzadzi PO. Dzienikarz powinien raczej patrzec na rece obecnej władzy a nie krytykować wkółko opozycje. Jak ma Pan dowody ich przestepstw to trzeba to zglosic do sądu. Pozdrawiam Pana i życze Panu troche wiecej radości a mniej jadu i żółci w pana felietonach