7 listopada w wołomińskiej Galerii przy Fabryczce odbył się wernisaż prac studentów z pracowni Rysunku i Malarstwa I i II roku Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Wystawa prac studentów ASP to pierwsze tego typu wydarzenie w Wołominie. Wernisaż po raz kolejny udowodnił, że aby zobaczyć prace na wysokim poziomie nie trzeba jechać do warszawskich galerii. Nasza, przy Fabryczce, dorównuje bowiem tym ze stolicy, a nawet niektóre przewyższa swym profesjonalizmem.
Na sobotni wernisaż przyjechało wielu studentów ASP wraz z rodzinami i osobami towarzyszącymi. Większość z nich po raz pierwszy odwiedziło powiatową galerię. Do tych właśnie osób dyrektor Galerii ? Jolanta Boguszewska skierowała kilka słów o tym miejscu. Wołomińskim łącznikiem pomiędzy Galerią przy Fabryczce a ASP stała się dr hab. Zdzisława Ludwiniak. Wspaniała artystka, wołominianka, która wykłada na Akademii i wraz z Jerzym Korputem prowadzi studentów, których prace mogliśmy oglądać.
– Ze studentami I roku współpracowałam niedługo, bo tylko przez dwa miesiące. I właśnie dla tych osób ta wystawa jest wyjątkowym wyróżnieniem – powiedziała Ludwiniak. – Praca z II rokiem jest już o wiele bardziej zaawansowana. Na prezentowanych rysunkach króluje model. Studenci zawsze chcą się zmagać z tematem ciała. Po I i II roku, jeśli student wie, że przebrnie przez dalsze etapy nauki, przechodzi do pracowni lat starszych, którą prowadzi prof. Paweł Nowak – wyjaśniła pani Zdzisława.
Okazuje się, że prof. Nowak, który pełni funkcję prorektora d/s artystycznych, naukowych i współpracy zewnętrznej na warszawskiej ASP, także jest mieszkańcem Wołomina.
– Bardzo cieszę się, że tu dzisiaj jestem. To wspaniałe, że w moim mieście powstało takie miejsce jak to. Urodziłem się i mieszkam w Wołominie – wyjawił Nowak. – Gratuluję pani Zdzisi, że jest na tym terenie tak aktywna, że wprowadza tu ducha akademii. Od 3 lat prowadzi tę pracownię i jest bardzo dobrym pedagogiem. Przejmuję jej grupy po tej wstępnej edukacji i widzę, że wkłada kawał rzetelnej pracy. Widać to już po tej wystawie. Jest bardzo dobra. To proces, forma zaszczepienia pasji w młodych ludziach. To naprawdę ciążka praca. Ale jak widać opłacalna – kontynuował profesor. ? Wspaniałe miejsce. Cudowna galeria. Skłaniam się ku temu, by od dziś też zaangażować się w kulturalne życie Wołomina. Nadarzyła się bowiem okazja, by nawiązać stałą współpracę i może w przyszłości organizować tu wernisaże zawodowych artystów, absolwentów ASP. Nie trzeba jechać do Warszawy, tu mamy prawdziwą perełkę Wołomina.
Oficjalną część wernisażu zakończyła Jolanta Boguszewska słowami wypowiedzianymi do studentów: ? Mam nadzieję, że jak już będziecie wielkimi artystami, będziecie pamiętać, że na początku waszej drogi była gdzieś Galeria przy Fabryczce.
Sylwia Kowalska