Stowarzyszenie ?Na Lepszej Drodze? informuje, że w związku z utrudnieniami w ruchu kolejowym związanymi z przeprowadzanymi remontami torowisk Jacek Nowak (Naczelny Dyrektor Odziału Regionalnego PLK w Warszawie) za pośrednictwem witryny www.plk.warszawa.pl wystosował apel do podróżnych. – Wykonanie wszystkich prac remontowych już na początku przyszłego roku przyniesie wymierne efekty w skróceniu czasów przejazdu. Pociągi będą jeździły szybciej, częściej. Będzie możliwe zwiększenie liczby kursujących pociągów – czytamy m.in w apelu.
Szanowni Państwo!
W ostatnim okresie w mediach warszawskich przetacza się fala krytyki pod adresem Spółki Koleje Mazowieckie i Spółki Polskie Linie Kolejowe. Pozwolę sobie tą drogą na kilka uwag, które przybliżą Państwu przyczyny trudnej sytuacji związanej z modernizacją linii kolejowych w rejonie Warszawy.
Szansa, której nie możemy zmarnować
Przez wiele lat transport kolejowy był na ?drugim planie?. Mizerne środki finansowe przeznaczane na naprawy torów spowodowały, że degradacji uległa większości linii kolejowych na terenie Warszawy i Mazowsza. Firmy, które mogły remontować tory, likwidowały swój potencjał lub zmieniały profil działalności.
Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej dało szansę na odbudowę linii kolejowych. Popłynął ?strumień? środków finansowych na niespotykaną dotąd skalę. Równocześnie kolej otrzymała z budżetu państwa dodatkowe środki na infrastrukturę kolejową (np. Fundusz Kolejowy).
W roku 2007 na modernizację linii kolejowych na terenie trzech województw: mazowieckiego, łódzkiego i podlaskiego przeznaczymy 1 mld 200 mln zł.
Przyznanie tak ogromnych środków jest jednak obwarowane terminami realizacji, których przekroczenie jest równoznaczne z przepadkiem przyznanych kwot.
Tej szansy, którą otrzymała kolej nie możemy zmarnować.
Ogromne środki a rynek wykonawców
Firmy budowlane, które wspólnie z nami realizują modernizację szlaków kolejowych, to w większości przedsiębiorstwa polskie, po latach zastoju odbudowujące swój potencjał produkcyjny. W większości są to małe firmy, tworzące w momencie przystąpienia do robót konsorcja 5 ? 10 firm z bardzo ograniczonym potencjałem produkcyjnym. Brak konkurencji na rynku robót kolejowych odbija się przede wszystkim na tempie realizacji zadań.
Tempo robót a przewozy pasażerskie
Roboty na torach, szczególnie w Warszawskim Węźle Kolejowym, powinny być wykonywane z maksymalnym wykorzystaniem czasu zamknięć torowych tak, aby do minimum skrócić okres utrudnień dla pasażerów.
Przedsiębiorstwa zagraniczne, które niewątpliwie zamierzają realizować w Polsce w latach 2007-2013 ogromne kontrakty finansowane ze środków UE, dadzą nam możliwość egzekwowania nowej jakości i tempa robót.
Zamierzone efekty
Obecnie prace remontowe i modernizacyjne trwają praktycznie na wszystkich liniach kolejowych biegnących do Warszawy. Pracujemy na linii do Nasielska, do Tłuszcza, do Otwocka, do Piaseczna, między Warszawą Gdańska a Warszawą Pragą. Kończymy pierwszy odcinek połączenia z Łodzią. Wymieniamy rozjazdy na stacji Warszawa Wschodnia.
Wykonanie tych wszystkich prac już na początku przyszłego roku przyniesie wymierne efekty w skróceniu czasów przejazdu. Pociągi będą jeździły szybciej, częściej. Będzie możliwe zwiększenie liczby kursujących pociągów.
Wymiernym efektem naszych prac będzie możliwość wprowadzenia przez przewoźników nowoczesnego taboru. Pozwoli to na pełne wykorzystanie parametrów technicznych zmodernizowanych linii. Proszę o zrozumienie.
Wiem, że podróż koleją do Warszawy jest obecnie bardzo trudna. Mała liczba składów, stary tabor, spóźniające się pociągi. Tak jest, ale proszę uwierzyć, że każdego dnia, podejmując decyzję o odwołaniu pociągów, musimy rozstrzygać: ?robić remont i poprawić stan torów? czy ?nie robić i stracić bezpowrotnie środki na remonty?. To są trudne wybory. Wiem jednak, że trzeba podjąć to wyzwanie i znieść związane z nim trudności.
