O biciu piany, działaniach pod publiczkę i o rozpoczętej kampanii wyborczej z Krzysztofem Strzałkowskim, Radnym powiatu wołomińskiego, mieszkańcem Zielonki, dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy rozmawia Teresa Urbanowska.– W Zielonce PO udzieliło poparcia obecnemu burmistrzowi Adamowi Łossanowi. Dlaczego nie wystawiacie w tym mieście swojego kandydata?
– Uznaliśmy, że lokalny patriotyzm i uczciwość Adama Łossana dobrze rokuje dla Zielonki i mimo drobnych zastrzeżeń postanowiliśmy nie wystawiać obecnemu burmistrzowi kontrkandydata.
– Obserwując naszą lokalna scenę polityczną trudno nie zauważyć, że każde ugrupowanie (partyjne bądź tzw. samorządowe) za punkt honoru niemalże stawia sobie wystawienie własnego kandydata…
– Oczywiście można by było i u nas toczyć walkę o to stanowisko. Obrzucać się błotem, pytanie tylko ?Po co?? Adam Łossan wśród naszych lokalnych polityków jawi się jako osoba wyważona i dojrzała o co wcale nie jest łatwo w dzisiejszych czasach. A niczego tak bardzo, jak właśnie wyważenia i dojrzałości w prowadzeniu gmin nie jest potrzeba.
– A Pana osobiście nie kusi wizja porządzenia miastem. Ma Pan, tak się przynajmniej wydaje, dość mocną pozycje w strukturach własnej partii i nie byłoby chyba problemu z uzyskaniem przyzwolenia na start w tych wyborach i powalczenia o stanowisko burmistrza Zielonki?
– Zamiast bić się za wszelką cenę o zaspokojenie swoich ambicji wolę być, myślę, że dla dobra nas wszystkich, tam gdzie jestem. W Radzie Powiatu, do której będę zabiegał o ponowne wejście i w Wojewódzkim Urzędzie Pracy. Chciałbym zwrócić uwagę, że na Zielonkę udało się skierować dużo inwestycji powiatowych na takie inwestycje jak: kompleksowa przebudowa mareckiej, remont Domu Pomocy Społecznej, budowa boisk w ramach programu Orlik czy wreszcie ewidencja gruntów na poligonie. Obecnie dużo lokalnych środowisk skupia się na ?dowalaniu sobie nawzajem?, a to bardzo psuje atmosferę i niepotrzebnie zabiera energię, którą można by skupić na budowaniu.
– To bardzo budujące, że Pan ? osoba młoda ? dostrzega tego rodzaju problemy, ale działa Pan troszkę przeciw swoim interesom. Nie prościej byłoby ogłosić jakiś skandal, rzucić podejrzenie, że gdzieś jest ?przekręt?? Mniej zachodu a efekt szybszy…
– Ma pani rację, pewnie w taki sposób szybciej bym zyskał popularność, ale mimo swojego wieku mam już pewne doświadczenie w pracy samorządowej i budowaniu koalicji nie tylko na szczeblu lokalnym i wiem, że takie napadanie nawzajem na siebie podczas wyborów powoduje utrudnienia w dalszej pracy. Przykro jest patrzeć, że wiele osób się nie zastanawia nad odpowiedzią na pytanie: – Co dalej po wyborach. Przecież za dwa miesiące trzeba będzie usiąść do wspólnego stołu i zabrać się do pracy, obradować. Mieszkańców mniej interesuje dziś, kto i gdzie się bił. Chcą wiedzieć co się dla nich zrobi. Dlatego też skupiłem się na spokojnej, merytorycznej pracy w strukturach samorządu województwa, godząc to ze sprawami mojego miasta ? Zielonki i powiatu wołomińskiego.
– Faktycznie, analizując Pańskie wystąpienia i interpelacje podczas sesji rady powiatu wołomińskiego trudno nie zauważyć, że nie miesza się Pan w tak zwane ?medialne tematy?. Nie kusi Pana zrobienie jakiejś akcji tak, żeby wszyscy o Panu mówili?
– Kiedy skupimy się na sprawach ważnych to już nie ma czasu na ?rozróby? i autopromocję. Gdybyśmy my – ludzie samorządu, państwo ? ludzie mediów, skupili się na merytorycznej pracy to takie ?bicie piany? jak to, które miało miejsce na przedostatniej sesji rady powiatu w sprawie mogiły żołnierzy radzieckich, nie miałoby miejsca. Dlatego też wstrzymałem się od głosu przy podejmowaniu uchwały w temacie dotyczącym stanowiska Rady w sprawie tej mogiły.
