Henryk Oleksiak
Politycy
w większości zapominają, że pełnione przez nich funkcje polityczne
lub samorządowe to powinność służebna wobec innych, a nie
nonszalanctwo. Każdy lider mówi to, co służy jego kampanii.
Szerzy to patologię, właściwie jest to ambicjonerstwo. Od polityków
,a zwłaszcza samorządowców, oczekuje się szacunku dla każdego
człowieka bez względu na opcje polityczne czy też przynależność. W
życiu codziennym jest zdecydowanie inaczej. Dla polityków i
samorządowców obywatele są równi i równiejsi.
W gminach i powiecie monopol na rację
mają samorządowcy będący u steru władzy. Zamiast się łączyć w trosce
o ważne sprawy dla naszej małej społeczności ,w sposób wyraźny
podkreślane są racje drogą głosowania choćby z przewagą jednego
głosu. Nasuwa się pytanie komu to służy. Jako kraj jesteśmy w
Zjednoczonej Europie, ale kiedy będziemy zjednoczeni w naszym
powiecie, w którym sprawy i problemy ludzkie będą rozstrzygane
wspólnie przez wszystkich demokratycznie wybranych
samorządowców czy też terenowych polityków.
Przynależność polityczna nie może być powodem eliminacji
przedstawianych opinii i stanowisk. Konieczna i pilna jest efektywna
walka z bezrobociem, tworzenie nowych bodźców dla zatrudniania
młodzieży i długotrwale bezrobotnych. Należy tworzyć sprzyjające
warunki dla inwestorów i małych zakładów pracy
premiując powstawanie nowych miejsc pracy. W sposób efektywny
zadbać o bezpieczeństwo naszych mieszkańców. Przewodniczący
Rad Gmin i Powiatu powinni pamiętać, że są wybrani do wypełniania
zadań wynikających z ustawy o samorządzie gminnym lub powiatowym oraz
zadań określonych w stosownym statucie. Nie może mieć miejsca
publiczna, emocjonalna wypowiedź lub zachowanie przewodniczącego Rady
w sprawach nie uzgodnionych z radnymi, co miało miejsce w ostatnim
czasie. Apeluję więc do wszystkich samorządowców – zjednoczmy
swoje pomysły dla wspólnych społecznie niezbędnych zadań w
celu ich pilnego rozwiązania dla dobra naszych wyborców.
:]]}
ten gość jest nieszczery, nie wierze mu.