Zwracam się do Państwa, którzy korzystacie każdego dnia z usług kolei: Wytrzymajmy ten trudny okres. Pokażmy, że w Polsce koleje dojazdowe mogą jeździć szybko, że dojazdy do pracy w Warszawie mogą być równie sprawne jak w Berlinie, Paryżu czy Londynie. Niech to będzie Nasz wspólny cel.
Jacek Nowak
Naczelny Dyrektor
Oddziału Regionalnego PLK w Warszawie
www.plk.warszawa.pl
Komentarz Stowarzyszenia ?Na Lepszej Drodze?
– Apel Dyrektora Jacka Nowaka nie zwróci nerwów straconych w oczekiwaniu na spóźnione pociągi. Nie naprawi strat moralnych poniesionych w wyniku uwłaczających warunków podróży. Nie zrekompensuje spóźnień do pracy, na zajęcia do szkół i uczelni. Apel ten nie zwiększy również liczby kursujących pociągów, nie pomnoży doczepianych jednostek i nie sprawi, że podróż będzie przyjemniejsza. Ale apel ten tłumaczy dlaczego codziennie wielu z nas przeżywa katorgi w podróży pociągiem. Daje odpowiedź jaki jest konkretny cel tego remontu, jakie przyniesie korzyści. I co najważniejsze pokazuje, że włodarze spółek kolejowych przynajmniej w pewnym stopniu zdają sobie sprawę z problemów zwykłych użytkowników kolei. Nam, pasażerom nie pozostaje chyba nic innego jak po prostu wytrzymać jeszcze trochę. Koniec już blisko…
Krzysztof Myśliwiec, Maciej Florczak
Wszystko ładnie i pięknie, tylko że taki apel powinien się ukazać tuż po rozpoczęciu remontu torowiska, a nie gdy remont zbliża się już ku końcowi (daj Boże). Gdyby nie fala krytyki, w pełni słuszna, nawet i tego apelu by nie było. Tak więc nie czuję się usatysfakcjonowany, lepszym pomysłem byłoby obniżyć cenę biletów kolejowych na remontowanych trasach. No ale na to kolei pewnie nie stać.
Wszystko fajnie, tylko remonty powoduja utrudnienia zwiazane z wykorzystaniem konkrentych torow, czyli ze pociagow jest duzo mniej. Natomiast fakt, ze te pociagi ktore sa sie spozniaja, nawet do okolic godziny, nie jest juz bez posrednim skutkiem prowadzonych remontow, ale skutkiem niekompetencji ludzi koordynujacych ruch na torach, czyli ukladajacych rozklad. Ja nie twierdze, ze ulozenie tego reozkladu jest zadaniem trywialnym, ale nikt nie twierdzil ze takie ma byc, wiec jesli ktos do swojej pracy sie nie nadaje nalezy wyciagnac pewne wnioski.
Przykro mi,że to muszę napisać. Wszystko co obiecujecie to: GÓWNO PRAWDA. Co najmniej od 3 lat słyszę „będzie szybciej, lepiej” i nic z tych waszych obietnic. Z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, ostatnio z dnia na dzień jest gorzej. Ja jadąc do Warszawy z Wołomina, jadę dłużej niż mój kolega z Radomia. TO JEST NIE NORMALNE.
Jestem ciekawy czy PAN DYREKTOR, też jak ja wyjeżdża z domu po 5 rano by być w pracy na 8. Ja tak muszę i jak by tego było mało to zawsze jestem półtorej godziny za wcześnie. Jednak gdy pojadę następnym pociągiem to już jestem spóźniony i mam z tego powodu nieprzyjemności i wypłatę bez premii, a nie zarabiam tak jak Pan kilka średnich krajowych. (nie mam nawet jej)
PANIE DYREKTORZE! Niech pan wyobrazi sobie sytuację tysięcy ludzi, którzy swój wolny czas marnują, przez wasz „burdel” – oni wolą go spędzać z rodziną a nie w pociągu.
Można zamknąć tory na 1,5 miecha i olać pasażerów w ogóle. Remonty muszą być przeprowadzane, więc przestańcie biadolić.