W piątek 23 września o godzinie 18:00 w Miejskim Domu Kultury w Wołominie (ulica Mariańska 7) odbędzie się debata wyborcza w której udział potwierdzili kandydaci SLD, PSL, PO i PiS. Celem organizacji debaty jest przybliżenie mieszkańcom Wołomina zagadnień związanych z obszarem działania parlamentu a także przedstawienie uczestniczących w niej kandydatów do Sejmu z Okręgu Wyborczego nr 20. Mamy nadzieję, że debata, która odbędzie się z udziałem zaproszonych do niej przez nas kandydatów będzie merytoryczna. (OKW Warszawa II). Przewidywany czas debaty ok. 1,5 godz.
Uczestniczą:
Marek Papuga (SLD), Janusz Piechociński (PSL), Dariusz Rosati (PO) Jacek Sasin (PiS)
Prowadzący:
Robert Jarek
Plan debaty:
1. Powitanie
2. Przedstawienie kandydatów – kandydaci krótko sami się przedstawią
3. Pytania od dziennikarzy
4. Starcie kandydatów- każdy z kandydatów zadaje jedno i to samo pytanie pozostałym trzem
5. Pytania od dziennikarzy
6. Pytania od internautów
7. Losowanie pytań zebranych od publiczności – zebrane kartki z pytaniami od publiczności. Kandydaci losują pytania – każdy dla siebie
8. Kandydaci odpowiadają na wylosowane zagadnienia
9. Pytania od dziennikarzy
10. Zakończenie
11. Rozmowy w kuluarach
Debata ma charakter otwarty, od 3 tygodni jest zapowiadana na łamach ?Życia? . Wszyscy kandydaci potwierdzili udział w debacie.
Teresa Urbanowska
Z tak dobranej kwadrygi
Rossati wygrywa na migi,
Sasin nie ma czego szukać
każdy ma czym jego opukać.
Piechocińskiego i Papugi
odcinek 634 pogrąży długi,
zabraknie tam nowej krwi
w niej nasza szansa tkwi.
Sasin ostatnio nie miał czasu rozmawiać z dziennikarzami a teraz już znalazł, jak można ze trzy głosy dostać 9 października? Panie Sasin powinieneś napisać na plakatach wyborczych doradca burmistrza Madziara lub nad burmistrz Wołomina a nie ” Minister Prezydenta Lecha kaczyńskiego ” Bo albo teraz się Pan ośmiesza albo wtedy trafił do kancelarji Prezydenta przez przypadek .
Obserwator:
… a kogo Ty nazywasz ,,dziennikarzem,, ?
Życie Powiatu nigdy nie miało tego typu problemów więc można z całą pewnością powiedzieć ,
że złej baletnicy
– przeszkadza rąbek przy spódnicy :)))
Jest jeszcze jedno powiedzenie
– z głupim się nie rozmawia
– bo ludzie nie zauważą różnicy :)))
a nie każdy , kto zadaje pytania jest dziennikarzem …
nie wszystko złoto, co się świeci
i nie każdy chłop z widłami to Posejdon.
ŻPW nie ma w swoim stałym składzie ani jednego dziennikarza, Alicjo !!! Wskazałbym wśród komentatorów dużeo lepsze pióra i nie tylko. Aby przelać coś na papier nie wystarczy poznać kilku zasad w tym ortografii. Nie wnikając w merytorykę i dociekliwość, jaki dziennikarz pozwala sobie zamieszczać znane nazwiska z błędami? – marny !!! Tak czyni tu oboje małżonków. Nie tak dawno i daleko zarzucałasz jednemu z nich skłonność do cenzury. Jak to ma się do powyższego niemal peanu?
Sądzę ,
że jest to jedynie porównanie dwóch równorzędnych ,,działalności gospodarczych, funkcjonujących pod różnymi nazwami.
Zarówno w jednym i drugim przypadku – WP i ŻP cele były zbieżne
– dyskredytacja kandydata,
natomiast każdy robił to w inny sposób .
WP zrobiło to po bandzie .
ŻP zostawiło to podstawionym wpisom .
W którym z tych mediów mniej jest fałszu wobec celebrytów i czytelników ?
