Chroń swojej karty i PIN

450 złotych zniknęło z konta małżeństwa z Tłuszcza. Jak ustalili policjanci pieniądze wybrała z bankomatu znajoma rodziny po wcześniejszej kradzieży karty bankomatowej w trakcie wizyty w ich domu. Kobieta wykorzystała naiwność właściciela karty który podał jej swój osobisty numer PIN próbując w ten sposób łatwo zdobyć pieniądze.42-letnia Hanna Ż. usłyszała już zarzuty kradzieży karty bankomatowej i pieniędzy. Przyznała się do popełnionego czynu i dobrowolnie poddała karze 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnie w wysokości 500 zł.
Kilka dni temu mieszkaniec Tłuszcza w jednym z banków postanowił wybrać z konta swoje pieniądze. W trakcie realizacji operacji bankowej dowiedział się, że nie może wybrać pieniędzy gdyż zostały one wcześniej wybrane z bankomatu. Telefonicznie skontaktował się z małżonką pytając czy wybierała pieniądze. Jak się okazało, żadne z małżonków nie wybierało pieniędzy, natomiast z domu z portfela skradziona została karta bankomatowa.

Małżonkowie szybko skojarzyli, że w ich domu była tylko jedna osoba znajoma kobieta, która przynosiła im artykuły spożywcze, znała też numer PIN, który mężczyzna podał jej osobiście prosząc o wybranie wcześniej pieniędzy z konta. O fakcie tym powiadomili policjantów miejscowego komisariatu. Policjanci dokonali sprawdzenia zapisu monitoringu bankowego na podstawie którego upewnili się, że pieniądze z konta małżonków wybrała podejrzewana kobieta.

Funkcjonariusze udali się miejsca zamieszkania 42-leltniej Hanny Ż. Kobieta w trakcie przesłuchania przyznała się do kradzieży karty bankomatowej i pieniędzy. Poddała się też dobrowolnie karze 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, grzywnie w wysokości 500 zł., oraz zobowiązała się do naprawienia szkody.

Pamiętajmy chrońmy swoje karty i PIN.Wiele osób ma trudności z zapamiętaniem czterech cyfr stanowiących klucz do karty i jednocześnie konta bankowego. Jeżeli ktoś posiada kilka kart bankomatowych, kredytowych i debetowych, to łatwo się w tych numerkach pogubić. Często do tego dochodzi PIN do telefonu komórkowego i kody do systemów alarmowych w domu i w biurze. Bez notatek nie da rady.

Zapisywanie numeru na karteczce i trzymanie jej wraz z karta jest bardzo niedobrym pomysłem, tak samo jak wpisanie kodu bezpośrednio na karcie.

Lepsze rozwiązanie, to ukrycie PIN-u w ciągu cyfr daty urodzenia. Musi to być jednak data urodzenia dziecka lub współmałżonka. Jeżeli wraz z karta i notatka zginie dowód osobisty, to PIN zaszyfrowany w dacie narodzin właściciela jest łatwy do odczytania.

ts.