– Czy to znaczy, że uważa Pan iż nie są to ważne tematy?
– Oczywiście, że wcale tak nie uważam. To są bardzo ważne sprawy, ale nie należy z nich tworzyć przyczynku do powstawania kolejnych podziałów w społeczeństwie. Trzeba pamiętać o tym, że im więcej wrogów sobie natworzymy podczas kampanii przed i w trakcie wyborów tym trudniej będzie wspólnie pracować po wyborach. Można powiedzieć wszystko i wyartykułować swoje racje, nie powinno się jednak przy tym obrażać pozostałych uczestników dyskursu.
– Do tej pory dwa ugrupowania zaprezentowały swoich kandydatów na starostów. Z przeprowadzonej tydzień temu rozmowy z obecnym starostą Maciejem Urmanowskim i z tej naszej dzisiejszej nie wynika, abyście Wy ? Platforma Obywatelska przedstawili swojego kandydata podczas kampanii. Czy to znaczy, że i tu, podobnie jak w Zielonce poprzecie osobę nie z własnych szeregów?
– To znaczy iż uważamy, że prezentowanie kandydatów na starostów na tym etapie kampanii wyborczej jest brakiem pokory. Jak można mówić o kandydacie na starostę w sytuacji, kiedy nie są znane wyniki wyborów. Nie znamy składu rady ani układu sił jakie w niej będą po wyborach. Trzeba pamiętać, że to właśnie nowo wybrana rada zadecyduje kto będzie kandydatem a potem starostą. Wskazywanie tych kandydatów już teraz uważam właśnie za jeden z elementów ?bicia piany?.
15 przemyśleń nt. „Awantura i co dalej?”
Możliwość komentowania jest wyłączona.
Moim zdaniem PO ma tak duże poparcie w śród mieszkańców Zielonki że błędem zaniechania jest to że Pan Strzałkowskim i jego koło nie znaleźli odpowiedniego kandydata na nowego burmistrza . Lokalny patriotyzm i uczciwość Adama Łossana doceniam ale może trochę UCZCIWEGO współzawodnictwa nie zaszkodzi. Czując oddech konkurencji na plecach człowiek bardziej się motywuje . Argumenty nie przekonują mnie a podejrzewam że w przyszłym roku może okazać się że bohater artykułu będzie chciał porzucić pracę w radzie powiatu a zasiąść w ławie poselskiej
Fajny wywiad, bardzo wyważony-tak trzymać Krzysiu – „zgoda buduje” pzdr!
Wywiad jest tak sztuczny,że aż boli i jest komiczny. Robienie z siebie lalusia bez jaj, ( wstrzymanie się od głosu jest zwykłym tchórzostwem),który walczy o partyjne stołki w strukturach PO to kpina z lokalanych wyborców.Mąż opatrznościowy, taki delikatny, zgodny. Fajny wywiad Krzysiu hahaha to dokładny kazus „Kaczyńskiego na prochach” w kampanii prezydenckiej. Czekamy w przyszłym tygodniu na następny wywiad z Urmanowskim (PO),z Mikulskim ma stałe miejsce co tydzień i znowu z lalusiem od zgody Strzałkowskim i tak na zmianę, ąż do dnia wyborów.Gratuluję redakcji obiektywizmu.
Wywiad jest sPOko :) Popieram Twoje działania!!! Tak trzymać!!!
Super wywiad tak trzymać.
Bezpartyjny widać, że czyha tylko na jakieś polityczne sensacje, spory, waśnie, oskarżenia. Ale takie działania dróg, Orlików, ani np. kanalizacji nam nie wybudują. Wystarczy, że w sejmie drą koty wszyscy ze wszystkimi. Na naszym lokalnym podwórku przydałby się święty spokój, aby radni mogli współpracować dla dobra miasta, czy powiatu. A wstrzymanie się od głosu w głosowaniu, które nie dotyczy spraw będących w kompetencji rady powiatu, świadczy jedynie o tym, że koleś zna się na funkcjonowaniu samorządu terytorialnego, bo przez zajmowanie się pomnikiem zabiera się czas na merytoryczne dyskusje dotyczące powiatu, w których rada ma prawo działać.
Obserwuję to, co się dzieje w Zielonce i popieram Strzałkowskiego. Przyzwoity burmistrz, z którym da się współpracować, cała masa udanych inestycji w infrastrukturę sportową (stadion, hala w sp 2) i przyjazny klimat dla ngo powoduje, że warto popierać Łossana i wspólnie opierać towarzystwu od pani doktor W. i jej popleczników.