Debaty trwają na różnych szczeblach i we wszelakich mediach, czasem nawet je śledzę, ale nie zauważyłem w nich nic oprócz oskarżeń i demonstracji wzajemnej niechęci.
Debata nie ma żadnego znaczenia w tym konkretnym przypadku.Ważne jest jedyne to co następnego dnia napisze prasa.
Minister, to zgodnie z Konstytucją Rzeczpospolitej Polskiej organ państwowej władzy wykonawczej. „Minister prezydenta” to dziwoląg jezykowy i polityczna uzurpacja. „Minister prezydenta uzurpator” to zbyt długi tytuł. Dlatego też, Szanowny Panie Jacku Sasin jest Pan, krótko mówiąc po prostu UZURPATOREM.
chyba były minister … to może lepiej pasuje.
DWA PROSTE PYTANIA DO MOJEGO IDOLA.
Jakie wynagrodzenie otrzymał Pan za swoje „doradztwo” w Wołominie(w złotych polskich)?,
– która z porad była wg Pana najlepsza i najważniejsza? – a której nie znał nasz \Burmistrz?
Swoją drogą ciekawostką jest fakt, że człowiek reklamuje się jako ktoś kto chce rozgonić mgłę niekompetencji i arogancji – rozumiem urzędniczej, a której to byłem częścią przez tak wiele lat doświadczenia na wielu szczeblach administracji.
Mądrość życiowa mówi ” zapomniał wół jak ….
I szkoda gadać
Panie Henryku
czy będzie Pan tworzył
Wołomiński Klub Gejów i Lesbijek ?
Jeśli Pan zaprzeczy ….
to czy nie należałoby Pana nazwać UZURPATOREM
SLD owskich poglądów ?
Panie Henryku ,
chyba Pan trochę przesadził !
A Pan Sasin tak się o Panu dobrze wyrażał ….
bluś
…… czy to nie jakieś zboczenie ?
najlepiej wsadź kandydatowi rękę do kieszeni
i będziesz wiedział już wszystko !!!
Niektórzy są jak plemniki
– jeden na milion staje się człowiekiem.
Opinię prawną kwestionujesz,
dziś odmieńcami manipulujesz,
łap za słowo i czyn polityka,
co przykładem plemnika pomyka.
Porównaj ze sobą ich sprawności,
czy najlepszy w jaju się umości?
Podzieli się tam dobrymi genami,
przeciwko nam będzie, czy z nami?
Oceń, a poważnie oraz głęboko,
którego sprawny mózg, serce, oko,
a z zadaniami i rękawicę podejmie,
liderów, czy naszym głosem w sejmie?
że też akurat ten jeden plemnik na milion musiał spłodzić Ciebie.
…, że też Wam się nie znudziło jeszcze ;)
I vice versa redakcyjnym mieszałkom.
tomisio:
zdejmij chomonto i przestań furmanić :)))
jednak coś musisz mieć wspólnego z koniem albo masz jakieś złe wspomnienia z nim związane czy co?
Czy nie szkoda Wam czasu i energii na ?wymianę ciosów? z tym anonimowym gnomem, tchórzliwie ukrywającym sie pod nickiem Alicja. Ta żałosna postać ma w sobie tyle odwagi, rozumu, wdzięku i kobiecości co próchniejący kołek w płocie. Nawet pieskom znudziło sie już go obsikiwać
Henryk Oleszczuk:
Nie bądź taki kulturalny,
bo cię z tyłu zabraknie :))
..a skoro ,,znudziło się pieskom obsikiwać,,
…to może tak osobiście to zrobisz ?
Chamstwo jednak powala …..
zagalopowałeś się ….
Czy ktoś był na debacie?Może podzieli się swoimi uwagami i spostrzeżeniami.
