Piłkarze Dolcanu Ząbki w ostatnich dwóch meczach zdobyli 6 punktów. Wygrali u siebie z Okocimskim KS Brzesko oraz z Arką Gdynia na wyjeździe. Mecz z Miedzią Legnica przełożono. Dzięki zwycięstwom podopieczni Roberta Podolińskiego oddalili się od strefy spadkowej.
Mecz z Miedzią Legnica został przełożony na 25 listopada, z powodu ataku zimy. Graczom z Ząbek ta przerwa zrobiła bardzo dobrze. Mecz z Okocimskim zapowiadał się ciekawie. Był to mecz o sześć punktów. Beniaminek siedział graczom z Ząbek na ogonie w tabeli ligowej. W razie porażki, to oni wyszliby ?nad kreskę?.
Gospodarze od początku ruszyli do ataków. Jednak i Piątkowski i Tataj musieli uznać wyższość bramkarza gości. Trudy Dolcanu zostały nagrodzone w 52 minucie. Najsprytniejszy w polu karnych ?piwoszy? okazał się Grzegorz Piesio i Dolcan wyszedł na prowadzenie.
Przyjezdni nie mieli pomysłu na sforsowanie obrony miejscowych. Jak już dochodzili do sytuacji, to dobrze bronił Leszczyński.
W samej końcówce drugą bramkę mógł zdobyć Tataj, jednak trafił w słupek. Prawdziwym testem powrotu ząbkowian do formy, miał być wyjazd do Gdyni.
Arka to niezwykle solidny rywal. Ponownie Dolcan zaczął mecz odważnie. Brakowało jednak skuteczności. Najbliżej był strzelec bramki z poprzedniego meczu ? Grzegorz Piesio.
W tym meczu sprawdziło się powiedzenie ?niewykorzystane sytuacje się mszczą?. W 38 minucie Piotr Kuklis, zawodnik Arki uderzył z za pola karnego i pokonał Leszczyńskiego.
To nie zniechęciło graczy trenera Podolińskiego. Nadal grali swoje, szukając bramek które dadzą punkty. W 63 minucie przypomniał o sobie Maciej Tataj. Był najsprytniejszy w polu karnym i zdobył swoją piątą w sezonie bramkę. Ataki Dolcanu nie ustawały. Arka tego dnia nie była dobrze dysponowana. W doliczonym czasie gry Piątkowski strzelił na 2:1. Tym samym cenne 3 punkty pojechały do Ząbek.
Zły los odwrócił się od graczy z Ząbek. W tym sezonie stracili 3 gole w doliczonym czasie gry. Tym razem udało się wydrzeć zwycięstwo w końcówce. Takiego meczu kibice z Ząbek nie pamiętają. Jest to dobry prognostyk przed drugim ? ostatnim meczem w rundzie jesiennej.
Przemek Kur