Czy na pewno konieczne są w Polsce autostrady? Przeprowadzenie
przez nasz kraj sieci szerokich betonowych pasów wydaje się
wyznacznikiem postępu. Jednak koszt budowy drogi odpowiadającej
parametrom autostrady znacznie przekracza możliwości budżetowe.
Sprawia to, że nie tylko nie przybywa nowych szos, ale stan tych
istniejących coraz bardziej się pogarsza. Do tego dołączają się
protesty ekologów, słusznie wskazujących, że każdy kilometr
autostrady to nieodwracalne zniszczenia środowiska naturalnego.
Zastanówmy się więc nad ogólnym bilansem. Powstałe
dotąd dwa niewielkie odcinki płatnych autostrad są skrzętnie omijane
przez kierowców. A w naszym powiecie? Obwodnica Radzymina w
ciągu kilku lat skutecznie zabiła gospodarcze inicjatywy mieszkańców
tego miasta. Zamarł handel, turyści nie korzystają z hotelików
i restauracji.
Czy rzeczywiście zależy nam, żeby turyści przemykali przez nasz
kraj, nie dostrzegając jego walorów? Bardziej wskazany wydaje
się remont i modernizacja dróg istniejących. To koszt
nieporównywalnie mniejszy. W Szwecji nie ma autostrad, a nikt
chyba nie powie, że jeździ się tam źle.
Potencjalne opłaty z winiet czy autostradowych biletów
zrekompensują goście – klienci sklepików, konsumenci
regionalnych potraw, nabywcy wakacyjnych pamiątek, nieco wolniej
przemieszczając się przez nasz kraj.
Bożenna A. Krzemińska