Rządza, niepewność, zagrożenie nie tylko u polityka budzą arogancję i napastliwość. Jak takich rozpoznać? ? bardzo łatwo. Wyłuskasz krzykliwą propagandą z klapkami na niewygodny fakt, własne ułomności oraz wyobraźnię. Kiedy furman zwierzakowi je zakłada, robi to w interesie użytkowników dróg. Na oczach i w rękach polityka oraz jego zaplecza służą im samym w destrukcji, znieczulaniu i fałszowaniu tego co nazywają oczywistą oczywistością. Przodownictwo w tym nie czaruje, a rozczarowuje nawet jeśli robi to ktoś z bajkowej krainy. Alicja w swoim zakłamaniu nie ustępuje Tuskowi i Kaczyńskiemu, bo jest ich tworem. Równie dobrze mogłaby służyć każdenmu wrogowi wskazanego jej przeciwnika. Terminujący w tym rzemiośle Sasin robi to nad wyraz nieudolnie. Zorientowani wiedzą, że miru on u Jarka nie ma. Stąd jego nachalność i kosztowne dla nas parcie na sukces. Liczy, że tak coś ugra. W wołomińskiej społeczności już stracił, postarajmy się aby tą tendencję utrzymał. Głos oddany na panią Ludwiniak promuje również Sasina dlatego sympatykom prawicy sugeruję kogoś innego najlepiej z grona bezpartyjnych.
Przeintelektowana debata,
zachodu i czasu była strata,
szukano w niej ciągłości,
nie zła co doi nas oraz włości.
Zdegustowana po niej byłam,
ze znajomymi winko popiłam,
a opinie i wnioski ciążą mi,
nędza z żenadą w naszej „wsi”.
Publiką były wyborcze komitety,
Solis obok ?Madzi? dla podniety,
a odpowiedź, pytaniu dorównała,
gmatwana chęciami lawirowała.
Porażką sukces się przeplatał,
zaniedbanie nie sobie podmiatał,
pomysły i obietnice były gładkie,
tanie, nieweryfikowalne, rzadkie.
Na wyrost prasowe zapowiedzi,
organizator i sztab do spowiedzi,
jeśli w coś wpląta się Urbanowska,
gromadny niewypał, nie jej troska.
Zwyciężcy debaty być nie może,
a w wyborze Wam nie dopomoże,
ze znanego współtwórcom powodu,
rządy ich źródłem długu i smrodu.
Moje wrażenia z debaty /skala ocen 1-6, jak w szkole/. Uczestnicy: 1. Janusz Piechocinski /PSL/ – 5+. Super kompetentny, rzeczowy i błyskotliwy. Gratulacje. 2. Dariusz Rosati /PO/ – 5. Jak zawsze z klasą. Warto było posłuchać jak na pytanie o przerosty urzednicze pod rządami PO odpowiedział wskazując na zatrudnianie „doradców” np. przez burmistrzaWołomina. 3. Jacek Sasin /PiS/ – 4-. Nie ględził o mgle, Smoleńsku i Tusku, a to już dużo. Bardzo się starał być rzeczowy. 4. Marek Papuga /SLD/ – 3+. Miły i rzeczowy człowiek. Wyraźnie za mało doświadczony i samodzielny. Publiczność: 1. W pierwszym rzędzie z rozpostartą gazetą Zych – mniej niż zero. 2. Zorganizowana grupa klakierów z Urzędu Miasta i Starostwa, klaszcząca bez sensu po każdym zdaniu Jacka Sasina. Aż mi Go było szkoda, bo wyglądał na zażenowanego. Ocena może być tylko jedna -pała. 3. Reszta publiczności – 5. Reakcje na wypowiedzi uczestników debaty prawidłowe, pytania rzeczowe, żadnych wygłupów i incydentów. Brawa. Ogólne wrażenie pozytywne.
Panie komentatorze Oleszczuk. Niech Pan spojrzy na siebie , poczyta swoje wpisy i na koniec lusterko i to różowe. „Lustereczko powiedz przecie , kto jest najpiękniejszy na świecie?” Oczywiście kandydat na posła z listy PO w 2007 roku. Zna Pan smak porażki i rozumiem Pana frustracje i nie spełnione ambicje – rozumiem że ma Pan kaca moralnego że to nie Pan uczestniczył w tej debacie. Głowa do góry za cztery lata , kolejne wybory.
To niebywałe jak wszyscy wiemy jak się robi debatę. Pamiętam debatę przedwyborczą w Wołominie z przed czterech lat. Garstka ludzi, organizacji żadnej.
