Bardzo blisko awansu do I ligi seniorów są unihokeiści MUKS Zielonka. W ostatni weekend dwukrotnie ograli najsłabszą w tabeli drużynę UKS Victoria Gułtowy.
Victoria jeszcze w tym sezonie nie zasmakowała zwycięstwa, ale trudno było przypuszczać, by były to spotkania lekkie, łatwe i przyjemne, wszak na wyjeździe MUKS Zielonka męczył się z rywalem, wygrywając w jednej z potyczek zaledwie 9:8. W ostatni weekend niespodzianki nie było – MUKS zwyciężył dwukrotnie. W pierwszym spotkaniu unihokeiści z Zielonki wygrali gładko 15:5.
W drużynie MUKS wystąpiło wielu świeżo upieczonych Mistrzów Polski juniorów starszych. – Jestem pod dużym wrażeniem gry rywali. Przyjechali z bardzo krótką ławką, ale przez cały czas stwarzali zagrożenie. Moi zawodnicy przyzwoicie zrealizowali założenia, choć na początku widać było przewagę fizyczną drużyny przeciwnej. Chcielibyśmy wygrać II ligę seniorów i awansować do I, ale przed nami jeszcze trzy spotkania – mówił po sobotnim meczu trener zielonkowskich unihokeistów Robert Deska.
W niedzielę nie było już tak różowo. Zawodnicy z Zielonki chyba poczuli się zbyt pewnie i przez długi czas pozwalali rywalom na śmiałe ataki, jednak ostatecznie MUKS pokazał, że jest głównym pretendentem do awansu i wygrał cały mecz – choć już nie tak efektownie – 8:3.
Dzięki tym zwycięstwom zawodnicy MUKS Zielonka są już bardzo bliscy awansu do I ligi. Jedynym zespołem, który może zagrozić im w awansie jest zespół AZS AWF Biała Podlaska, który zajmuje drugie miejsce w tabeli ze stratą 8 punktów do lidera, ale mając dwa spotkania zaległe, właśnie z drużyną Victorii.
A więc tylko komplet zwycięstw, i to w świetnym stosunku bramkowym, mógłby spowodować, że AZS AWF odebrałby drużynie z Zielonki upragniony awans. Trudno przypuszczać, by MUKS przegrał oba mecze, wszak w tym sezonie już dwukrotnie ograł zespół z Białej Podlaskiej. Decydujące mecze MUKS rozegra na wyjeździe 17 i 18 maja.
Nie udało się awansować do finału A Mistrzostw Polski juniorom młodszym, prowadzonym przez Stanisława Głowienko. Zawodnicy UKS Bankówka zajęli w turnieju półfinałowym dopiero 5 lokatę.
Łukasz Myśliński/PM