Siódmy Ogólnopolski Turniej Kadetek w Koszykówce odbył się w miniony weekend w Lęborku. Nie zabrakło na nim dziewcząt z Wołomina, które pod czujnym okiem trenera Piotra Dąbrowskiego zdobywały kolejne szlify na drodze sportowej kariery.
Zawodniczki Huraganu znalazły się w jednej grupie z gospodyniami ? UKS ?Jedynka? Lębork, UKS ?16? Koszalin i UKS ?Basket? Żelistrzewo. Pierwszy mecz, z Koszalinem, dziewczyny wygrały gładko z przewagą 45 punktów. Drugi, z ?Jedynką? Lębork, nie poszedł już tak łatwo… Mimo, że Julia Owczarek miała swój dzień ? rzuciła 38 punktów, to mecz zakończył się dwupunktową przegraną Wołomina. Boli tym bardziej, że trzecia kwarta zakończyła się punktem przewagi dla Huraganu.
W ostatnim spotkaniu w grupie wołominianki prowadziły z Żelistrzewem od początku do końca, wygrały dwunastoma oczkami, ?swoje pięć minut? miała każda zawodniczka Huraganu. ? Nie mogę odżałować tego meczu z Lęborkiem… Wiadomo ? z gospodarzami zawsze gra się ciężko, ale tylko dwa punkty dzieliły nas od zwycięstwa ? mówi trener Dąbrowski ? przez tę przegraną trafiliśmy w dalszych rozgrywkach na mocny Żyrardów, z którym dziewczęta po prostu nie podjęły walki, zawiodła psychika. Wynik mówi sam za siebie ? 64 punktu różnicy to niemało…
?Trójka? Żyrardów ostatecznie wygrała cały turniej. W meczu o medal kadetki Huraganu spotkały się z zespołem z Sierakowic ? wygrały to spotkanie piętnastoma punktami, dzięki czemu wróciły do domu z brązowym medalem. ? Pewnie mogło być lepiej, ale wróciliśmy z cennym doświadczeniem ? podsumowuje Piotr Dąbrowski. ? Przede wszystkim mam nadzieję, iż dziewczyny zauważyły, że zdobywamy punkty i prowadzenie wtedy, gdy mamy jakiś plan i go konsekwentnie realizujemy. Nerwy, panika, własne pomysły raczej się na boisku nie sprawdzają. Im prędzej to zrozumieją, tym większe mamy szanse na awans do finału Mistrzostw Polski. Wierzę w nie.
Łukasz Rygało