Tym razem było inaczej, prowadzący był o czym wcześniej nikt nie pomyślał. Sala przygotowana i ludzi dużo więcej, choć jak na takie duże miasto mogło być lepiej, ale kto ludzi zmusi. Można tylko zapraszać może za cztery lata będzie jeszcze więcej. Były odpowiedzi na pytania internautów czy satysfakcjonujące to już każdy musi ocenić sam. Myślę,że to bardzo dobrze,że takie debaty zawitały do małych miast a nie tylko odbywają się w telewizji tu wyraźnie widać, że walka jest toczona o każdego wyborcę.
Frekwencja była tylko dlatego gdyż kazdy kandydat zadbał o to aby byli obecni przedstawiciele jego ugrupowania z pytaniami które wcześniej zostały przygotowane.
Co zmieniło u panów Madziara, Czarzastego Sasina, opinię o organizatorach debaty? Od kiedy Życie powiatu Wołomińskiego (ŻPW) i Dobry Znak (DZ) stały się wiarygodnym i obiektywnym organizatorem ? Czy wpłynął na to; brak Jerzego Mikulskiego wśród kandydatów, brak powiązań rodzinnych pomiędzy ŻPW i DZ poprzez firmę LOGOS, obecność wśród organizatorów tytułów wydawniczych Wieści Podwarszawskie, fakty.wwl, Gazeta Regionalna, PATRIA, Kurier Wyszkowski? Czy wszystkie opinie i postulaty sprzed kilku miesięcy zostały obecnie uwzględnione? Czy przypadkiem nie jest tak, że wśród obecnych organizatorów debaty jest medium sympatyzujące z PiS jakie wielokrotnie wspierało SKOK w sejmie RP. Dziwię się, że sztaby PSL, SLD i PO nie podniosły jego wiarygodności. Moim zdaniem w tej kampanii ŻPW i DZ postanowiły zarobić same na wszystkich uczestnikach kampanii. Nie misja jest podłożem działań tej pary organizatorów tylko komercja i to mogę zrozumieć. Szokuje zaś obłuda i fałsz jednego ze sztabów jego kandydata oraz zwolenników wypowiadających się o innych negatywnie.
Madziar i Sasin wiarygodność sprowadzają do treści padających pytań. Od niewiarygodnych pochodzę te na które brak im odpowiedzi lub odsłaniają ich nieróbstwo oraz niekompetencję. W ślad za takim krętactwem i tchórzostwem ktoś dodaje, że nie tylko w Ameryce biją ?murzynów? i wskazuje szkodników oraz naganne praktyki u innych. Nie sięga przy tym do najbliższych nam przykładów z Wołomina. Światłość takich osób preferuje podcienie którymi krąży wokół sedna spraw, gorzej kiedy zapomniano o takich na naszym wołomińskim rynku. Dość mam zakłamania rządzącej od lat bandy czworga. Jej prymat ukrócić mogą tylko z nimi walczący. Wbrew temu co głosi propaganda, żaden głos oddany na niszowe partie nie jest stracony. Nie chodzi o ich zwycięstwo, a o skrócenie dystansów.
Kolejnym przykładem nepotyzmu kanadydata na posła J. Sasina, doradcy burmistrza R. Madziara jest radca prawny UM Wołomin R. Świątkiewicz, a zarazem radny PiS w Ząbkach, radca prawny PGK Ząbki. Na swoim blogu odwdzięcza się on szefowi struktury regionalnej PiS promocją jego kandydatury.
Tego kandydata mam już dość. Jeśli ktoś spróbuje umieścić plakat lub bilbord Sasina na mojej własności każę mu jego zjeść albo dam po pysku. Niespotykana nachalność tej samej ekipy za wzór wzięła sobie kampanię Maślanego. Jednemu się udało, ale ten drugi niech spieprza za dziadem z naszych urzędów i ulic i oby nie trafił do sejmu.
