Edward M. Urbanowski
To już koniec lata. Co prawda, ostatnia niedziela września była słoneczna i ciepła ale trudno oczekiwać, że jesień o nas zapomni. Będzie jak zawsze. Plucha, przymrozki i rodząca się w sercu nadzieja na szybkie nadejście wiosny. Dla mnie, to również pora na złożenie wniosków na wymianę dowodu osobistego i prawa jazdy, bo ich ważność upływa z ostatnim dniem grudnia. Ale wciąż z tym zwlekam, bo jakoś nie chce mi się łazić po urzędach. W styczniu, zapewne, będę narzekał na opieszałość innych a siebie usprawiedliwiał, bo ponoć to normalna reakcja. Nawalamy, a winnych szukamy gdzieś daleko poza nami. W szkole w której uczy się mój najmłodszy syn, na początku wakacji zostały wywieszone spisy obowiązujących w przyszłym roku podręczników. Po wakacjach okazało się, że część z tych książek będzie inna. Zapobiegliwi rodzice stracili sporo pieniędzy a zarobiły „zaradne” wydawnictwa i ktoś tam jeszcze. Naturalnie, winnych nie znaleziono a dziecku i tak trzeba było kupić właściwe podręczniki. Podobnie rzecz ma się z radzymińskim PP EKO. Fachowcy sporządzili ekspertyzy w których udowodnili, że będzie to firma produkująca najbardziej zaawansowaną technologią jakieś tam komponenty chemiczne. O zagrożeniu dla środowiska i ludzi nie było w tych ekspertyzach mowy. Urzędnicy wszystkich szczebli, kierując się interesem miasta i regionu, szybko wyrazili stosowne zgody i zakład rozpoczął tę swoją nowoczesną produkcję. Po kilku miesiącach Wojewoda szybciutko i cichutko musiał uchylić własną decyzję, bo rzeczywistość w zakładzie jaskrawo odbiegała od idyllicznego obrazu namalowanego przez ekspertów. Czy winni są tu eksperci? Nie! To ewidentny przykład złego działania powiatowych i wojewódzkich służb odpowiedzialnych za dopuszczenie w tym zakładzie do rozpoczęcia produkcji. I tu dochodzimy do budzącej zdumienie reakcji tych „ważnych” urzędów. Nie wszczęły jeszcze dochodzenia, kto imiennie jest odpowiedzialny za wydanie stosownych zezwoleń. Nie trzeba, w sytuacji uchylenia decyzji przez Wojewodę, być detektywem by zrozumieć, że część z tych zezwoleń była lipna. By to wyjaśnić nie jest potrzebne Centralne Biuro Śledcze a uczciwy kontroler. No, chyba że takowego nie można w zainteresowanych urzędach znaleźć, ale nie jest tak chyba źle. Tak sądzę! Mam cichą nadzieję, że jesienny chłód odrobinę schłodzi rozgrzane głowy decydentów i powróci normalność.
Wszyscy potwierdzają naszą krzywdę i podpisują się pod naszymi protestami , cofneli zezwolenie ,wstrzymano nielegalne roboty budowlane ,firma nie ma i nie miała zezwolenia na emisję dymów ,a dymi ,szczególnie po południu ,w nocy ,w wolnne soboty i niedziele .Ma pozwolenie na (?) robi (?),W piątek (1,10,04) do godz. 17 kominy spały ?,a po 17 w piątek(1.10.04), sobota(2,10,04) i dziś niedziela (3,10,04 ) …..pracują !!!!.wypuszczają do atmosfery szkodliwe dymy i opary ..robia roboty remontowo budowlane ….WSZYSCY WŁADNI TEGO ŚWIATA DOBRZE O TYM WIEDZĄ …i co ? i nc milczą ..CIUCIUBABKA ?–A MOŻE NAZWAĆ TĄ TRAGICZNĄ ZABAWĘ …ZABAWA W ZGADYWANKĘ …CO JUŻ WIECIE?.. Ą ..CZEGO NIE ? ….JEDYNIE CO NAS ROZUMIECIE TO JESTEŚCIE …WY DZIENNIKARZE ŻYCIA POWIATU …SERDECZNE DZIĘKI …..
SZANOWNY PANIE STAROSTO !!!! OD POCZĄTKU ZWRACAMY SIĘ DO PANA O POMOC- PISZĄC DO PANA NA POCZTĘ ELEKTRONICZNĄ . DZIĘKUJEMY ZA ZDAWKOWE ODPOWIEDZI. –ALE W TAK TRUDNEJ SYTUACJI-JAK OBECNIE JESTEŚMY-PANA STANOWISKO NAM NIE WYSTARCZA – WIEMY -JAKIE-MA PAN-MOŻLIWOŚCI –WIĘC PROSIMY ABY PAN – POCZĄŁ ODPOWIDNIE KROKI ————–NA JEDNEJ SZALI LEŻY ŻYCIE MIESZKAŃCOW RADZYMINA —-A NA PRZECIW-LEGŁEJ—PP- EKO——-MIESZKANCY RADZYMINA
Dodany przez: MIESZKANCY RADZYMINA (2004.10.09, 13:15)
Odpowiedź:
Szanowni Państwo,
W poprzednich swych wypowiedziach udzieliłem pełnych wyjaśnień w kwestii kompetencji starostwa w sprawie wstrzymania działalności PPEKO w Radzyminie.
Zgodnie z wnioskami uprawniony organ, czyli wojewoda mazowiecki, cofnął zezwolenie firmie PPEKO. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska zgłosił do Prokuratury doniesienie o działaniach firmy. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego prowadzi postępowanie w zakresie zmian w przeznaczeniu pomieszczeń zakładu. Decyzje organów szczebla powiatowego mogą być kwestionowane i przysługuje od nich stronom odwołanie. Postępowanie wyjaśniające i oceniające pracę organów samorządów może przeprowadzić wojewoda i organa kontroli państwowej.
Konrad Rytel
Liczą się tylko FAKTY
— fakty mieszkanców radzymina , sa górą …,a FAKTY—wszystkie prawdziwe i krzywdzące mieszkańców —
po co są BIP…jakie informacje powinny być dostępne na BIP-ach …ja długo powinniśmy czekać na protokół z posiedzenia Rady ? ….dlaczego BIP-y są jak labirynt ….w którym trudno cokolwiek znalęść..pozdrawiam…
BIP – Biuletyn Informacji Publicznej, powinien zawierać (archiwalną) i przede wszystkim aktualną informację o planowanych przesięwzięciach i obowiązujących zarządzeniach władz lokalnych i podjetych przez Radę Gminy uchwałach. Tak, by każdy zainteresowany mógł w procesie legislacyjnym umieścić swoje uwagi i mógł współdecydować o prawie lokalnym. To są elementarne zasady demokracji!
a dlaczego jest inaczej..?
pewnie dlatego, przynajmniej częściowo, że tak na serio, niewielu ludzi się tym interesuje, a poza tym, nikt nie wyciąga za to żadnych kosekwencji, jesli jest inaczej
a szkoda?