Rada Powiatu nie jest od wyglądu mogiły. Co to za kraj, gdzie politycy mieliby narzucać swoje zdanie architektom lub artystom? Może jeszcze sejm przegłosuje które miejsce w turnieju 4 skoczni ma zająć Małysz?
KS to młody zdolny i pracowity człowiek. niech się wykaże w powiecie i awansuje, bo przyda ię ktoś, kto zna tutjszą specyfikę i jest w staie lobbować na rzecz naszego regionu.
Pan Strzałkowski przedłożył dobro wspólne nad partyjne za co mu chwała. W Zielonce nie będzie tak ja w Wołominie, gdzie rozsądni kandydaci walczą ze sobą zamiast się wspierać.Ma też u mnie plusa za nie wmieszanie się w powiatową awanturę nt.mogiły bolszewików. Szkoda, że podobnie jak Strzałkowski nie uczyniła reszta PO ze starostą na czele i zatańczyło tak, jak PiS im zagrało.
Pan Strzałkowski pilnuje fuchy, która mu się trafiła i tylko w takim układzie ma szansę ją utrzymać. Przy zmianie układu jest pierwszy do odstrzału.
Więcej takich młodych polityków. Może szybciej zastąpią starych działaczy, którzy mentalnie wciąż tkwią w XX wieku,a niektórzy liderzy partyjni nawet w XIX. Polityka to służba innym, i wizja przyszłości, a nie grzebanie się w przeszłości i szukanie spisków. Wolę kogoś, kto potrafi powstrzymać własne ambicje od kogoś, kto dla tych ambicji nie dostrzega własnych wad i ograniczeń, a otoczenie nie jest w stanie mu tego uzmysłowić.
Partyjny aparatczyk lawirant pan S. facet bez własnego zdania, nijaki bo tak jest wygodnie bo w razie czego dogada się znowu z każdym tak jak w tej kadencji z PiSem !!!!!!!!!!! w powiecie !!!!!!!!!!!! lawirujący koniunkturalista. Czas dla niego i jego szefa starosty dobiega końca.Obaj zachowali się jak tchórze w sprawie mogiły w Ossowie, którą zaatakował radykalny PiS. Platforma w powiecie poniesie totalną klęskę (niestety), właśnie dlatego, że pan S i U okazali się w sprawie mogiły bolszewików tchórzami, a to było jedna z inicjatyw prezydenta Komorowskiego. Prawdziwi wyborcy PO nigdy tego nie zapomną, a i władze wyższe PO dobrze o tym pamiętają. Takie jest właśnie wspólne dobro w wykonaniu funkcjonariusza partyjnego. A start na burmistrza w Zielonce nie doszedł do skutku bo zakończyłby się w wykonaniu pana S totalna klapą, wiec należało znaleźć wykręt w postaci wazeliniarstwa pod adresem obecnego Burmistrza i niby jego poparcia. Obłuda wyższej klasy Moby Dick pan S i U razem tańczą od 4 lat jak im PiS zagra dzięki temu przetrwali tam całą kadencję. Pan Krzysio w tym bardzo aktywnie uczestniczy dla dobra wspólnego oczywiście nie partyjnego i nie własnego razem z PiS hahahaha !!!!!!!!!!
Oj Bezpartyjny, Bezpartyjny… możesz podać przykłady kiedy pan S. nie miał własnego zdania, czy tylko tak do wiatru rzucasz? Widać, że polityka „Zgoda buduje” jest Ci obca. Strzałkowski jako dyrektor dość wysoko postawionej struktury w województwie mógłby już dawno się wypiąć na to wszystko bo już tu nie on musi szukać poparcia, tylko inni u niego. PiS się panoszy w powiecie, ale to on ma więcej radnych. Może wolisz koalicję PIS ze wspólnotą np? Pani Wujkowskiej jako reprezentantki powiatu nie miałeś dość… Twój wpis pełen jest KARDYNALNEJ niechęci.
Kiedy byłam w ciąży, K. Strzałkowski,jako jedyny radny, mnie – pracownicę starostwa – zapytał, jak się czuję. Nie wierzę politykom, nie wiem, co to za gość, ale takie drobiazgi się zapamiętuje.
Pamiętam jak Pan Krzysio przychodził do RADY to było jakieś 15 kg temu heheh. Widać dobra dietka;)
Ale bzdety