Z napastnikiem Dolcanu Tomaszem Zbrzeźniakiem, rozmawiamy o zbliżającej się rundzie wiosennej, w której drużyna z Ząbek będzie walczyła o awans do II ligi.– Czy jest Pan już myślami przy pierwszy meczu rundy rewanżowej? Waszym przeciwnik będzie teoretycznie łatwy przeciwnik, jakim jest zespół z Pułtuska.
– Myślami na pewno jesteśmy już przy tym spotkaniu. Zostało niewiele ponad tydzień do tego meczu, więc wszystko podporządkujemy treningom i meczom sparingowym pod tego przeciwnika. Boisko w Pułtusku jest dosyć nieduże i nierówne, co na pewno nie będzie nam sprzyjało.
– Z jakim nastawieniem będzie Pan rozpoczynał rundę rewanżową. Założył Pan sobie jakieś cele przed pierwszy meczem?
– Jeśli chodzi o nastawienie jest one jak najbardziej pozytywne. Co do celów – założyłem sobie, że będę grał jak najlepiej. Jestem napastnikiem, więc chciałbym zdobywać jak najwięcej bramek. Nie mam założeń, co do liczby strzelonych goli.
– Jak ocenia Pan transfery dokonane przez klub w zimowej przerwie?
– Jeśli chodzi o oceny doszedł do nas w ostatniej chwili Maciej Tataj, z którym grałem wcześniej w Nadarzynie. Grało mi się z nim bardzo dobrze. Na pewno jest to wartościowy zawodnik. Co do reszty transferów ciężko mi oceniać. Na pewno wszystko wyjdzie podczas pierwszych meczów w trakcie sezonu.
– Miał Pan w swojej karierze jakieś propozycje gry w ekstraklasie?
– Gdy grałem w IV lidze w Nadarzynie kontaktowali się z prezesami Nadarzyna działacze Arki Gdynia, ale skończyło się to tylko na luźnych rozmowach.
– Co Pan sądzi o rozegranych dotychczas sparingach? Mam tu na myśli w szczególności zwycięstwo z ŁKS Łódź i remis z Polonia Warszawą?
– Myślę że właśnie na te mocne drużyny bardziej się spinaliśmy. Chcieliśmy pokazać, że nie jesteśmy dużo słabsi od nich. Większość sparingów wygraliśmy, więc powinniśmy być zadowoleni z naszej gry.
– Czy po transferach dokonanych w trakcie przerwy zimowej będziecie starali się grać bardziej ofensywnie?
– Na pewno tak. Nasi przeciwnicy grali z nami dotychczas bardzo defensywnie i po części z tego wynika, że nie strzelaliśmy dużo bramek. Z drugiej strony nasza gra opierała się głównie na grze obronnej. Myślę że z przyjściem nowego trenera oraz nowych zawodników będziemy grali bardziej ofensywnie.
– Macie 7 punktów straty do lidera (Ruch Wysokie Mazowieckie). Zdołacie odrobić stratę?
– Na pewno będzie ciężko. Siedem punktów straty to dużo, dodatkowo lider mocno się wzmocnił i jest głównym kandydatem do awansu. Najważniejszy będzie dla nas początek rundy. Pierwsze cztery kolejki mamy dość łatwe. Jeżeli zdobędziemy w nich komplet punktów, to będzie to dla nas bardzo dobrze. Nasi rywali będą grali w tym czasie miedzy sobą i mamy szanse dzięki temu wspiąć się w górę tabeli.
– Co Pan obieca na koniec kibicom Dolcanu Ząbki?
– Mogę obiecać, że na pewno będziemy grali bardziej ofensywnie, bardziej widowiskowo. Nie będziemy tak strasznie murowali naszej bramki. Co jeszcze mogę na pewno obiecać? Zwycięstwa!
Łukasz Myśliński