Kilka miesięcy temu na komisji przed sesją, na której zostały dokonane przesunięcia środków na realizację kampanii promocyjnej ?Płać podatki w Wołominie?, rozgorzała burzliwa dyskusja.
Mimo słusznej idei chęci pozyskania dodatkowych dochodów do budżetu gminy, proponowana akcja, zdaniem części radnych była obarczona bardzo dużym ryzykiem niepowodzenia z powodu planowanego rozmachu przedsięwzięcia przy jednocześnie bardzo krótkim okresie realizacji. Kilkoro z nas, radnych, wnioskowało wówczas o znaczące zmniejszenie środków przeznaczonych na promocję i nagrody w akcji promocyjnej.
Zwracaliśmy uwagę organizatorów na następujące aspektu:
? Tylko dwa jesienno-zimowe miesiące nie sprzyjały prowadzeniu takiej akcji bowiem mieszkańcy w tym czasie z zasady bardziej zajmują się przygotowaniami do świąt, niż załatwianiem wymaganych w tym przypadku formalności w urzędach. Inne gminy prowadzące podobne akcje promocję rozpoczynały już wiosną.
? Można było pokusić się o sponsorów nagród. Promując akcję, jednocześnie promowaliśmy nagrodę (samochód).
? Brakowało jasnego wyliczenia opłacalności akcji, przedstawione założenia część z nas oceniła jako iluzoryczne i życzeniowe.
? Kontrowersyjna była również zaproponowana forma wyłonienia zwycięzców. W większości gmin prowadzących podobne akcje odbywało się losowanie zwycięzców, w Wołominie proponowano powołanie komisji, która miała za zadanie wybór najlepszych haseł promocyjnych (autorów).
Postawione przez radnych argumenty miały skłonić pomysłodawców do przeprowadzenia akcji w sposób bardziej oszczędny, ze skromniejszymi nagrodami i promocją (tylko w mediach lokalnych i gazecie urzędowej).
Naszym zdaniem dopiero po analizie efektów tej pierwszej kampanii promocyjnej, należało podjąć decyzję, czy kontynuować akcję w roku kolejnym i jakie środki na nią przeznaczyć.
Mimo że mieliśmy wiele argumentów, to i tak promotorzy akcji – burmistrz Ryszard Madziar oraz naczelnik Maksym Gołoś przeforsowali przygotowaną przez siebie koncepcję.
O celowości i zakresie akcji ?Płać podatki w Wołominie? ożywiona dyskusja panowała również na facebooku. W zdecydowanej większości biorący w niej udział mieszkańcy również sceptycznie ocenili jej formę.
Łukasz Marek, jeden z internautów, sformułował szczegółowe pytania dotyczące akcji, w mojej ocenie bardzo celne, dlatego pozwoliłem sobie niektóre przytoczyć:
? Czy ktoś zastanowił się, że w ten sposób promuje się osoby, które mogą ?przepisać się? do nas, a zupełnie odpuszcza tysiące innych, które lojalnie płacą je w Wołominie od dawna?
? Jakie jest prawdopodobieństwo, że osoby, których dochód jest powyżej średniej będą ?latały? po urzędach skarbowych w celu przepisania się ?do Wołomina? aby zgarnąć ?tableta??
? Jakie mamy gwarancje, że dana osoba nie zmieni danych w czasie 3-4 miesięcy po zakończeniu konkursu?
Internauta ten wykazał wiele nieprecyzyjnych zapisów i nieścisłość regulaminu konkursowego, oto jedna z nich: ?W Regulaminie czytamy, że hasło będzie oceniane m.in. pod względem zgodności z tematyką Konkursu ? czyli promowaniu płacenia podatku od osób fizycznych w Wołominie, natomiast w ogłoszeniu czytamy: ?koniecznie wymyśl hasło, które Twoim zdaniem powinno promować Wołomin?. Mała różnica.
Jak się teraz okazało, liczba osób biorących udział w konkursie jest poniżej oczekiwanej i akcja wyjdzie najprawdopodobniej na minus. Komisja konkursowa miała trudność z wyborem zwycięskich haseł promocyjnych, kilka z nich zostało odrzuconych za brak oryginalności, gdyż już wcześniej promowały inne gminy a w nadesłanej wersji zmieniona została tylko nazwa miasta. A co najgorsze, żaden z autorów pięciu wytypowanych zwycięskich haseł, po weryfikacji w Urzędzie Skarbowym, okazał się nie być płatnikiem podatku dochodowego w Wołominie. Powstał przez to kolejny problem – co teraz zrobić z nagrodą główną? A chyba nie o to nam wszystkim chodziło…
Po raz kolejny okazuje się, że mimo słuszności idei pozyskiwania dodatkowych dochodów do budżetu gminy ?eksportowi? urzędnicy, źle ocenili w tym aspekcie potencjał gminy i poniesiono niewspółmiernie wysokie nakłady do osiągniętych rezultatów.?