Na podstawie treści artykułu opublikowanego na łamach lokalnych gazet autorstwa Marka Brodziaka, przewodniczącego Rady Miejskiej w Radzyminie stwierdzić można, że największym darem niektórych radnych, w szczególności samego przewodniczącego jest dar niepamięci.
Artykuł ?Gmina Radzymin wychodzi na prostą?, który został opublikowany w kilku gazetach lokalnych, także w Życiu Powiatu na Mazowszu, budzi nasze ogromne zdumienie w kontekście teorii dotyczącej Pana sukcesów na niwie porządkowania finansów Gminy Radzymin.
Najpierw należy przypomnieć, że Pan jako radny poprzedniej kadencji miał niebagatelny udział w kreowaniu tych finansów i jest współodpowiedzialny, rzec można współwinny zadłużenia Radzymina. To Pan uczestniczył w przygotowaniu gminnego budżetu w wielu poprzednich latach, w tym wirtualnego, wyborczego budżetu na 2011 rok, który według założeń miał osiągnąć wpływy na poziomie ok. 79 mln. zł, a wydatki na poziomie ok. 100 mln. zł. Założenia te okazały się fikcją ? wykonanie budżetu, zarówno po stronie wydatków jak i dochodów, było o wiele niższe od planowanego.
Lata ?prosperity finansowej? opartej na kredytach i obligacjach to wyłącznie Pana zasługa, jak też oczywiście jeszcze kilku radnych piastujących ?stołek? Rajcy Radzymina więcej niż obecną kadencję. Zatem z czystej przyzwoitości nie powinien Pan przypisywać sobie zasług na niwie porządkowania finansów Gminy Radzymin.
Zapomniał Pan również dodać, że zanim został Pan przewodniczącym Rady niejednokrotnie poczynał Pan nieroztropnie (np. praktycznie nie oponował Pan przeciwko wydawaniu pieniędzy gminnych na zakup drogi do Mennicy ? nie udało się kupić tej drogi jednorazowo, to kupiono ją na raty).
Ponadto w celu uchwalenia kolejnego, wirtualnego budżetu na rok 2012 chciał Pan ?upiec dwie pieczenie naraz? ? przejąć władzę i uchwalić kolejny, wirtualny budżet. Zamiast pracy nad projektem budżetu, Pan i kilku radnych, zajęliście się próbą zmiany prezydium Rady, zresztą skutecznie, ale czy potrzebnie? Historia osądzi, a wyborcy niebawem wystawią rachunek.
Konsekwencją kryzysu w Radzie było przygotowanie przez Regionalną Izbę Obrachunkową budżetu Radzymina na rok 2012. Dzięki determinacji ówczesnej przewodniczącej udało się doprowadzić do sytuacji, że był to pierwszy, realny budżet.
Walką o ?stołki?, tacy ludzi jak Pan, pozbawiliście nasze sołectwa funduszy sołeckich na kolejne dwa lata, przy okazji wmawiając, że brak środków dla sołectw to nie jest wina radnych.
W styczniu 2012 roku, w radzymińskiej sali koncertowej, w czasie ogłoszenia przez Wojewodę pana Jacka Kozłowskiego dobrej wiadomości w sprawie budowy drogi S- 8, zwanej potocznie obwodnicą Marek, Pan jako jeden z przemawiających, nie wyraził radości z tego faktu. Dlaczego? Czyżby dla radnego rozwój Radzymina nie był ważny?
W swoim artykule nawiązuje Pan do nowej perspektywy unijnej na lata 2014-2020. Dlaczego nie odnosi się Pan do faktu pozyskiwania przez Gminę Radzymin środków zewnętrznych tu i teraz. Ile wniosków w ciągu ostatnich lat Gmina Radzymin złożyła o środki zewnętrzne?
W ostatnim czasie można było pozyskać środku na drogi z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych zwanego potocznie ?schetynówkami?. Ile i na jaką kwotę zostały złożone wnioski (o ile w ogóle zostały złożone)?
Można było także otrzymać dofinansowanie na tworzenie lub wsparcie przedszkoli. Czy Gmina Radzymin wystąpiła o te środki? Ile Radzymin stracił możliwości pozyskania środków zewnętrznych przez zaniedbanie, zaniechanie czy też z innych powodów?
Niewątpliwie oświetlenie w Łąkach jest potrzebne, ale czy to jest priorytet, a może bardziej ludziom w Łąkach jest potrzebna dobra woda? A może Nowy Janków również zasługuje na wodociąg?
Odrębną sprawą jest planowanie przestrzenne ? często wbrew prywatnym interesom mieszkańców i bez czytelnego interesu publicznego ? bo po co planuje się tak dużo dróg publicznych kończących się w przysłowiowym polu, dlaczego rysuje się drogę przez środek domu mieszkańca, dlaczego planuje się drogę pliczną w osiedlu mieszkaniowym, która kończy się w środku tego osiedlu, dlaczego przekształca się tereny wbrew oczekiwaniom właścicieli tych terenów? To tylko niektóre pytania dotyczące problematyki planowania przestrzennego w Gminie Radzymin. Skrzywdzonych tym planowaniem zapewne jest wielu.
Zadziwiające jest również stwierdzenie dotyczące zwiększenia kontroli władzy uchwałodawczej nad władzą wykonawczą ? może zaprezentuje Pan opinii publicznej efekty pracy komisji rewizyjnej?
Poprawa jakości pracy urzędników, w kontekście przygotowywanych projektów uchwał, to na pewno nie Pana zasługa. Natomiast niewątpliwą Pana zasługą jest torpedowanie uwag radnej Boneckiej, dotyczących projektów uchwał, zarówno tych w aspekcie prawnym jak i merytorycznym.
Jeszcze więcej ?darów niepamięci? Pana przewodniczącego Marka Brodziaka można byłoby przytoczyć, ale przyjdzie jeszcze i na to czas.
Na zakończenie: czy Pan jako Przewodniczący Rady nie wie, że Radzymin składa się z 26 sołectw? W artykule pojawia się nowe sołectwo ? sołectwo Siwek. Nie oczekujemy od Pana znajomości wszystkich sołtysów, czy nazw ulic, ale znajomość nazw jednostek pomocniczych Gminy Radzymin byłaby mile widziana.
A jeszcze krótszą ma Pan pamięć w sprawie chodnika na ul. Korczaka. Jeszcze nie tak dawno był Pan jednym z ?najgorętszych? przeciwników współfinansowania tej inwestycji. Dziś pod presją mieszkańców i strachem przed utratą mandatu społecznego chwali się Pan tą inwestycją.
Czy to tak wypada?
Halina Bonecka i Sławomir Ludwiniak
Platforma Obywatelska RP
w Radzyminie