Dolcan Cup dla Świtu

W Warszawskim Ośrodku Sportu i Rekreacji został zorganizowany turniej piłkarski Dolcan Cup. W zawodach wzięły udział cztery drużyny: Dolcan Ząbki, OKS Start Otwock, Świt Nowy Dwór Mazowiecki i GLKS Nadarzyn. Pierwsze miejsce zdobył zespół z Nowego Dworu, pokonując dopiero po rzutach karnych drużynę z Nadarzyna. Dolcan Ząbki zajął ostatnie czwarte miejsce.

Turniej Dolcan Cup miał być pierwszym poważnym sprawdzianem przydatności i umiejętności piłkarzy przed nadchodzącą rundą wiosenną. Rozgrywki odbyły się na kameralnym boisku przy siarczystym mrozie. Każda z drużyn rozegrała po dwa mecze w turnieju, z czego każdy po 70 min. Zespoły dysponowały nieograniczoną liczbą zmian, co sprzyjało testowaniu nowych twarzy w każdym zespole.

Półfinały

Turniej zainaugurował mecz GLKS Nadarzyn – Start Otwock. Drużyna z Nadarzyna gładko ograła mocno odmłodzony skład Startu 3-0. Bramki: Gallardo 38′, Wróbel 46′, Goliński 65′.

Głośny doping grupy kibiców Dolcanu i Świtu zapowiadał rychłe rozpoczęcie półfinałowego meczu tych drużyn. Pierwsza połowa rozgrywana była pod dyktando drużyny z Ząbek. Piłkarze Świtu nie potrafili rozegrać piłki w środku pola, przez co pod ich bramką aż roiło się od sytuacji strzeleckich zespołu Radosława Mroczkowskiego. Wynik meczu otworzył Michał Zapaśnik, zdobywając bramkę w 30 min. Po pięciu minutach pierwszej połowy błędy popełnili ostatni obrońca Dolcanu i bramkarz Maciej Humerski, co wykorzystał napastnik Nowego Dworu Dariusz Zjawiński. Po stracie gola z zawodników Dolcanu zeszło powietrze.W 52 min. po faulu w polu karnym na Dariuszu Zjawińskim karnego na bramkę zamienił precyzyjnym strzałem w prawy róg bramki Marek Lendzion. Dolcan grał bez ambicji i ducha walki. Brakowało dokładności, precyzji i pomysłu na grę. W 56 min. piłkarze z Nowego Dworu przejęli piłkę w środku pola, sam na sam z Humerskim wyszedł Zjawiński, który w ostatniej chwili podał do czekającego na wolnej pozycji Kucharczyka a ten bez problemu skierował piłkę do pustej bramki i ustalił wynik spotkania.

Trener Świtu Piotr Mosór: – Przede wszystkim przyjechałem tu z myślą rozegrania dwóch meczy. Wynik był kwestią drugorzędną, najważniejsza jest jednostka treningowa jako element przygotowania do nowej rundy. Trener Dolcanu Ząbki Radosław Mroczkowski: – Do momentu straty pierwszej bramki kontrolowaliśmy grę, zawodnicy grali naprawdę nieźle, natomiast w drugiej połowie przydarzyły się błędy indywidualne, których konsekwencją były bramki Świtu. Takie błędy nie mogą się przydarzyć, szczególnie w momencie kiedy mamy piłkę.

Finały

W meczu o trzecie miejsce zmierzyły się zespoły Dolcanu Ząbki i OKS Startu Otwock. Drużyny z Mazowsza nie stworzyły ciekawego widowiska. Różnica między I ligą a III została zatarta do minimum. W 8 min. bramkę na 1-0 dla Startu strzelił Jacek Moryc. Dwie minuty po stracie gola w polu karnym faulowany był młody zawodnik Dolcanu Jakub Kabala. Karnego na bramkę zamienił pewnym strzałem Marcin Stańczyk. Im bliżej do końca spotkania, tym gra gospodarzy wyglądała gorzej. W 33 min. po zamieszaniu w polu karnym, piłkę głową do pustej bramki skierował zawodnik OKS-u Kelechi Zeal Iheanacho. W tym przypadku nie pomogła nawet ofiarna próba wybicia piłki z linii bramkowej, po której wraz z futbolówką do bramki wpadł zawodnik Dolcanu. Dzieła zniszczenia dokonał Daniel Onyekachi, strzelając w 46 min. bramkę na 3-1.

Dariusz Dźwigała (trener Startu Otwock): ? Jestem bardzo zadowolony z wyniku, choć nie był on najważniejszy tego dnia. Byliśmy zespołem, który dłużej utrzymywał się przy piłce i stwarzał sobie więcej sytuacji podbramkowych. Radosław Mroczkowski: ? W meczu ze Startem dałem szansę gry wielu młodym zawodnikom. Było wiele zmian, w tym meczu grali również zawodnicy testowani przez klub, w związku z tym w naszej grze rodziły się błędy. Był to dobry sprawdzian, dzięki któremu wiem, na kogo mogę liczyć a kogo muszę jeszcze wypróbować w klubie. Wynik był ważny, ale nie najważniejszy…

W meczu finałowym Świt pokonał dopiero po rzutach karnych GLKS Nadarzyn 2:2 k. 4:3. Bramki dla Świtu strzelił Kucharczyk i Zjawiński. Dla Nadarzyna dwie Karol Jankowski. Najlepszym zawodnikiem turnieju został wybrany Dariusz Zjawiński, najlepszym strzelcem został ogłoszony Karol Jankowski z GLKS a statuetka dla najlepszego bramkarza powędrowała w ręce Bartłomieja Foglera (Świt).

Adam Gronau