Wszystkim którzy nie chcą głosować na Sasina i Sulicha proponuję rozważyć kandydaturę prawnika pana Roberta Kowalczyka z Wołomina – pozycja 6 lista 6 (PPP Solidarność 80). zarejestrowało w całym kraju podobnie jak PJN. Drugą propozycją do rozważenia jest pani Elżbieta Dybowska-Kluk z Kobyłki pozycja 2 na liście 2 (PJN). Porzez zarejestrowanie list w całym kraju ugrupowania mają szansę osiągnąc 3 lub 5-cio procentowy próg. Osobiście preferuję PPP Sierpień 89. Mało mówi się i pisze o nim bo proponuje najbogatszych obciążyć kosztami kryzysu 20-to letnich rządów PO, PSL, PiS i SLD. Niewyobrażalnego deficytu i zadłużenia nie są w stanie spłacić najmniej za nie odpowiedzialni.
Kandydatów do rozważenia spoza „bandy czworga” jest wielu. Niestety głosy na nich rozbiją się dlatego, że ich aktywność nie jest w stanie wygrać z totalną propagandą hegemonów popartą finansami. Ich szansą jest tak zwana szeptana propaganda. Komentarz w internecie jest medium o zbyt małym zasięgu. Jedno wydanie ŻPW to nakład ponad 20 tys. egzemplarzy. Liczba komentarzy pod materiałem góra 2 tys. z czego ponad połowa należąca do sztabowców PO i PiS. Tylko aktywnością wśród znajomych, kolegów w pracy i rodzinach można kształtować inne spojrzenie na kandydatów. Lokalne media nie pomogą nam i im, one myślą wyłącznie o reklamodawcach i zleceniodawcach zgodnie z zasadą 'bogatemu diabeł dzieci bawi, a biednemu bałamuci’. Nie zagłosuję na reprezentantów partii władających nami od lat. Chętnie dowiedziałbym się jednak coś więcej o innych kandydatach. Kowalczyka i Dybowskiej nie znam. Najlepiej gdyby sami się przedstawili tutaj i innych portalach. Kontaktu bezpośredniego nie zastąpi strona internetowa i ulotka. Chcą zaistnieć muszą być aktywniejsi od „Sasinów” w tym dobrym znaczeniu.
Debata jako taka, udział w niej polityków i publiczności to bardzo pozytywne, obywatelskie zjawisko w Wołominie, dowód na to, że demokracja nie jest całkowitą ułudą, jednak w pewnym wymiarze jest faktem. ci, którzy się boją debaty, różnorodności i dyskusji z osobami o odmiennym zdaniu – boją się demokracji, i najlepiej czuliby się pewnie w systemie, który siła narzuca swoje zdanie pozostałym. Bo tak bezpieczniej, bo wtedy nie trzeba się tłumaczyć, a szczególnie nie trzeba się tłumaczyć merytorycznie.
Smutne to, że po każdym akapicie pana Sasina publiczność biła mu brawo. Pan Sasin zdawał się w trakcie debaty coraz bardziej zażenowany tą sytuacją, bo wyglądało, że nie ważne co mówi, a wystarczy, że mówi (cokolwiek). Marna to miarka własnego politycznego profesjonalizmu, gdy klaszczą bez względu na jakość wypowiedzi.
Na szczęście są jeszcze inni kandydaci poza zaproszoną na debatę czwórką.
Madziar z Solisem dostali dyspozycję od Sasina by zadbać o aplauz i klakę. Nie wierząc nikomu przyszli osobiście nadzorować jak to jest wykonywane. No i przesadzili, nie wzieli pod uwagę siły arguentów jakie zastosowali. Nawet krowie było już za dużo. Wtajemiczeni wiedzą że akcja była staranie przygotowana i kontrolowana.
Tylko stosunek do in vitro odróżnia jednego z tych kandydatów od pozostałych. Dezawuuje wszystkich stracony czas w okresie ich rządów na wzystkich szczeblach władzy. Na potrzeby ich postrzegania w kampanii ukrywają prawdziwe własne oblicza oraz swoich partii. Szczytem przewrotności wykazał się Piechociński. „Receptę” ma na wszystko, ale w permamentnej koalicji on i jego partia robili całkiem coś innego od tego co mówi. Za erudycję można go pochwalić za nic więcej. Przychylam się do większości opinii o wątpliwej wartości debaty, jej efektach oraz kandydatach. Jeśli miałbym do wyboru tylko tych kandydatów postawiłbym na Rosatiego. Jednak będzie inaczej, wszystkie partie reprezentowane na debacie ponoszą winę za obecny stan gospodarki i społeczeństwa.
