Janusz Piechociński
?Co te Pierony Siarczyste wyprawiają? – Tak swoje wystąpienia zaczyna znany satyryk. Po czym każdy wątek kończy apelem do widowni – ?Nie damy się HEJ?.
Na początku czerwca podpisano aneks do umowy koalicyjnej PIS ? LPR – Samoobrona. Padły zapewnienia o jej trwałości i chęci wspólnego rządzenia w kolejnej kadencji.
Wydawało się, że w związku z nieprzygotowanymi ustawami na EURO czekają nas długie bez polityków i polityki wakacje. Na szczęście tuż przed wakacjami rzecznik Marszałka Sejmu stanął na wysokości zadania i w imieniu Marszałka, a bardziej nawet jego psa Saby, zażądał sprostowania.
Pełna treść listu jest na stronie internetowej Sejmu. Pozwalam sobie wybrać kawałek tekstu żeby pokazać, że koniec świata jest blisko bo chyba KTOŚ tu po prostu odjechał. ?…Jeżeli tego rodzaju sugestie, jakoby pies Pana Marszałka Dorna miał cokolwiek wspólnego z akcją CBA, bądź powołaniem komisji śledczej (o czym jest mowa w treści materiału umieszczonego pod tym tytułem) będą się powtarzały, to Marszałek Sejmu będzie zmuszony powiadomić o tym fakcie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, ponieważ Saba nie bierze łapówek, ani na komendę ?bierz? nie wzięłaby dziennikarza TVN 24, który jest autorem tej insynuacji. (…) W związku z powyższym liczę na zmianę cytowanego tytułu. I chociaż nie istnieje prawny obowiązek przewidziany w prawie prasowym to jednak Ludwik Dorn jako Marszałek Sejmu oczekiwałby przeprosin w stosunku do swojego psa. Z poważaniem?..?
Wydawało się więc, że nic nas już nie zaskoczy – a tu rozsypka koalicji, nowy skład rządu i zapowiadane wybory. Politycy, po nieudanej prowokacji CBA, ujawnili kuchnię władzy i zaczęli się nawzajem oskarżać.
Słowo przeciw słowu, ?porażający? dowód – przeciwko porażającemu dowodowi, zło przebiera nogami a diabli w piekle z uciechy przytupują.
Zło nie obumarło a plon wydało stokrotny, choć politycy rządzącej partii przekonują nas, że dbają o Polskę i Polaków.
Szczególnie dobrze dbają o nasze zdrowie głównie psychiczne. Dzisiaj ludzie w wielu miejscach przerażeni pytają co się dzieje? Co dalej? Komu wierzyć, komu ufać? Jak reagować na wyznanie skruszonego byłego Ministra Spraw Wewnętrznych Janusza Kaczmarka? ?Chciałbym przyznać się do swoich błędów. Nie ukrywam, że takie błędy przy panu ministrze Ziobrze popełniałem. Przy Ziobrze zatraciłem się ze swoimi wartościami. Wartościami, które mają charakter związany nie tylko z prawem, ale również z człowiekiem i z prawami człowieka. Widzę to zbyt późno?. – Co myśleć o wypowiedziach Prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro?
Chciałbym, żeby to, co dzieje się obecnie, okazało się najczarniejszym snem, z którego można się obudzić i który okazałby się tylko fikcją. Natomiast przede wszystkim muszę być wierny zasadom, o których mówiłem wielokrotnie wcześniej, swoim przekonaniom, uczciwości i przyzwoitości . Diabeł macha ogonem i wiele ważnych spraw się wali.
Nie tylko Fakty i Superexpresy już sygnalizują dajcie żyć, za dużo tych skandali z polityki,nie mieszczą się w jednym numerze zostawcie trochę na jutro. A jutro będzie więcej i więcej. Pokój Wam Ludzie Dobrej Woli chce się w desperacji zawołać. Jak jednak apelować o to skoro Każdy głosi dobrą wolę tylko inną .Inną Prawdę. A co będzie, gdy w dniach następnych dowiemy się, że w wielokącie Ziobro ?Kaczmarek – Lepper – Kaczyński – Giertych nikt pełnej prawdy nie mówił i każdy, delikatnie to nazywając, wybiórczo się z nią rozmijał? Co te Pierony Siarczyste wyprawiają! Nie damy się HEJ?