Sąsiad zamierza pobudować dom, znam usytuowanie zaplanowanej przez niego inwestycji. Niestety dom zasłoni mi w zasadzie jedyny sensowny widok jaki miałem, nie mówiąc o tym że ograniczy dostęp do światła słonecznego. Czy w związku z tym mogę wstrzymać budowę i jak to zrobić.
Roszczenie o wstrzymanie budowy zgodnie z § 1 art. 347 kodeksu cywilnego, przysługuje zarówno właścicielowi, współwłaścicielowi czy też dzierżycielowi nieruchomości, albowiem mowa jest zarówno o posiadaczu samoistnym jak i zależnym. Natomiast za moment powstania roszczenia o wstrzymanie budowy, należy uznać też budowę która dopiero jest zaplanowana. Wystarczy więc wykazanie, że istnieje ryzyko naruszenia posiadania lub wyrządzenia szkody w przypadku rozpoczęcia lub kontynuowania budowy. Natomiast zgodnie z art. 347 § 2 roszczenie jest ograniczone terminem zawitym, wygasa jeżeli nie będzie dochodzone w ciągu miesiąca od rozpoczęcia budowy. Przykładem takiej szkody może być podtopienie domu spowodowane uszkodzeniem przy budowie ciągu drenażowego odwadniającego nieruchomość (tak wyr. SN z 4.7.1969 r., III CRN 462/68, OSPiKA 1970, Nr 7, poz. 157 z glosą S. Czuby). W sytuacji naruszenia art. 347 kodeksu cywilnego, posiadaczowi przysługuje roszczenie posesoryjne powstałe w związku z wkroczeniem osoby, która dopuściła się naruszenia posiadania.
Odpowiadając na Pana pytanie przytoczę Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 4 lipca 1969 r. III CRN 462/68 ?Posiadacz nieruchomości nie może skutecznie dochodzić wstrzymania budowy z tej przyczyny, że sąsiad buduje tak blisko granicy czy zaprojektował budować tak wysoko, że zasłoni mu widok czy odbierze część światła. Wstrzymanie z tych przyczyn budowy można dochodzić tylko powództwem negatoryjnym (art. 251 w związku z art. 222 par. 2 KC).? Dla wyjaśnienia, roszczenie negatoryjne przysługuje zawsze wtedy, gdy czyjeś prawo własności zostało naruszone w inny sposób niż przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą np. przechodzenie przez grunt sąsiada w celu skrócenia sobie drogi docelowej.