Z Grażyną Sobierajską dyrektor Prywatnej Szkoły Podstawowej im. Ks. J. Popiełuszki w Ząbkach rozmawiamy o różnicach między szkołą prywatną, a państwową.
– Szkoła, którą Pani prowadzi jest jedną z nielicznych szkół prywatnych na terenie naszego województwa. Czym różnicie się od placówek państwowych?
– Sądzę, że nasi nauczyciele pracują równie sumiennie jak nauczyciele z sąsiednich szkół, natomiast mają stworzone inne warunki pracy. Nasze klasy są małe, a pracując z niewielką grupą uczniów można osiągnąć znacznie lepsze efekty w tym samym czasie. Mamy także możliwość bardziej indywidualnego podejścia do dziecka, zarówno gdy ma problem z przedmiotem czy zagadnieniem, ale także gdy wykazuje szczególny talent w jakiejś dziedzinie. Możemy poświęcić mu więcej czasu czy zatrudnić dodatkowych specjalistów.
– W tak małym środowisku dziecko nie czuje się chyba zagubione?
– To zaleta niewielkich placówek, że uczniowie nie są anonimowi. Nauczyciele znają wszystkie dzieci, a także ich rodziców. Mój kolega, znakomity psychoterapeuta, gdy nas gościnnie odwiedził stwierdził, że dziecko w takiej szkole podświadomie czuje się jak w domu i ma poczucie bezpieczeństwa, co sprzyja jego rozwojowi. Rzeczywiście, nawet ci najmłodsi szybko się klimatyzują i myślę, że dobrze się u nas czują.
– Jak jednym zdaniem scharakteryzowałaby Pani swoją szkołę?
– Połączenie nowoczesności z tradycją.
– Dosyć oryginalne połączenie. Co mamy przez to rozumieć?
– Z jednej strony stosujemy na co dzień nowoczesne techniki komunikacyjne w pracy z uczniami czy w kontaktach z rodzicami. Z drugiej natomiast duży nacisk kładziemy na tradycję i wychowanie patriotyczne.
– Czy szkoła zapewnia świetlicę?
– Tak, pracujemy w godz. 7.00 – 18.00 i w tym czasie zapewniamy pełną opiekę nad dzieckiem. Proponujemy bogatą ofertę zajęć dodatkowych np. balet, origami, gimnastykę korekcyjną, modelarstwo, eksperymenty, zajęcia taneczne, teatralne, ceramikę, klub filmów anglojęzycznych i inne. Można pograć na sali w uni hokeja, ping-ponga czy piłkę pod opieką instruktorów. Bardzo zachęcamy do gry w szachy i widzimy już tego dobre efekty.
– Jesteście państwo stosunkowo młodą placówką. Czy macie pełen zakres klas?
– Rzeczywiście, to dopiero pięć lat odkąd zaistnieliśmy, zaczynając od zerówki, do klasy czwartej. ?Rośniemy? co roku o jedną klasę, więc w przyszłym roku szkolnym będzie klasa piąta, a następnie szósta.
– Czy szkoła ma określony profil?
– Jesteśmy głównie kojarzeni z wysokim poziomem matematyki i informatyki. Faktycznie mamy dobre wyniki w tych dziedzinach. Nie oznacza to, że zaniedbujemy nauki humanistyczne czy kulturę. Większość naszych dzieci uczestniczy w kółkach teatralnych, co jest swojego rodzaju ewenementem. Jedna z tych grup zajęła pierwsze miejsce za scenariusz i drugie za wykonanie przedstawienia na Ekologicznym Przeglądzie Teatralnym organizowanym przez Starostwo Powiatowe w Wołominie.
– Jakie są plany na najbliższą przyszłość?
– Organizacja II Otwartego Turnieju Szachowego dla Dzieci i Młodzieży. Poprzedni zgromadził ponad siedemdziesięciu zawodników z pięciu miast. Wzięli w nim udział także utytułowani zawodnicy, tym samym narzucając wysoki poziom. Wszystkich zainteresowanych uczestnictwem w turnieju zapraszamy do odwiedzenia naszej strony www.szkola95.edu.pl, na której wkrótce podamy termin następnych zmagań. Zapraszamy również przedszkolaki, które grają osobno i są przez nas szczególnie traktowane.
– Marzenie Pani Dyrektor?
– Aby szkoły prywatne miło się kojarzyły, z dobrą atmosferą, sympatycznymi ludźmi i wysokim poziomem nauczania.
To na stronie internetowej tej szkoły znajdowała się kiedyś informacja o „przerwie objadowej”! Mam nadzieję, że inwencja ortograficzna założycieli szkoły nie przełoży się na inwencję ortograficzną uczniów.