Nie ma innego wyjścia tylko docenić kandydatkę PJN z Kobyłki. Jako jedyna nie odmówiła udziału w debacie proponowanej kandydatom z naszego powiatu. Piszą o tym fakty.wwl
PJN wprowadza klasę wśród skompromitowanych partii politycznych. Głosuję na PJN, bo zależy mi na nowoczesnej Polsce, a nie na wojnie polsko-polskiej. PJN Lista nr 2 miejsce nr 1 Jan Ołdakowski, miejsce nr 2 Elżbieta Dybowska-Kluk.
Miałam nadzieję,że kandydaci zejdą z bilbordów i podejmą dialog o programach i pomysłach na Polskę,że przedstawią wszystkim co zrobili pełniąc służbę na szczeblach samorządowych,aby wybudowano drogę 634,że dowiemy się jak lobbują za poprawą warunków komunikacyjnych na linii powiat wołomiński-Warszawa i co bezpośrednio zrobili dla mieszkańców powiatu wołomińskiego.Jako jedyna wyraziłam gotowość do dialogu o Polsce.Nie wiem,czy nieobecność na debacie innych kandydatów to akt tchórzostwa ale zapewne przekłada się to na brak szacunku do wyborców,którzy coraz częściej odwzajemniają się swoją niechęcią i brakiem zaufania do polityków.Szanowni Wyborcy w imieniu swoim i partii PJN, mogę jedynie przeprosić i zapewnić Was,że ciężko pracuję i dołożę wszelkich starań aby wywiązać się wzorowo ze swoich obietnic.
Z poważaniem Elżbieta Dybowska-Kluk
Witam,
W nawiązaniu do kwestii debaty organizowanej przez MWS chciałbym powiedzieć, że organizacja wspomnianej debaty pozostawiała wiele do życzenia. Jako szef sztabu wyborczego PO w powiecie wołomińskim zwróciłem się do naszych kandydatów Igora Sulicha i Sławomira Klocka z pytaniem, czy są zainteresowani udziałem. Obydwaj oświadczyli, że nic nie wiedzą o debacie. Jedynym sposobem powiadomienia kandydatów o spotkaniu okazało się ogłoszenie w jednym z numerów Faktów wwl., gdzie dla zainteresowanych podano nr telefonu, pod który należy zadzwonić. Niestety, gdy zatelefonowałem odezwała się tylko automatyczna sekretarka, przez kórą poprosiłem o kontakt w sprawie. Nikt się ze mną nie skontaktował, by porozmawiać o szczegółach. Pomimo tego, że organizatorem miało być środowisko, którego przedstawiciele są w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, a liderzy Wspólnoty otwarcie udzielają poparcia kandydatom PiS-u byliśmy gotowi do rozmowy i liczyliśmy na rzetelną dyskusję o najważniejszych sprawach. Niestety wobec braku zainteresowania naszym udziałem w debacie żaden z kandydatów PO nie stawił się w wyznaczonym miejscu i czasie. Wierzymy, że kolejnym inicjatywom będą towarzyszyły lepiej skoordynowane przygotowania.
Z poważaniem,
Artur Rola
Elżbieta D-K:
….,,jako jedyna wyraziłam gotowość do dialogu o Polsce ,, – zabrzmiało
szokująco-irytująco …
….często taka pozycja pojawia się we wszelkiego rodzaju rachunkach…
zbyt drogo kosztuje nas tzw,,gotowość,,
– opłata za gotowość ,,lania wody,, – wodociągi
– opłatą za gotowość dostarczenia energii elektrycznej….
opłata za gotowość do udzielenia kredytu przedsiębiorcom …
– opłata za gotowość odebranie porodu …praktykowana w niektórych szpitalach…
ponadto niejedna panna też wyraża gotowość ….np. zamążpójścia …bez opłaty …
ale dlaczego my mamy premiować – głosować za ….,,gotowość,, kandydatki ..?
…a jakby tak wyrazić swoją gotowość …? – zawsze można wtedy kogoś nazwać tchórzem :))